Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

własna firma to duży stres

Polecane posty

Gość gość

do osób prowadzących dg- jak radzicie sobie stresem , opłatami, pilnowaniem wszystkiego?czy to was nie blokuje? ja czuję , że zamiast realizacją zleceń, rozwojem i pozyskiwaniem klientów złapałam jakąś blokadę przez ZUS !, koszty, niepewnosć urzędów, podatki. gdyby się dało to przeszłabym na umowy o dzieło. a może firma zarejestrowana w innym kraju. macie jakieś doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haniaAnia
ale co z ZUSem jest nie tak w Twoim przypadku? przecież wszystko jest podawane do informacji, a korzystasz jeszcze z preferencyjnych składek? Zatrudniasz pracowników? prowadzisz jednoosobową działalność czy w spółce ? jeżeli problemem jest wysokość opłat, to jest na to parę sposobów: http://cenabiznesu.pl/-kilka-rad-jak-placic-niskie-podatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, ale w Polsce koszty prowadzenia wlasnej działalności nie sa niskie. Ja mam firme od 5 lat, na razie biznes idzie, ale nigdy nie można mieć pewności. ja osoboscie boje się zmieniających się trendów na rynku, tego ze pojawiają się tansze produkty, które wypieraja te dobre jakościowo. Koszty dzialanosci wciąż rosna. Teraz musze kupic nowe kserokopiarki. Ma ktos doświadczenia , które sa najlepsze? Ja zastanawiam się miedzy Ricoh a Konica minolta od firmy http://kserokopiarki-gliwice.pl/ ze sląska ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się właśnie przymierzam do założenia własnej firmy, na razie otworzyliśmy stowarzyszenie i już mnie bierze stres, udało nam się zdobyć duży projekt, więc po nocach nie mogę spać, bo to wóz albo przewóz,żeby jakoś zasnąć to biorę nervomix, inaczej chyba bym chodziła po ścianach. Mam nadzieję, że biznes się jakoś rozkręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztana
Zdecydowanie tak, sama wiem jak to było kiedy musiałam pracować po 12h na dobę, dużo zmieniłam w życiu, inaczej do tego podchodzę,ale też pewne kwestie zrozumiałam dopiero po tym, jak odbyłam kilka treningów z coachem Joanną Konieczną. Bardzo pozytywne wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stres tak ale nikt cie nei wywali, samemu jest się sobie szefem. Od roku odkad wzielismy kredyt na sprzet optimy prowadizmy mobilna myjnie z mezem. Zarabamiy więcej niż na etacie, po splacie kredytu już wogole będzie super. Trzeba się narobić na swoim ale robisz dla siebie, nie dla firmy która potem cie wywali bez mrugniecia okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obowiązkowo po pracy obiecałam sobie że nie będę robićnagodzin i pracować do późna. weekendy są też tylko dla rodziny. przynajmniej tyle mogę robić :) oczywiście nie stresuję się aż tak jak na początku. przy zakładaniu firmy strasznie się o wszystko stresowałam, najbardziej chyba o finanse, bo okazało się że będę potrzebować większej ilości gotówki a banki niechętnie udzielają pożyczek nowym firmom, przynajmniej takich bardzo wysokich. poratował mnie idea bank http://www.ideabank.pl/kredyt-na-start-plus-rok-bez-zus z kredytem na start, bo nie wiem czy w ogóle mój binzes by wypalił bez tych pieniędzy.... a teraz firma działa coraz lepiej więc i stresu coraz mniej....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dpokłądnie tak. I wlasnie dlatego od roku robie na siebie. Mam optimę. Biznes się roziwja a żaden szefuncio nie drze się na mnie. No i kasa wieksza jak na etacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dpokłądnie tak. I wlasnie dlatego od roku robie na siebie. Mam optimę. Biznes się roziwja a żaden szefuncio nie drze się na mnie. No i kasa wieksza jak na etacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż już jakiś czas ma własną firmę. Sam nie mógł znaleźć zatrudnienia to je stworzył. Na początku miał trochę stresu, łykał nervomix i wypijał hektolitry kawy, ale w ogólnym rozrachunku się opłaciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!! Sr0lka do kvvvrwy nędzy zafajdanej przestań SPAMOWAĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie az tak duzy, jesli potrafisz ogarnac włąsne finanswe i wybierasz najkorzystniejsze opcje :) Np zamiast brac kredyt, w ktory wplatuje sie wiele ludzi, wystarczy skorzystac z opcji leasingowej, a juz troche stresu ma sioe z glowy. Osobiscie polecam mleasing.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie największy stres był na początku bo zdecydowałam się na kredyt na start i nie miałam pewności, czy będę w stanie go regularnie spłacać. Na szczęście nie poszłam do banku sama, tylko skorzystałam z usług pośrednika- IPM Kredyty. Wynegocjowali dla mnie bardzo dobre warunki i teraz nawet jak mam gorszy miesiąc to rata mnie nie dobija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arena001
