Seks i brak orgazmu !

miałam kilku partnerów, w chwili obecnej od ponad 2 lat jestem w stałym związku i nigdy podczas seksu nie miałam orgazmu z żadnym partnerem!! na początku myślałam, że po prostu musze się tego nauczyć, podczas seksu wyluzować i nie myśleć o tym aby dojść, jednak nie działało to a przy każdym kolejnym zbliżeniu było coraz więcej stresu i nerwów czy dojde czy nie ;( dlaczego tak jest? jest mi przykro gdy partner jest smutny bo mnie nie zadowolił albo gdy musze udawać orgazm. Czy można coś na to poradzić? Miała któraś z was taki problem albo ma nadal? Ja chce w końcu czerpac korzyść i pełną przyjemność ze stosunku, a nie nadrabiać potem sobie sama ;( i chce żeby mój partner tez był w pełni zadowolony, próbowałam zmieniać pozycje, długie gry wstępne itp ale to na nic ;/ POMOCY

Udawanie orgazmu to najgorsze co mozesz robic. I dla faceta i dla siebie. A podczas minety masz orgazm ?

Tak, mam

a w czasie masturbacji?

wiem, że to jest najgorsze udawanie, ale ja czasami juz nie wiem co robić żeby mój partner juz sie tak nie zalamywal

podczas masturbacji też mam

A jakiego penisa ma partner. Duzy maly sredni ? W jakich pozycjach sie kochacie ? Moze to kwestia odpowiedniej techniki ? Moj penis ma 15 cm i 12 cm w obwodzie i niestety musialem sobie wypracowac odpowiednia technike doprowadzania tym maluszkiem mojej kobiety do orgazmow. Odpowiednia sila pchnieć i kąt i orgazm gwarantowany. Ale na wszelki wypadek podczas gry wstepnej doprowadzam ja do jednego lub kilku orgazmow łechtaczkowych. heh to takie zabezpieczenie jakbym penisem nie dal rady. Trzeba sobie jakos radzic prawda.

to prawdopodobnie nalezysz do szczesliwych majacych tylko orgazm lechtaczkowy.

Nie ty jedyna co nie masz orgazmu ! Lepiej nie udawaj go. Masz szczęście, że Twój partner jest ciemniak i nie wie kiedy kobieta udaje, a kiedy nie.

yy długośc 17-18 cm a grubość nie powiem ale chudy to on nie jest.. No praktycznie wszystkie pozycje przerobiliśmy i nadal nic ; / No masz racje odpowiednia technika może zadziałać ale nie u mnie ;/

No szczęśliwa z tego powodu to ja nie jestem ;/

Zblokowało cie to wyczekiwanie na orgazm, myslisz podświadomie nawet w trakcie, dojdę czy nie itd. W ten sposób nic nie zdziałasz. To tak jak kobieta pragnaca zajść w ciążę , często dopiero jak wyluzuje, odpuści trochę zachodzi. Psychika i jeszcze raz psychika, Skończcie pierniczyć o wymiarach i technikach :D

Nie kazda kobieta potrafi osiagnac orgazm pochwowy. i nie sluchaj glupot ze pochwowy jest lepszy od lechtaczkowego.

rozmiar penisa nie jest wazny. Najwazniejsza jest technika i odpowiednie psychiczne nastawienie. To jest klucz do satysfakcji w lozku

Ale jak ja mam się odpowiednio do tego psychicznie nastawić jak ja już jestem tak zablokowana że masakra ;/ jakieś porady na wyluzowanie sie? b nie da sie tak o tym po prostu nie myśleć..

No ale to nie jest łatwo tak wyluzowac i nie myśleć o tym. Jakieś porady jak zdziałać to ? nie potrafie juz o tym nie myśleć podczas stosunku..

Jesteś zdana na cierpienie całe życie z tą blokadą. O orgazmach tylko możesz pomarzyć.

Skoro podczas minetki masz orgazm to czy koniecznie az tak bardzo zalezy ci na orgazmie pochwowym.

zależy bo partner nie pali sie do robienia minety

Ja się palę cały czas ! Daj mi ją to nie odstąpię Cię całymi dniami.

ja minetki uwielbiam robic. Moim rekordem jest 5 orgazmow podczas godziny. Po czym partnerka poszla spac bo byla tak wyczerpana ze nie miala sily na nic wiecej. Jestem z tego dumny

No ale nie każdy facet uwielbia to robic a ja go siła nie zmusze

Nie rozumiem jak mozna nie lubiec robic minety. Przeciez cipka jest cudowna.

No właśnie jest cudowna w smaku dotyki i w ogóle. Coś za ułomka sobie wzięła do życia. Mówię Ci daj mi ją na chwilę i będziesz chciała zawsze.

Witam autorkę.. Kochana nie martw się nie jesteś sama też mam ten problem... Nie miałam nigdy orgazmu pochwowego z żadnym z moich partnerów i podobnie jak ty chciałabym kiedyś mieć, ale nie mam pomysłu jak to zrobić :-( Próbowałam wielu metod i nic... To chyba nie było mi pisane aby przeżyć taką rozkosz i bardzo zazdroszczę koleżankom które to przeżywają..

Pytanie czy rzeczywiscie jest czego zazdroscic ? czy w sexie tylko orgazmy sie licza ?

Mam wszystko tylko jeszcze do szczęścia tego orgazmu mi potrzeba..

Większość kobiet nie ma oragmu pochwowego. Wynika to z tego, że nauczyłyście się w czasie nastoletnim przy masturbacji tylko orgazmu łechtaczkowego. Nie przejmowałbym się w twoim wypadku zbytnio bo masz orgazmy podczas minetki i masturbacji to nie nie jest tak, że w cale nie masz orgazmu a uwierz mi, że są takie co wcale nie mają. Najlepiej niech w trakcie seksu po jakimś dłuższym czasie partner zacznie dopieszczać cię ręką i orgazm gwarantowany choć nie przez samą penetrację to co z tego orgazm to orgazm

pewnie czytałyście to, ale na wszelki wypadek dołączam link jaki w necie znalazłem o tym: https://portal.abczdrowie.pl/orgazm-pochwowy oraz http://www.samosia.pl/pokaz/370986/kobiecy_wytrysk_mit_czy_prawda/5/procent

do autorki tematu: Naprawdę jesteś szczęściarą, bo masz przynajmniej orgazm łechtaczkowy. Ja niestety nie mam nawet takiego, pomimo że mąż stara się jak może: minetka, motylek wibrujący, długie pieszczoty i różne masaże, ręcznie - ale to nie przynosi efektu. Nawet sama nie potrafię sobie zrobić dobrze. Myślę że chyba muszę się wybrać do seksuologa. Mam prawie 40 lat i trochę szkoda mi straconego czasu a mąż powoli przestaje się interesować bo widzi że z jego starań nic nie wychodzi.