Mat fiz czy mat geo ang?

Dlaczego mat-geo-ang? Lubie geografie (jest łatwa, nawet nie musze sie z niej za wiele uczyć), angielski umiem w stopniu zaawansowanym, nie za bardzo potrzebne mi z niego dodatkowe godziny w liceum ale zawsze to lepsze przygotowanie do matury rozszerzonej z ang (moge ją pisać bez rozsz angielskiego?), a matma, cóż, wygrywałam konkursy matematyczne, ale trafiła mi sie taka nauczycielka której nie rozumiem (zresztą ona nic nie tłumaczy :/) i teraz jest gorzej, jeśli w liceum trafiłby mi sie dobry nauczyciel to myśle że bym sobie poradziła. Nie mam pojęcia co moge robić po takim profilu. Dlaczego mat-fiz? o matmie już pisałam, fizyke sobie w 1 i 2 kl troche olewałam, nie odrabiałam prac domowych (zadawał 25-50 zadań na tydzień) zamiast sie przylozyc na 5 czy 6, miałam głównie same 4-ki i taka była moja ocena końcowa, chociaz zdarzyło mi sie nawet dostać 6, po tym jak rozwiązałam na sprawdzianie zadanie którego nauczyciel nam nie tłumaczył ale dał nam je na sprawdzian. Nie interesowałam sie fizyką, ale w 3ciej klasie ją polubiłam, nadrobiłam wszystkie zaległosci (repetytoria, internet), mam nadzieje że uda mi sie mieć 5 na koniec, jesli nie to sie chyba załame a zostało mało czasu. Myślałam o pracy pilota (konieczna fizyka), tylko nie wiem czy ten pomysł nie jest zbyt abstrakcyjny? Jeśli jest, to też nie wiem co innego moge robić po mat-fiz.