Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wierzę ludziom, którzy nie mają czasu

Polecane posty

Gość gość

Po prostu są niezorganizowani. Ja pracując w dwóch pracach i studiując dziennie znajdowałam jeszcze czas na spotkania z chłopakiem i drobne przyjemności. Denerwuje mnie, kiedy ktoś wiecznie mówi 'nie mam czasu, nie mam czasu'. Po prostu często po przyjściu do domu woli się walnąć na resztę dnia i tyle. Jak ktoś pracuje 8-16 i twierdzi, że jest zapracowany... irracjonalne. Ostatnio pytałam babki o zdjęcie jakiegoś ciucha na osobie. Odpisała 'niestety nie mam czasu go zrobić'. Poważnie? Nigdy, do końca świata? Jak ona chce coś sprzedać, wykazując zero dobrej woli? ;) Kiedyś jakaś inna też odpisała, że nie da rady zrobić bo pracuje... A wy co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co cie to obchodzi, niech sobie robią co chą. ich sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może oprócz pracy jest jeszcze rodzina np dzieci ja z córką siedzę nieraz i po trzy godziny nad lekcjami samo się nie ugotuje i nie posprzata, nieraz po pracy padam na pysk z przemęczenia i zwyczajnie brak mi siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ciebie interesuje tylko czubek twojego własnego nosa? Mnie ciekawi to zjawisko, bo co druga osoba potrafi tak mówić. Tak jakby pracowali po 15 h dziennie i mieli 8 dzieci. A tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polaczek nigdy nie ma czasu. Wiecznie zapracowany i zabiegany jak robol na budowie nigdy nie ma czasu taczki zaladowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zaczniesz pracować na bardziej odpowiedzialnym stanowisku na cały etat przynajmniej i będziesz prowadzić dom, to zrozumiesz. To nie kwestia czasu poza tym, tylko tego, że się jest przemęczonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, akurat moi znajomi nie mają w większości rodzin . Poza tym przepraszam, ale czy kobiety są jedynymi członkami rodziny? Jakby mężowie pomagali, to byłoby na pewno lepiej. No ale ja głupia zakładam, że jest jakiś podział obowiązków w domach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może ludzie biorą na siebie za dużo obowiązków? Cały czas odnoszę wrażenie, że najbardziej zmęczone są kobiety, a one mają właśnie tendencję do samopoświęcania się. Mężusiowie jakoś znajdują czas na oglądanie telewizora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że: 1. Ludzie są niezorganizowani - to prawda. 2. Na pewno nie studiowałaś dziennie i pracowałaś w normalnym trybie w dwóch pracach (to daje jakieś 24 h na dobę wysiłku non stop przez 5 dni w tygodniu) - prace były w niepełnym wymiarze, omijałaś wykłady itd. 3. Nie wszyscy pracują 8h dziennie - znam ludzi pracujących 10-12h dziennie, wliczając dojazdy (2-5h dziennie - bo znam i takich) - mają prawo być zmęczeni. 4. Babka mówiąc, że nie ma czasu zrobić zdjęcia ciucha mogła mieć na myśli "nie mam czasu pożyczyć aparatu od znajomego, w domu nie mam odpowiedniego oświetlenia, a w sobotę, kiedy nie pracuję i mogłabym je zrobić przy świetle dziennym, nie mam czasu, bo wyjeżdżam się zrelaksować".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest wykret, tylko klamczuchy i kretacze nadużywających tego zwrotu. Ja zawsze mam czas chociaż i po 12 godzin pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest po polaczkowemu po prostu - spadaj. I masz racje, unikaj takich ludzi. Zawsze maja po 500 znajomych i dla nikogo nie maja czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam w dwóch pracach, jedna głównie w weekendy, druga w tygodniu. Dodatkowo jeszcze miałam inne zajęcia. Wykłady niektóre omijałam, ale nie wszystkie. Nie wiem, co ta babka ma na myśli. Jedno wiem na pewno - gdybym tak traktowała kupujących, nic bym nie sprzedała :) (bo sama sprzedaję) - wystarczyło wykazać trochę dobrej woli, serio. Poza tym nie potrzeba aparatu fot, wiele osób ma aparat w komórce, to jest kwestia 3-4 minut - cyknąć, przerzucić i wrzucić. Nawet mi nie mów, że ktoś nie ma tyle czasu, chyba że woli zająć się czym innym - tylko wtedy pytanie PO CO w ogóle wystawia rzeczy. Wiem, że niektórzy pracują 10-12 h dziennie i mają dojazdy - to całkiem rozumiem. Choć mam taką koleżankę i ona potrafiła po przyjeździe do domu robić jeszcze rękodzieła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeśli chodzi o bliższych znajomych to rzadko mi się zdarza usłyszeć 'nie mam czasu', a jak już, to wyjaśniają sytuację. Co najwyżej ktoś na to narzeka. Dalsi - wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tacy ludzie nigdy nie robią nic porządnie i jak należy, nie maja czasu na nic kurfa hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak trybiki w maszynie, zyja po to zeby pracowac i zrec pewnie nawet na seks czasu nie maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój kumpel pracuje po 10-11 godzin dziennie - 8-18,19, chodzi 4 razy w tygodniu na basen, na spotkania informatyków 1 raz w tygodniu, na koncerty i NIGDY nie usłyszałam żeby na coś narzekał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co sie przejmujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, ja