Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aleksandra1995

Powiedziałam mu, że jestem dziewicą.

Polecane posty

Gość Aleksandra1995

Dzień dobry. Jestem z moim obecnym chłopakiem od około pół roku. Nie zaczęliśmy jeszcze ze sobą współżyć, ale jestem dość młoda (20 lat), a on zapytał, czy wcześniej miałam z kimś kontakty intymne. Wcześniej byłam z chłopakiem trzy lata i to z nim straciłam dziewictwo, potem miałam chłopaka, z którym również współżyłam.Naprawdę nie wiem dlaczego go okłamałam. Mam świadomość tego, że zrobiłam bardzo źle, ponieważ budowanie związku na kłamstwie, to chyba najgorsze, co może być. Mój obecny chłopak jest naprawdę cudowny i bardzo wyrozumiały i wiem, że nie straciłabym w jego oczach przez fakt, że nie byłby moim pierwszym parnterem seksualnym. Naprawdę nie wiem co mam teraz zrobić, tym bardziej, że ma on dobry kontakt z moim kuzynem, który równocześnie jest moim przyjacielem i zna różne szczegółowe aspekty z mojego życia i boje się, że może się to wydać. Nie chcę wyjść na kłamczuchę, chociaż wiem, że w rzeczywistości tak to wygląda. Co mogę mu powiedzieć, aby nie wydało się to, gdy dojdzie między nami do zbliżenia. Jak mogę się zachować ? Wiem, że to głupio brzmi, ale całkowite wyznanie prawdy nie wchodzi w grę. Mam świadomość tego, że to byłoby najlepsze rozwiązanie - uczciwie przynać się do kłamstwa, ale nie mogę tego zrobić, gdyż wyszłabym na totalna hipokrytkę. Proszę o dobre rady i podpowiedzi o to, jak mogę dalej to pociągnąć. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna szansą, żeby uwolnić się z tej sytuacji, jest jak najszybsze powiedzenie mu, że skłamałaś. Wyjaśnij mi co czułaś - że przestraszyłaś się, że mu to nie będzie odpowiadać, że to był impuls, że bardzo żałujesz i chcesz być szczera od początku, bo bardzo Ci na nim zależy. Masz 20 lat, nie ma się czego wstydzić, że już wcześniej zaczęłaś współżycie. Nigdy nie ma sensu ciągnąć kłamstwa, bo później to będzie niszczyć Wasz związek, a i tak dowie się w oczywisty sposób, więc to nieuniknione. Przyznaj się od razu, będzie to zupełnie inaczej wyglądało niż jak samo wyjdzie. To będzie pierwszy test dla Waszego związku. Odwagi, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hipokryzja byloby, gdybys dobrze wiedziala, ze jedyna dobra forma wyjscia z tej sytuacji jest powiedzenie prawdy, a nie zrobila tego i probowala cos krecic. Karma zawsze wraca, pamietaj, klamstwo wychodzi na jaw i kiedys w piekny dzien, jak bedziesz juz w nim zakochana po uszy, on sie o tym w jakis sposob dowie i odepchnie go fakt, ze sklamalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra1995
Dziękuję bardzo za odpowiedź, wiem, że to rozwiązanie byłoby najrozsądniejszym w tej sytuacji, ale jak napisałam wcześniej, bardzo ciężko będzie mi się z tego wywinąc. Tym bardziej, że on ma w swojej głowie mój bardzo idealistyczny obraz. Uważa mnie za uczciwą dziewczyną, która zawsze mówi prawdę i brzydzi się kłamstwem. Boję się, że go zawiodę. Muszę wymyślić jakś inny sposób, ponieważ bardzo zalezy mi na tym człowieku i nie chcę, by było mu przeze mnie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Ola, ale popełniłaś błąd, a własne błędy trzeba naprawiać. Pochyl głowę najpierw przed sobą, później przed nim. Ludzie popełniają błędy, nawet ci dobrzy, to jest rzecz naturalna. Ważne jest, żeby te błędy umieć naprawiać, i chcieć przede wszystkim. Kłamstwo nigdy do niczego nie prowadzi, jedynie w ślepy zaułek. A im dłużej trwa, tym trudniej je później wybaczyć. Brnąc w to zniszczysz sobie życie, bo ciągle będziesz mieć świadomość, że coś się za Wami ciągnie i może wyleźć w każdej chwili. Wyciągnij to sama, napraw błąd. On zrozumie, wybaczy, jestem pewna. Ale tylko jeśli zrobisz to teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanów się, czy nie chcesz wyznać prawdy tylko dlatego, że wiesz, że kilka osób może cię zdemaskować. Tak mi się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksanda1995
Poniekąd ma Pani rację. Oczywiście boję się demaskacji, ale też nnie tylko o to w tym chodzi. Naprawdę czuję się z tym źle. Myślę, że moje uczucia i fakt, że może to wypłynąć na jaw równają się sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to się będzie już tylko potęgowało. A możesz w prosty sposób się tego pozbyć. Chłopak zasługuje na szczerość. Nie wymyślaj innych wyjść z tej sytuacji, bo żadnych nie ma akurat w tak delikatnej sprawie. Nie oswajaj się z tym swoim kłamstwem, nie wpuszczaj go do domu, tylko wypuść. Masz chyba więcej do zaoferowania chłopakowi niż ciągnięcie kłamstwa na dzień dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja powiedziałam facetowi że nie jestem a byłam. wstydziłam się ze wcześniej nikt mnie nie chciał. Na szczęście łatwo poszło , kochalismy sie w ostatnie dni okresu więc lekkie krwawienie dało sie zrzucić na okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra1995
Zgadzam się. Więc w jaki delikatny sposób mogę mu wyznać prawdę? Tak żeby go nie skrzywidzić i jednocześnie nie wyjść na łgarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu, że musisz mu coś wyznać. Że jest Ci bardzo wstyd i sama nie rozumiesz dlaczego do tego doszło, ale chcesz to jak najszybciej naprawić, bo Ci na nim bardzo zależy. Powiedz, że współżyłaś z partnerem z poprzedniego związku i nie jesteś już dziewicą. W pierwszym odruchu nie chciałaś mu tego powiedzieć, bo pomyślałaś, że pewnie zależy mu na tym, żebyś była dziewicą, a chciałaś sprostać jego oczekiwaniom i doszło do bezsensownego kłamstwa. Ale od razu poczułaś się z tym bardzo źle, bo z reguły nie kłamiesz i masz ogromne wyrzuty sumienia, że taki był ten impuls samozachowawczy. Zrozumiałaś ten błąd i chcesz jak najszybciej go naprawić. I masz nadzieję, że Ci wybaczy. Co więcej można dodać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratajjkaaaa
Masz 3 opcję : powiedzieć prawdę i się przyznać do kłamstwa, symulować utratę dziewictwa podczas stosunku. Słyszałam, że są takie sztuczne błony dziewicze, które można kupić, jak facet nie był z dziewicą to się nie zorientuje. Ewentualnie bez tego - nie wszystkie kobiety krwawią :p Masz tylko te 3 opcje, przeczytaj je, zastananów się, no i zdecyduj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gadaj bzdur ratajka i nie mąć dziewczynie w głowie. Są dorosłymi ludźmi, którzy zasługują na szczerość wobec siebie, a nie sztuczne błony dziewicze czy okłamywanie się, bo w końcu i tak wyjdzie. Ma jedną opcję, prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszystkie kobiety krwawią podczas utraty dziewictwa... ale z drugiej strony kuzyn może coś wygadać co za młodzieńcze problemy, czy to ważne w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×