Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z jedzeniem u dziecka. Pocieszcie mnie, że to kiedyś minie!!

Polecane posty

Gość gość

Mój syn ma 2,5 roku. Do około 2. roku życia jadł pięknie absolutnie wszystko, miał duży apetyt, chętnie próbował nowych potraw. I nagle mu się odwidziało, tak z dnia na dzień wszystko odrzucił. Od kilku miesięcy je ciągle to samo, na śniadanie i kolację płatki z mlekiem, a na obiad ziemniaki i kotlet. I to wszystko. Próbowałam wszystkich możliwych metod (prośba, groźba, przekupywanie nagradzanie, przegłodzenie) i nic nie pomaga. Nie chce kanapek, owoców, warzyw, jogrtów, nic!! Przemycanie nie pomaga bo wyczuje zawsze. Czy to mu się kiedyś zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może minie, mojemu kuzynowi minęło dopiero jak był nastolatkiem, ale żyje mój syn je owoce i warzywa, za to z obiadami mam problem, w zasadzie miałam, bo teraz ma 5 lt i mogę cos wmusic, je już ładnie, ale od 2,3 roku zycia zwany był niejadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mnie pocieszyłaś, że dopiero minęło w wieku nastoletnim ech :( mój syn raczej niejadkiem nie jest, nie je mało ale selektywnie, ciągle to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałam, że dzieci tak mają:) Moja na razie różnie, czasem wybrzydza, ale (póki co) ma na tyle duży apetyt, że nie mam z nią większych problemów. Moja rada: nie ma co dziecka zmuszać do jedzenia na siłę. Bo zacznie kojarzyć sobie jedzenie z czymś nieprzyjemnym, a awanturami i krzykiem (oczywiście najczęściej swoim, ale jednak;) ), a to zły nawyk. Jedzenie ma być dla dziecka przyjemnością, ale też nie zabawą. Jeśli chcesz coś przemycić to lepiej robić to podstępem niż na siłę. Możesz próbować robić inne kotlety. Nie wiem jak Twoje dziecko lubi mielone, ale jeśli lubi to jest szansa ze zwykłego mielonego zrobić takiego z dodatkiem warzyw (z soczewicy wychodzą świetne). Są też kotlety sojowe, a la schabowe. Albo dla siebie wybierać inne dodatki do kotleta, a wtedy jest szansa, że dziecko po nie sięgnie (moja najbardziej jest zainteresowana tym co ja jem). Płatków też jest dużo rodzajów, można dosypywać różnych, choćby po troszeczkę. Jogurtu możesz dodawać do tłuczonych ziemniaków. Owoce do płatków (choćby odrobinę). Może któryś ze sposobów się sprawdzi;) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję Ci za odpowiedź :) z tymi kotletami z różnych warzyw i kasz to już próbowałam i nic. Nawet jak dodam odrobinę tego to syn się od razu zorientuje. Z płatkami też próbowałam, je różne płatki ale wyczuje jak mu zetrę odrobine jabłka czy zmielę migdały i dodam. Czy któraś z Was miała takie dziecko i czy z tego wyrosło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj brat. Platki z mlekiem, nalesniki, zapiekanki z serem, parowki, ziemniaki, kotlety, slodycze. Z wwrzyw tylko ogorki. Dopiero jako nastolatek zaczal jesc normalnie - tylko dlatego, ze zaczal uprawiac sport i mial pogadanke z trenerem na temat zdrowego odzywiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym czytała o swoim dziecku. Kiedyś chętnie jadł wszystko,od warzyw i owoców po różnorodne obiady i dodatki. Teraz ma prawie 7 lat i je to co twój,płatki z mlekiem a na obiad ziemniaki z kotletem. Ewentualnie spagetti i zupa pomidorową,z,warzyw tylko ogórek i gotowany kalafior do obiadu. Kanapki je jak za karę.Bo z niczym prawie nie lubi....tez się zastanawiam czy to minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj bratanek ma 10 lat i je tylko kilka rzeczy. jak byl maly to jadl wszystko, potem cos mu sie odmienilo i tak juz zostalo. no nie pociesze cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie minie. Brat mojego męża ma 20 lat i żywi się: frytki, zapiekanki, hot dogi, hamburgery, pizza, chipsy i słodycze. Owoce ble, warzywa ble, surówka to jedynie w kebabie. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj sobie książkę "Francuskie dzieci jedzą wszystko". I mam wrażenie że to się sprawdza. Ludzie nakręcają się paniką, że nie je - i zamiast rozegrać to racjonalnie dają soba manipulować. A to może mieć niefajne skutki - dzieciak mojej kolezanki nabawil się fobii jedzeniowej - zjada tylko 4-5 rzeczy i nic więcej, a ma już 10 lat, do psychologa z nim latają. Dziecku trzeba podsuwać inne potrawy zamiast kotleta - i nie ulegać jak nie chce, jak zgłodnieje to zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój w wieku 2 lat i 4 miesięcy ważył 11.4kg. Był poniżej 3 centa w siatkach. Z dnia na dzień zaczął jeść za dwóch. Teraz ma 5 lat i waży 19.2kg. Ma swoje dni ze nic nie je ale bardzo rzadko albo w chorobie. Życzę wytrwałości ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci miały okresy ( o ile pamietam, wręcz cale lata), kiedy jadly tylko mleko z platkami, bułki , kartofle i makaron z truskawkami, placki z jabłkami . Wyrosły na zdrowych i silnych dorosłych. Nie przejmuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka też tak ma, już ręce załamuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu u mnie w USA kobiety czesto decyduja sie na zycie bez dziecka i maja duzo szczesliwesze i bardziej spelnione zycie i maja kariere i hobby i wolnosc i podroze… 333 www.youtube.com/watch?v=3i8oZDgvlkI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie a nawet trochę gorze. Córka 19 miesięcy nic kompletnie nie chce jeść. Chodzi po domu, płacze i krzyczy "am, am, am" ale nic nie chce jeść. Próbowałam wszystkiego. Każdej możliwej zupki, ziemniaczków, kanapek, serków... Wszystkiego ! Od tygodnia je tylko chlebek z szynk i nic poza tym nie ruszy... Juz mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka gdyby nie tv to w wiekszosci wogole by nie jadla wiekszosci rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci w tym wieku bardzo często upierają się na konkretną potrawę/potrawy i nie chcą ruszyć niczego innego. Po jakimś czasie instynktownie zaczynają sięgać po coś, co uzupełnia braki w organizmie i mają ochotę na zmianę diety. Aby wprowadzić inne produkty spożywcze do jadłospisu malucha warto namówić go na wspólne gotowanie. Niech pomaga Ci podczas przygotowywania posiłków. Róbcie kanapki w różnych kształtach, krój i układaj warzywa w fantazyjne wzory. Pamiętaj aby jedzenie nie było dla niego karą! Kiedy będzie mu się kojarzyło z przykrością, nie będzie za żadne skarby chciał po nie sięgnąć. Pamiętaj też o wyeliminowaniu z diety słodyczy i napojów słodzonych, które dają sztuczne uczucie sytości. Mogą pomóc również bajki terapeutyczne o jedzeniu- dużo znajdziesz w internecie, a największym autorytetem dla małego dziecka jest przecież rodzic. Pokażcie mu jak jecie różne produkty, zachwycajcie się nimi, powinien się przełamać i brać przykład :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×