Co bym zmieniła jakbym była prezydentem

Wiadomo, że nigdy nie będę :P Ale jakbym była to np: - Kościoły nie byłyby już finansowane z podatków, odcięłabym w ogóle religię od państwa, katolicy by sami finansowali sobie budowę kościołów itd, ale też w żaden sposób bym nie napiętnowała wierzących. Za te pieniądze albo obliżyłabym podatki,albo przeznaczyło by się je np na sprzęt i remonty dla szpitali czy NFZ - Próg zdawalności na maturze to byłoby 50%, a nie 30 i wróciłyby egzaminy wstępne na studia, zlikwidowałabym gimnazja, byłoby znów 8 lat podstawówki i 4 liceum - Większylabym kary za wszelkie morderstwa, znęcanie się nad ludźmi i zwierzętami, zmniejszyłabym za jakieś śmieszne przewinienia - Więźniowie za wszelkie rozrywki typu telewizor musieliby przymusowo pracować np budować drogi czy układać kostkę brukową, sprzątać ulice A wy co byscie zmienili?

Chociaż raczej musiałabym byc premierem bo prezydent g****o może :P ale tak sobie troche pomarzyłam...

Za malo jest kobiet w rzadzie żeby przeforsować takie ustawy

Ale to sprawa rzadu a nie prezydenta. On tylko reprezentuje a nie rzadzi.

Jestem pewna ze kobiety wolalyby finansować inicjatywy społeczne niż kościół. Mężczyźni maja tendencje do życia ponad stan i podkreślanie swojego statusu

No ale prezydent niewiele może. Jest tylko kukielka. Pełni bardziej role reprezentacyjna niż sprawuje jakakolwiek wladze

Przede wszystkim podejście do człowieka. W polityce nikt nie zauważa szarych ludzi i niby sa udogodnienia, z których i tak większośc nie ma możliwości skorzystać, więc dla mnie to taki pic na wode z tymi ulgami...

No dobra, a co z milionem bezproduktywnych biurokratów siedzących na garbie podatników? Na każdego z nich podatnik wydaje miesięcznie ponad 200 złoty, limuzyny kosztują.

W ogóle w Polsce płaci się niepotrzebne podatki np na emerytury mundurowe np byłych dygnitarzy PRL, na kościół jak pisałam, dla ZUS-u są za wysokie podatki, jakby to wszystko obciąć albo przeznaczyć na coś bardziej potrzebnego to uzbierałoby się napewno dużo kasy

A i zaostrzyłabym wymagania co do pracy w Polsce i obywatelstwa osob z poza Unii bo jeszcze z 10 lat i tak jak w UK np będzie u nas ich cała masa, już jest dośc dużo Ukrainców czy Arabów np w wiekszych miastach, a oni nam zabierają prace, taka prawda. I to radykalne moze, ale też rodzinny wielodzietne z kiepska sytuacja materialna jeśli nie mialyby za co utrzymać dzieci musiałyby oddać je do rodziny zastępczej, moze wtedy ludzie by najpierw mysleli ,a potem sie rozmnażali bo mniej kosztuja miesiecznie tabletki anty czy gumki niż kolejne dziecko, ale to akurat jest kontrowersyjne i pewnie by sie wielu nie spodobalo

im mniej kasy w budżecie państwa tym więcej kasy w kieszeniach obywateli którzy wiedzą lepiej od rządowych pasożytów jak z niej korzystać i w jakim celu ja wydawać

jak zobaczysz kto pociąga za sznurki to odechce ci się bycia prezydentem, premierem, posłem a nawet radnym, goowno można zrobić w kraju który został sprzedany i tylko na mapie został napis że to polska jeszcze

Załozenia moze i dobre ale to niemozliwe zeby to wprowadzic bo takie projekty ustawy by odrazu zostaly odrzucone