czytam bo lubię

Witajcie Dziewczyny, witaj Czytelnio :D. Działo się u mnie ostatnio, oj działo...Przedwczoraj oparzyłam lewą rękę. Wylałam sobie kubek gorącego kakao. Spędziłam wieczór z ręką w misce z wodą i jękami :(. Potem zawiozłam syna na nockę do pracy, z dłoną na szybie....i jeszcze miałam 2 kontrole policji w trakcie jazdy...Wczoraj z kolei jakaś durnota zablokowała mi wjazd na moje podwórko i nie chciałam zarysować jej auta...to zarysowałam swoje z drugiej strony o własną bramę....paskudnie więc :(:(:( Zulko, prawdopodobnie mam nieaktualny numer telefonu do Terix...bo milczy.... A Ty z kolei nie czytasz @ :P:P:P:P. Ale rozumiem, jesteś skołowana pracorowymi obowiązkami i opieką nad kociarnią... Ogólnie u mnie do doopy. W pracy niełatwe, absorbujące mnie zadanie, w domu zgorzkniała mamcia. Ciągnie się sprawa uregulowania własności majątku rodziców (brak aktu własności na 14 arów jednej z działek rolniczych)...i oskarża mnie, że nie potrafię wypyskować finału w geodezji.... No więc...zawsze coś tam...a jak wiecie jestem z tym wszystkim sama i po prostu bywa, że wpadam w dołek... Ale nie przyszłam po to, żeby jojczyć....z grubsza ogarniam sytuację. Dziś jadę do Przyjaciela. W tych dniach on opiekuje się swoją siostrą cioteczną, ktora jest po operacji kręgosłupa. Normalnie i po ludzku jestem zazdrosna o ich relacje. Siedzi całymi dniami w szpitalu, biega po doktorach, podkłada basen... A ja nie mam nikogo takiego. Nawet po "naszej" operacji to doktor mi się pytał czy mam kogoś do informowania o swoim stanie....napisałam dużą poziomą kreskę.... Łoj, rozpisałam się a czas na biurowanie.... Dobrego dnia Kochane :)

Witam i ja Za kawe dziękuje Vanilko Betulko - wszystko jasne. Nie zawracaj sobie teraz głowy wpisami. Myślimy o Tobie i zaciskamy kciuki żeby jak najmniej stresu było Dorix - nie jesteś sama bo masz Rodzine. I ta pozioma kreska nie była potrzebna. Ale rozumiem, że wtedy akurat byłaś jeszcze przed decyzjami, które tak dzielnie podjęłaś i miałaś prawo tak mysleć. Teraz jesteś niezależna i Ty decydujesz. A Przyjaciel dyżuruje w szpitalu ale z pewnością myśli o Tobie nieustannie Chuchamy na Twoją obolałą ręke i duszę ;) Orsejko - na kawusie chodź Ja za chwile ide do OBI więc prędziutko śniadanko: http://www.grochemogarnek.pl/wp-content/uploads/2014/02/koktail-2.jpg http://img4.garnek.pl/a.garnek.pl/006/062/6062719_800.0.jpg/sniadanie-jajecznica-z.jpg

Daisy - zawsze byłam nadwornym malarzem pokojowym w moim domu. Nie narzekam bo nastąpił u nas naturalny podział obowiązków z racji tego co kto lubi. Moja małżowina nie umie majsterkować, malować i urządzać. Za to świetnie pilnuje domowego budżetu, załatwia wszystkie urzędowe sprawy, i doskonale robi zakupy (mysliwy;) ) A ja przepycham rury, syfony, maluje ściany i szoruje kible :D:P I jest OK :D Zulko - pewnikem F zazdrosny ale też i łasuch. Nie dziwie sie bo sama bym sie podłamała gdybym całe życie musiała jeść ciągle te samą karme :D:D:D Kotulka o której mówiłam to jest chyba ta sama która 3 lata temu przyniosła na ten sam daszek swoje nowonarodzone dziecko. Za późno się zorientowaliśmy i kiedy syn mój poszedł na daszek żeby to maleństwo zabrać - okazało się martwe. Nie miała szans żeby je wykarmić i zaopiekować. Może nawet urodziła martwe i takie przyniosła na daszek bo to jest miejsce bezpieczne. Nie sięgają tu źli ludzie i warczące psy. Bardzo to przeżyliśmy wtedy, ale życie toczy się dalej. Teraz jak ona chroni się na tym daszku obserwuję i nie dam jej krzywdy zrobić To jest okropne że wśród tylu ludzi jest tyle krzywdy dla zwierząt i że muszą żyć w podłych warunkach, samotne :O