Na na pewno jakiś stres to jest, ale nie można się też załamywać. Jakoś zawsze da się do tego przyzwyczaić i poprowadzić fajnie. Trzeba też zawsze myśleć, jak przyciągnąć klientów. Widziałam na http://370studio.com/oferta że można to zrobić ciekawym wnętrzem i dobrą stroną wizualną naszej firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno jest to duży stres, bo przecież pracuje sie tylko na swoje nazwisko. Odkąd mam podpisaną umowę z biurem rachunkowym http://www.compo-system.pl/ mam jednak więcej czasu i mniejszy stres jeśli chodzi o rozliczenia z urzędem skarbowym. Wychodzę z założenia, że takie rzeczy trzeba minimalizować i jak można skorzystać z czyjejś pomocy, to korzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja założyłam swoją firmę ponad rok temu. Ale zanim się na to zdecydowałam długo temat rozgryzałam i wewnętrznie i zewnętrznie. Przede wszystkim zadawałam sobie pytania: po co zakładam firmę? co ma mi ta firma dać (poza pieniędzmi)? jakimi wartościami będę się kierować w firmie? jak będzie wyglądał mój plan B? na czyje wsparcie mogę liczyć? skąd będę czerpać motywację i determinację do pracy ( w najtrudniejszych początkach) Dziewczyny, to kolejny krok w naszym życiu, krok ku niezależności, realizowaniu swoich pasji, marzeń i celów. Nie patrzcie na ZUSy i inne. Jeśli pracujesz wytrwale i jesteś w tym dobra, pieniądze na ZUS się znajdą! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mowidka
Witajcie. Prowadzę mały sklepik. To jest mój 20 miesiąc. Jest duży stres, nie powiem, ale ja lubię to co robię. Działalność mam na ryczałcie więc mi podatki odpadają. Płace ZUS ok 500zl ten mniejszy do tego czynsz 500zl za wynajem i ksiegowa 100zl i media prąd ok 25zl i ogrzewanie w czasie zimy. Mam możliwość przejścia na KRUS za 5miesiecy wiec opłaty mi się bardzo zmniejsza a ubezpieczenie będzie pełne. Uciekam jak najdalej od ZUS obroty to 50 tys zł rocznie w tym się musze zmieścić. Sprzedaje chemię upominki zabawki biżuterię butle gazowe, itp jeżeli ktoś otwiera tylko aby mieć od razu duże pieniądze to się przeliczy. Aha wszystko zrobiłam własnymi siłami bez żadnych dofinansowań bo mi się nie należało. Wiec nie mam pętli ze musze rok czy dwa utrzymać sklep. Należało mi się tylko zwrot za kasę fiskalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym chciała firmę założyć, ale pełny ZUS mnie przeraża! To nienormalne że JEDNOOSOBOWE działalności są obciążone równie wysokim ZUSem co jakieś duże firmy, boję się że tego nie udźwignę i splajtuję po 2 latach, kiedy skończą się składni preferencyjne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jbhb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzkazz
ZUS to jedna sprawa, ale zauważcie, że konkurencja jest duża, moim zdaniem bez dobre reklamy nie ma co liczyć na to, że przebijemy się ze swoją ofertą. A reklama to duży wydatek, także na początek trzeba mieć spory budżet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez się bałam ale póki się nie spróbuje to się nie będzie wiedziało. Tyle ze ja mam ten komfort ze za nie długo kończę ZUS. I przejdę na KRUS a to wychodzi 20zł miesięcznie obroty są różne. Ja się cieszę jak jest z 200zł dziennie ale bywa że jest 800 a bywa że nawet stowy nie ma. Ale się nie załamuje. Mnie tu bardziej boli konkurencja to znaczy ta zawiść ze ktoś by cię żywcem zakopal . A reklama owszem jest potrzebna ale przesadzać tez nie ma co. Najlepsza jest poczta pantoflowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak myślicie, ile trzeba by zarabiać miesięcznie żeby prowadzenie DG opłacało się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moich wyliczeń wynika, że będzie mi się to w miarę opłacało póki będę miała obniżony ZUS. Potem składki mnie zjedzą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy jest jakiś sposób aby ten ZUS obniżyć chociaż, jeśli nie da się z tego zrezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy ile kto chce zarabiac, niestety zusu ominac sie nie da jedynie mozna byc 2lata na mniejszym, ulge maja wlasnie rolnicy bo mozna miec dg na krus a to wychodzi na dzien dzisiejszy 390 normalnej skladki plus 260 za DG to wychodzi 650zl ale na kwartal czyli na 3miesiace. ja sie odwazylam,i w maju mi minie 2lata tyle ze ja bardzo na zarobek nie licze, jak bym tak przeliczyla to moze z 1000zl miesiecznie bym miala, ale to znow jest tak ze jak jest lepszy obrot to zamawiam wiecej towaru. jak zaczynalam to obrot dzienny czesto nie przekraczal nawet 100zl, teraz zdazaja sie stowy nie powiem, ale jest lepiej. ciagle staram sie asortyment poszerzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×