Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jestem nienormalna?

Polecane posty

Gość gość

Mam wrażenie, że dopiero jakbym się wyprowadzila na drugi koniec świata to tam dopiero mogłabym zacząć żyć, oddychać, być pewna siebie.. Tutaj ciągle się boję. Boję się, że spotkam kogoś z przeszłości.. z lat szkolnych.. i w ogóle. Paraliżuje mnie to. Nie mam facebooka. Nie mam niczego żeby się ze mną skontaktować. Nie cche żeby ktokolwiek coś o mnie wiedział czy o mnie słyszał. Czy to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciii
Wiesz co, mam podobnie. Z tym, ze staram sie to zwalczac, chocby wlasnie majac profil w mediach spolecznosciowych. Takie zamykanie sie na swiat jest zle, wiem z doswiadczenia. Ja tez ciagle wzdrygam sie na mysl o mozliwosci spotkania sie z dawnymi znajomymi. Jak wracam do rodzinnej miejscowosci, to siedze w domu zamknieta na 4 spusty. Nie wiem co jest tego powodem. Najlepiej jest rzeczywiscie gdzies wyjechac, chociaz na chwile. Tam sie w pelni otworzyc, obcowac z ludzmi, poczuc sie po prostu inna osoba, nawet jesli to mialoby byc troche udawane. Ale trzeba sie wyrwac z takiej stagnacji, bo zycie w spoleczenstwie jest wazne i potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciii
Moze tez powodem tego jest to, ze wydaje Ci sie, ze nie masz nic do zaoferowania swiatu, nie masz o czym mowic starym znajomym. Na to tez jest dobry sposob. Uaktywnij sie w dziedzinie, w ktorej czujesz sie dobrze. Na przyklad zacznij wyjezdzac, zwiedzac miejsca. Bedziesz miec mnostwo do opowiedzenia rzeczy ludziom. Cwicz jezyki. Jestes wiele warta, tylko wez sie za siebie, a bedziesz mogla sie sama soba chwalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za odpisanie. No w sumie prawda. Czuję się zerem, wstyd mi za siebie i dlatego chowam się, uciekam jeszcze bardziej.. Uciekłam już tak bardzo, że nie mam nic.. Ale najgorsze było to, że jak wyjechałam do miasta obok to nic a nic mi sie nie polepszyło.. czułam się tylko supersamotna wśród masy ludzi, bez oparcia i przyszłości.. Pamiętam że parę lat temu byłam na wyjezdzie, dosyć daleko i tam poczułam się wreszcie lekko, mogłam oddychać, czułam się jak "człowiek" i ludzie tak też na mnie patrzyli. A tu czuję się jak g****o, które wszystko chrzani i jest mi źle, c zuję oddech innych na plecach, boję się że jesli ktokolwiek by mnie zaatakowal (nie chodzi mi fizycznie) to nie byłoby nikogo aby się za mną wstawić. . nie wiem czy to co pisze w ogóle ma sens, ale tak czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego boisz się ,czy wielu ludzi skrzywdziłaś? zagraża ci ktoś, a jeśli twoja fobia ma podłoże chorobowe to szukaj dobrego specjalisty,będzie taniej od wyjazdu na drugi kraniec świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikogo nie skrzywdziłam. Nigdy nikogo nie skrzywdziłam. Boję się spotkać parę osób, bo zerwałam z nimi znajomość, bo miałam depresje i zrywałam własciwie wszystkie.. A poza tym mam coś takiego w głowie, że boję się, ze jak tylko będe szczęsliwa to coś, ktoś wróci i tyle będzie mojego szczęscia.. Zresztą robiłam wiele głupich rzeczy wcześniej pod tytułem "ucieczka" i teraz jest mi głupio..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×