Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieszkanie z facetem w moim mieszkaniu jak dzielić opłaty?

Polecane posty

Gość gość

Już parę razy kilka osób mówiło mi, że oprócz czynszu na pół powinien więcej się dokładać jako, że mieszkanie jest moje. Nie wiem co mam o tym sądzić. Ja miałam spadek i kupiłam mieszkanie i umeblowalam. Zostało trochę rzeczy do wykończenia, ale juz nie mam kasy. Ja zarabiam tysiąc a on dwa. Teraz straciłam pracę i narazie on wykłada. Będę musiała oddac. Ciągle mi wypomina, ze on wkłada tysiac więcej...jak sie kłócimy o sprzątanie...ze ktos musi zarabiac...rozumiem jeszcze jakby pracował dłużej niz ja i fizycznie, ale to jest praca przed komputerem. Ja teraz jestem w domu więcej i ciagle sprzątam i gotuje, ale jak pracowałam tez robił tylko to co powiedziałam. Mam dosyć pilnowania i mówienia co trzeba zrobic w mieszkaniu...co myślicie? Co poradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast sprzątać i gotować lepiej szukaj aktywnie pracy, bo on tego nie doceni. Opłaty? Na pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci nigdy nie doceniają tego co mają. W sumie oni po prostu nie widza. Jak wróci do domu i ma obiad na stole to nie jest świadomy ze godzinę temu zlew był pełny i blaty brudne, odkurzacz na podłodze, pranie w pralce, środki czystości i ścierki w całym mieszkaniu. Po prostu widzi stan rzeczywisty-oczywisty. Mam juz dosyć. Dzisiaj czuję się jak flak po tej kłótni...wypompowal mi cała energię, a muszę się dzisiaj uczyć. (Zapomniałam dodać ze oboje się uczymy. Ja zaocznie , a on dziennie ale ma zajęcia tez dwa ni w tygodniu juz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na jedzenie powinien wiecej dawac na pewno wiecej je od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To akurat prawda. I na zakupach wybiera droższe produkty... Typu łososie, dorsze, a nawet krewetki od czasu do czasu:-D do tego alkohol, którego ja nie tykam. Orzechy nerkowca czy inne wymysły... Tylko, że tu się pojawia problem...mamy robic osobno sobie obiady? Jak to wszystko liczyć osobno? Ja juz nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalabym sobie z nim spokój. Pamietaj ze on się nigdy nie zmieni. Taki był moj ojciec... mama spakowala go i manatki za drzwi dala. Odzyla... sknera zawsze nią zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu niech te lososie kupuje za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to tylko ty za zakupy placilas? Jeszcze tajakie luxusy... daj sobie z nim spokój.. dziad chytry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto robi i placi za zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko na pół tylko przez takie zakupy jak na tydzień 300zł to mi brakuje i później on płaci i mi wypomina. Mówiłam juz ze możemy żyć skromniej. Jeszcze nie skończyliśmy nauki i studenci czasami maja 300zl na cały miesiąc jedzenia. Ale on twierdzi ze nie będzie oszczędzał na jedzeniu zeby jesc badziewia... On nie jest sknerą.... Sknerzy raczej oszczędzają na sobie tez, a on rozrzuca pieniądze i swoje i moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie rzeczy ktorych ty nie jesz a on kupuje tylko dla siebie powinien kupowac ze swoich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten facet to idiota... mój ojciec utrzymuje moją matką, a też zarabia grosze (koło 2 tys) i nic nie mówi. A ten twój nie dość, że się zwalił do ciebie do mieszkania to jeszcze ma wielkie pretensje, że się dokładać musi... masakra. Poza tym nie rozumiem brania sobie do mieszkania obcego chłopa. Jak ja bym miała swoje mieszkanie to najpierw bym dobrze poznała faceta, jaki on jest, czy nie jest właśnie taki pazerny prostak jak ten twój, potem zaręczyny by musiały być, slub i dopiero po slubie bym facetowi pozwoliła się do mnie wprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 777
Zdecydowanie wszystkie opłaty powinno dzielic się na 2ch łącznie z obowiązkami i zakupami. On tak samo korzysta z wszystkich wygód jak i ty!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to napisałam to mi ulżyło, ale w sumie teraz myślę czy on mną nie manipuluje...ciagle czuję się przez to wszystko po prostu gorsza, uzależniona od niego. Chyba chcę odejść, ale nie potrafię. Mam ochotę uciec za granicę. Tylko, że mieszkam tu rok, a żeby sprzedać mieszkanie świeżo kupione zapłacę podatek...muszę odczekać 5 lat. Moze się jeszcze ułoży...on mi zawsze pomagał, ale jednocześnie zawsze mi to wypomina wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 777
To może wynajmij mieszkanie jakimś znajomym jak chcesz jechac za granicę do pracy. Mogłabyś wziąśc z góry za rok czynszu. Trzeba pamiętac o tym że gdy płaci się za rok z góry Czynsz powinien byc tańszy o 20 do 30%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wywal go z czym masz problem przeciez mieszkane jest twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odziwo jesteśmy juz parę lat razem i zawsze wydawał mi się typowym dżentelmenem, mądrym facetem. Teraz widzę jak moim kosztem unika sprzątania i nawet mi to kiedyś powiedział. On w sumie rano np odkurzy i ucieka do mamy, która mieszka blisko i tam pracuje. Ja chyba po prostu ulegam i nie potrafię się postawić. Jak ja muszę wstać wcześnie to oglądamy filmy do 2 w nocy chociaż ja mam szkołę w weekendy. Jak rano chcę wstać to czekam z kolei aż on wstanie bo pozniej marudzi ze go budziłam ciagle chodzeniem po mieszkaniu. Wszystko podporządkowuje pod niego...zeby on miał udany weekend, udany dzien itd. Ja go po prostu tak przyzwyczaiłam...to chyba moja wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to go odzwyczaj bo bedzie ciezko ;p jesli nie chcesz sie z nim rozstac. porozmawiajcie, ustalcie co i jak, tak zeby wiecej nikt do nikogo nie mial pretensji. i jak tu ktos napisal, skoncz z gotowaniem itp - ogarnij sobie robote jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
90% dla ciebie,10 dla niego,w koncu jestes kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dzielić, wypitolić go z chałupy, bo ma za dobrze. Ogarnie się szybko, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałuję, ze ja nie mogłam mieć tak dobrego startu jak mój syn... w wieku 23 lat posiada własne mieszkanie. Zapisał się do programu MDM i wysłał wniosek o dofinansowanie. Udało mu się. Polecam wszystkim: www.mieszkaniedlamlodych.com!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×