wierzę i powiem ci dlaczego... Ja też kiedyś tak miałam, studiowałam dziennie, kierunek średnio trudny, ale bardzo absorbujący tj nauki nie od groma, ale bardzo dużo zajęć, poza tym w tygodniu dorabialam sobie opiekując się dzieckiem (dorywczo, dwie-trzy godziny) a w weekendy zasuwałam jako kelnerka. Początkowo było super, uważałam się za mega zorganizowaną, wzbudzałam pod*****oleżanek, ze ze wszystkim sobie doskonale radzę, bywało, ze zarywałam całe noce, wychodziłam do klubów, zdarzało mi się nawet gotować w ciagu tygodnia... ale w końcu poczułam się strasznie wypalona, ciągle coś muszę, coś nade mną kraży w końcu zaczełma tak traktować nawet wyjścia ze znajomymi bo w końcu "muszę" odreagowac i wypocząć. Wieczorami często nie mogłam zasnąc bo byłam zmęczona i na myśl o kolejnym dniu było mi słabo. Nie każdy się nadaje do życia na pełnych obrotach, ja byłam bardzo młoda i te prawie pól roku funkcjonowałam w ten sposób, zdrowia sobie nie zrujnowałam, ale bylam bardzo zestresowana. Teraz mam mniej zajęć i jedną pracę i czuję się super psychicznie jak przychodze o tej 16 i uznaję że "nie mam czasu" na nic dodatkowego, ze mam wolny wieczór, po co robić z siebie super hero? Podsumowując, jasne, ze jak chcesz to znajdziesz czas na wszystko,ogarniesz bo doba ma w końcu 24h, ale czy to się opłaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polskie - nie mam czasu- to takie pozdrowienie. Nie wiem po co w ogóle ludzi się do siebie zwracają jak i tak usłyszą zawsze odmowę. To ma być komunikacja? Polak zawsze zlewa innych ciepłym moczem i nigdy nie oczekuje nawet ze go ktoś poważnie potraktuje. Nie lepiej się w ogóle nie odzywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dwie prace i studia dzienne" - widac ze strasznie nieopierzona jestes, wiec juz ci mowie dlaczego ludzie nie maja czasu - jest cos takiego jak rownowaga miedzy zyciem zawodowym i prywatnym. duza czesc Polakow szczyci sie tym ze pracuje od rana do nocy. druga grupa ma za to regule - praca 8 godzin, reszta zycie prywatne. bedac studentka mozna sobie pozwolic na zarwane weekendy i prace w godzinach wieczornych/nocnych. jak sie ma rodzine/dzieci, sprawa wyglada zdecydowanie inaczej - zobaczysz to pozniej. poki co, zyj w swoim magicznym swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze - nie mam czasu to nie jest żadna odpowiedź. To zwykle sciemnianie. Bo nie wiadomo jakie intencje się za tym kryją. Nie mam czasu - czyli co? Nigdy nie będę mieć czasu, w tej chwili nie mam czasu,spadaj, s********j? Co to znaczy fałszywy polaczku zasrany. Sprecyzuj przekaz. Nie stać cie na to tchorzu, nie marnuj ludziom czasu skazując na domysły brudasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubię być zorganizowanym. Nigdy nie lubiłem żyć według planu. Dla mnie to jest niewola, chociaż często nie mam wyjścia i dokładnie planuję, ale z końeczności, gdy nie muszę, to nie trzymam się żadnego planu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nerwica, czy już coś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha a kto potrzebuje pozyczac aparat w dzisiejszych czasach ty skonczona idiotko? 99% osob ma aparat w telefonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie będę mieć rodziny, dzieci, więc się nie przekonam - przykro mi. Czyli twierdzisz, że jak ktoś ma rodzine i dzieci, to nie ma już na nic czasu, tak? Nawet 5 minut? no to dlaczego moja ciotka z 3 dzieci pracując na etacie była w stanie się rozwijać? A tatuś dzieci jej nie pomagał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 to facet a to on napisał o pożyczaniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety tak się rozmawia z Polaczkami, najpierw irytuje swoimi lekcewazacymi tekstami a potem wciskając nerwice. Naucz się mówić co myślisz fałszywa stonko. Tak trudno powiedzieć prawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca pracy nierówna, jeden po pracy będzie zmęczony inny nie i będzie miał siłę na to by coś jeszcze zrobić jedni żyją np z rodzicami i odpadają im np obowiązki domowe to i maja więcej czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sobie odpowiedz na to pytanie. rodzina zmienia priorytety, brak czasu to nic innego jak preferencja przeznaczenia tej chwili na inne sprawy. jezeli zawsze masz takie roszczeniowe podejscie do ludzi, to zawsze bedziesz znerwicowana. nikt nie jest zmuszony cie obsluzyc jak tego nie chce. zyj sobie ze swoja praca, moze medal za to dostaniesz :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie mówię, że ludzie mają znajdować czas NA WSZYSTKO żeby coś udowodnić! Tylko na jakieś podstawowe rzeczy.. Bo serio, wystarczy ODROBINA dobrej woli. Mój brat klientowi nie naprawił komputera, ba, nawet nie zaczął, klient dzwoni i się skarży, a brat 'nie mam czasu'. A co robił? Pracuje do 16-17, ale często jeździł do swojej laski za miasto. Nawet cały weekend u niej przesiedział. Więc NIE MA CZASU... jeśli ona jest wyżej na liście priorytetów, to niech nie bierze dodatkowych fuch, nikt mu przecież nie każe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×