Jestem kochane Vanillko,Teklo,Dorix.. Dorix.. ja tam tez byłabym zazdrosna a co jestem zazdrosna o swego M bardzo do tego stopnia że czasami sama pukam się w glowe :D i bardzo bardzo podziwiam Vanillie za jej wytrwałość wielki szacun dla ciebie Vanillko ja na takie uklady nie nadaje się i kropka . Teklo.. ja tam zawsze maluje sama i wsio szpachluje M nie powiem robi ale ja pilnuje a wykańczam.. bo wiadomo jaka zołza jestem ...widze to co nie powinnam ..więc oszczędzam sobie tego i robie sama :D Milusiego dnia kochane

Ide kosić trawe a zimno u mnie jak w Kielach wieje jak na Uralu ale nie ma co mus to mus :) Ploteczko.. co u ciebie ? Daisy ..a też chcę nowy dach bo ja wcale nie mam :O Zulka .. ciesze się ze kotusia ma się lepiej ..wiadomo masz dar teraz już idę se pa

Witajcie dziewczynki Teeklo Ludzie są podli nie tylko dla zwierząt:(. Dzisiejsza rzeczywistość mnie przeraża i tak się zastanawiam czy świat tak się zmienia czy ja przejrzałam na oczy?! Zulka Dzięks za namiary,poszperam i wybadam kto był Twoim gościem;). Brak apetytu u kotka przypomina mi perypetię Ploteczki z jej buraskiem.Walczyli długo ale przegrali :(.Mam nadzieję że u Was będzie inaczej no i uda się wyleczyć kotkę. Jak chodzi o Lukę to trudno ją normalnie obiektywnie opisać,pies zagadka normalnie.Może jest zaburzona umysłowo?!,hi,hi.Jak ma dobry nastrój co od razu widać bo jej mordzie to pies ideał,wesoły i diabelnie posłuszny.Widać że normalnie na uszach stanie aby przypodobać się człowiekowi,no ale przy sobie nic zrobić nie da co jej się nie podoba.A czasem jest po prostu wściekła na cały świat.Warczy na wszystko,nawet źdźbła trawy itp.Kiedyś czytałam taki artykuł że właśnie cocker spaniele miały takie zaburzenia i bywały osobniki nad wyraz agresywne,ponoć zostało to poprzez odpowiednią hodowlę wyeliminowane z ich charakteru.Luka to chyba ostatni osobnik hi,hi jakoś się uchowała:p

Betulka Wiem o czym piszesz i ja psychicznie czasem nie wyrabiam.Roboty tyle że nie wiadomo w co ręce włożyć a wszelka najdrobniejsza pomoc kosztuje,oj umieją się cenić:p.No i staramy się z M sami jak najwięcej zrobić.Mój chłop to normalnie długo tak nie pociągnie bo praca i w domu harówa.Potem kilka godzin snu i znowu to samo:(. Dorix No widzę że się nie nudzisz jak chodzi o choroby,z jednego w drugie.Oparzenia boli bardzo a jak nic nie pokićkałam całkiem niedawno miałaś podobny wypadek?! No nic wypoczywaj u Przyjaciela i nie zazdrość bo znaczy to że dobry z niego człowiek,wart kochania Ploteczko Wczoraj na TVN oglądałam program o Twoim szpitalu i teraz zaczynam rozumieć dlaczego tak kiepsko jesteś leczona:(. Córka mieszka w L może pomyśl aby poszukać pomocy właśnie tam? Wanilko Dzięks za linki i nic się nie martw bo czas szybko zleci i ani się obejrzysz a już będziesz w ramionach niedźwiadka Orsejko Gołębie to istna plaga,nie tak dawno walczyłam o nie z moim tatką:p.Nie tylko o kupy chodziło w moim przypadku ale o szkody jakie mi robiły w warzywniku.Buraczki czerwone takie tylko co wzeszłe zjadały do gołej ziemi.Musiałam dosadzać po kilka razy i prawie przy nich spać pilnując by coś się uchowało

No nic dziewczynki teraz zmykam bo i tak rozpisałam się jak głupia Bardzo udanego dnia i weekendu

Polecam ogromnie ksiażkę: Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie. Wzruszająca, poruszająca, trzymająca w napięciu i oparta na autentycznych wydarzeniach z życia autorki.

witajcie w piątek Teklo śniadanko przepyszne dziś zaserwowałaś, dziękuję Dorix masz rację, nie zaglądałam na @ od kilku dni, dopiero przed chwilą przeczytałam co nieco:P dzięki, że próbowałaś, ale już nie próbuj nie ma sensu....

popycham, bo nic nie widać

dziś nogi wchodzą mi w tyłek, miałam dziś chodzony dzień od rana.

dziewczyny ponawiam pytanie, co sądzicie o pomyśle przeniesienia się na inny wątek? może nie będzie się tak zacinał przy zmianie stron?

