dlaczego niemowle nagle silnie ulewa?

Czy wiecie z czego moze wynikac to, ze dziecko jednego dnia ulewa duzo wiecej niz zwykle? Chodzi o 3 tygodniowego noworodka. Zazwyczaj ulewa niewiele ale mial juz takie 2 dni, ze ulewal silnie, tzn duzo wiecej niz zwykle ale pewnie tyle ile inne dzieci maja w normie. Wlasciwie ile to jest duzo bo tez sie nad tym zastanawiam? Czy wieksze ulewanie jest wynikiem tego ze dzisiaj jest ogolnie niespokojny , malo spi i w zwiazku z tym je co godzine, poltorej..? Ma ktos doswiadczenia w tym temacie?

KP czy MM? Ja przy kp miała taki problem że czasami mi się zadławiał ulanymi nie dał rady oddychać i robił się siny (nikomu tego nie życzę). U nas problem zniknął po przejściu na rygorystyczną dietę - same gotowane tylko marchewka burak kurczak, kasze i ryż. I żadnego nabiału!! po 3 miesiącu powoli wprowadzałam nowe produkty teraz ma pół roku a ja jem wszystko z nabiałem włącznie i nie mamy już żadnych problemów. Najczęściej jest to uczulenie na jakiś produkt głównie laktozę. Przy mm najprawdopodobniej źle toleruje mleko. Zmień na bezlaktozowe i zobacz czy przejdzie

Aha i plus kp i takiej diety :) ważę 8 kilo mniej niż przed ciążą a mąż zachwycony moim wyglądem hehehehe :)

najpewniej nietolerancja laktozy lub refluks. U znajomej tak bylo, maja teraz mleko na recepte Bebilon Pepti i wszystko ok.

Tez uwazam jak osoby wyzej. Moze to byc jakas alergia,refluks..

Jesli to chlopiec, to moze to byc wrodzona wada w przelyku. Leczy sie operacyjnie. Problem tylko we wlasciwej diagnozie lekarskiej.

jakby mi nawciskał takie ilości mleka tez by mi się ulało ,sprawdzcie na sobie

Po prostu jedne dzieci tak mają, że ulewają mocno inne wcale. To tak jak z kobietami w ciąży, jedne wymiotują, inne nie.. a u tych, którym się zdarza, też jest różnie.. jedne codziennie, inne zaledwie kilka razy.. tak samo u dziecka. Mój syn ulewał długo i nie tylko po mleku :( Najpierw przez ok 2 tygodnie dostawał tylko moje mleko z piersi. Później moje mleko z butelki zagęszczone nutritonem. Ale nie przybierał na wadze, ja się czułam okropnie karmiąc piersią, więc zaczął dostawać na przemian moje i mm. W 2 miesiącu już tylko mm. Też ulewał, jak po moim mleku. Nawet mimio zagęszczania nutritonem. Jakoś jż w 7 czy 8 tygodniu zaczęłam więc na noc (porcja podawana ok godziny 23) oprócz nutritonu zagęszczać mleko kleikiem ryżowym. Dopiero to dawało jakieś takie efekty, że w nocy przestał tak ulewać. Normalnie to noce były stresujące, bo to nie było tak, że dziecko mi ulało np. 5-10 minut po posiłku. Jemu się zdarzało ulać nawet 2 godziny po jedzeniu :( Dziecko ulewało też deserkami i obiadkami.. Mówię Wam.. do wszystkiego ttzeba było dodawać nutriton, albo kleik, albo jedno i drugie... Nawet mając pół roku i np. zjadając gęstą kaszkę to po 2-2,5 godzinie potrafił ulać. Przebierałam ciągle dziecko i siebie. Wyjścia gdzieś, np. do supermarketu czy do rodziny to wiecie.. wyprawa.. trzeba było zabrać np. odliczoną porcję mleka lub jakiś obiad +zagęszczacz + kleik + komplet ubrań na przebranie.. a najlepiej dwa.. Ulewać na dobre syn przestał mając chyba z 8 miesięcy. Koleżanki córka zaś nie ulewała w ogóle..tzn. wiadomo przy odbiciu zaraz po posiłku czasem coś tam poleciało, ale odrobina, no tak w normie.. a ten mój to tak mocno ulewał. Po prostu mówiono, że tak może być, że układ pokarmowy nie jest dojrzały i tyle.