Dorix Twój Przyjaciel to skarb, pogoń więc tę zazdrośnicę w sobie, szkoda się szarpać, kiedy nie ma o co. Daisy hihi uśmiałam się z tego ostatniego osobnika;) pamiętam, ze koteczka Plotki miała kłopoty z przyzębiem i dlatego nie jadła, ta nasza prawie nie ma zębów (kupę lat spędziła na dworze i tam je straciła), zostały jej kiełki. je tylko surowe piersi z kurczaka, a one są mięciutkie.teraz skoro nie chce jeść karmię ją tą papką dla rekonwalescentów. może ona nie je bo tęskni? bo teraz jak jej lepiej to chodzi po mieszkaniu i drze papę;) sama już nie wiem :o mam tylko nadzieję, że dotrwa do powrotu swojego pana:P

Nie zmieniałam numeru telefonu od lat, nikt do mnie dzwonił i niech tak zostanie

Daisy dobrze wygooglałaś mojego pracorowego gościa;)

Ploteczko jak się czujesz?

a teraz się pożegnam, dobrej nocy życzę

Hejka u mnie szaro na razie,nie pada. Kawusia i herbatka ,cappuccino. Pozdrowionka Jestem ciekawa jak mój m zareaguję na niespodziankę, dziś ma imieniny i czy kapnie się ,ze to ode mnie i dzieciaków. Miłej soboty.

witam serdecznie Vanilia dzięks za napitki, pomyślności dla Twego niedźwiedzia z okazji jego święta. ale zagadkami strzelasz;) nam możesz zdradzić co to za niespodzianka, żadna pary nie puści;):P

dziś śniadaniowo Tekla ma wolne;) więc jesteśmy zdane na siebie. ja już po:P kanapki z szynką i pomidorem malinowym - pycha teraz trzeba (znowu:P ) pomyśleć o obiedzie, jak mnie to wnerwia a w tzw. międzyczasie ogarnąć chałupkę i tylko w tym momencie cieszę się, że jest nieduża:P

Hej hej! Vanilkop u mnie też było szaro ale mam duże przejaśnienia Vanilio co przygotowaliście Emusiowi? Dzięki za kawe. Dzisiaj mam zajęcia w kółku - troche szkoda bo pomalowałam wczoraj sufit i mam ochote "chwycić sie" za ściany No ale trudno - zaczne po południu. Mój sufit jest piękny! :D wystarczyło tylko raz i nawet nie ma żadnych poprawek. Orsejko - jestem dziwolągiem bo nigdy nie byłam i nie jestem zazdrosna o M. A teraz śniadanko - wiem że nikt nie przyjdzie ale żeby nie było :P http://4.bp.blogspot.com/_NVmMNqK5LKY/S_zkg9lGFeI/AAAAAAAAAR8/fPUBb1SGbHY/s1600/jajko+w+koszulce+na+grzance.jpg a ta wersja z łososiem dla Terix https://dozjedzenia.files.wordpress.com/2012/09/jajka-w-koszulkach.jpg Wszystkim życzę udanej soboty

no to spadam, bo nic więcej interesującego nie mam do powiedzenia:P trzymajcie się

Niespodzianka na @.:) na 12 jade do endokrynologa

Wiecie co zazdroszczę mojemu ,bo oni już są opaleni tam chłopaki przy budowie świeci słońce i do tego wieje wiatr. Oj jak mi się marzy bryza morska. Jak ktoś wybiera nad morze ,to będę mogła poleci, bo kolegi m teściowie maja pokoje Kołobrzeg:)

Melduję się i ja na kawuni Vanilkowej :) Wszystkiego dobrego Vanilko dla M :) sniadaniu Tekli :) zulko.. jak tam kociaki ? mama już w domku ? Milutkiego dnia zyczę

Teklo pochwale się odinstalowałam wtyczkę z mozili i nic nie blokuje juz F..:)

Vaniko.. bylam na @ fajny i co nadalaś do M do pracy ? matko jaka ty jesteś kochana świetne z was małżeństwo

Oj ciesze sie Orsejko! :D:D:D że udało się z\ Mozillą. Tak czułam, że to sprawka jakiejś wtyczki. Gratulacje!

Wróciłam z dzisiejszych zajęć na "kółku" , zjadłam obiad i ... jakby mnie poraziło. Ścięło mnie z nóg. Padłam jak sznita. Małżowiny nie było bo zrobił sobie wypad do lasu a ja spałam jak jakiś niedźwiedź :P:P:P Teraz wypiłam kolejną kawe i jest ok :D Ale pewnie żeby mi za dobrze nie było to w nocy pewnie nie będe mogła zasnąć :D:D:D Vanilko - prezent fajowy ale jak Ty go poślesz? czy już posłałaś? bo jak ma się Emuś delektować tym co w niespodziance to chyba nie wirtualnie? posłałaś paczke? Wyjaśnij bo mnie to intryguje :P