Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój facet woli blondynki z loczkami

Polecane posty

Gość gość

A ja mam brązowe włosy..gdy tylko zobaczy jakąś w sklepie, na fb czy nawet w tv gapi się jak wół na malowane wrota. W dodatku wszyscy jego znajomi wiedzą, że lubi blondynki. Kolega potrafi mu napisać, że widział w jego typie kobietę, a ten chodzi jak w letargu. Jestem ładną dziewczyną, a on odbiera mi pewność siebie. Czy związałam się z kretynem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź pravika 24 on woli ciemnowlose:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi mi o to kogo mam brać, ale mój facet ma 29 lat, powinien chyba trochę coś w głowie mieć, a tu pustka. w tv zobaczy świat nie istnieje, siedzi i się wgapia. Na mieście zobaczy to samo. Szlag mnie trafia, chyba go zostawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, choć to jego wina, bo to nie on Tobie zawracać głowy. Jestem facetem, więc wiem jak dla facetów wygląd jest ważny. Nie oznacza to, że nie mogą oni zmienić swoich preferencji blondynka/brunetka. Ale jest jedno ale. Jeśli facet lubi np. blondynki, to żeby tak szczerze zafascynować się brunetką musi ona być naprawdę nieziemska. Ty zapewne nie jesteś, bo to statystycznie mało prawdopodobne, jesteś po prostu piękną dziewczyną, w której niejeden facet znajdzie swój ideał. Ale on akurat nie. Jeśli jest tak jak piszesz, to lepiej dla Ciebie jak najszybciej skończyć ten cyrk, choć, jak znam życie, nie dasz rady i będziesz na siłę szukać znaków, że jest wszystko ok. A potem będzie już za późno i płacz :) Radzę więc dobrze wszystko przemyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się podobają przeważnie niewysokie ciemnowlose dziewczyny.Powinna znaleźć kogoś kto cie naprawdę doceni bo ciężko żeby gust się temu twoje mu obenemu zmienił tym bardziej ze jest teraz z tobą i nadal woli blondynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Celowo mu dogryzam, że przemaluję się na blond to może zacznie się wpatrywać we mnie. Po co ze mną jest skoro nawet nie jestem w jego typie? Byłam kiedyś w związku z szatynem, chociaż wole blondynów, ale nie wodziłam wzrokiem za każdym napotkanym szatynem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy to dotyczy twojego mężczyzny, ale... Ja mam pewien określony typ, który na mnie działa. To są różne elementy, ale ciągle zwracam uwagę, na kobiety o pewnym typie urody. Może to jest swego rodzaju fetyszyzm. Nie wygląda to dobrze, wręcz zakrawa na brak kultury z jego strony, bo skoro tak go kręc***ewien typ, to niech sobie taką znajdzie. On ewidentnie nie liczy się z twoimi uczuciami. Myślę, że powinnaś się nad tym wszystkim dobrze zastanowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiałam się nawet czy nie robi mi na złość. Jestem atrakcyjna, niejedna osoba mówiła mi, że on przy mnie wygląda gorzej. On sam nie raz pytał co ja z nim robię, że mogłabym mieć każdego innego. Ale przymykałam na to oko. Wkurzające jest to jego dziwne szczeniackie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co jest z Tobą w związku? A po co w związkach jest jakieś 60% populacji, które nie jest zdolne do szczerego zachwytu nad ciałem i duszą swojego partnera, a co dopiero do prawdziwej miłości? Bo "tak wypada", "jest fajnie", "nie jest źle", "to normalne". Ja np. byłem sam szczęśliwy, więc się nie pchałem do związku aż nie poznałem naprawdę tej jedynej. No ale ja to ja, większość współczesnych facetów mnie śmieszy, właśnie głównie ze względu na ich żałosne podejście do kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jest z tobą to TY powinna być jego absolutnym ideałem i nikt więcej a nie ze się będzie wgapiać na inne, zapewne gdy tylko nadarzyła się okazja to cie zdradzi z jakąś BLondi. Ewidentnie cie nie szanuje, taki związek jest naprawdę dziwny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
blondynki z loczkami to mi sie z malymi dziecmi kojarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 22:44, po co on jest z nią w związku? Żeby miał mu kto gotować, sprzątać, nadstawiać d**y i dokładać się do rachunków. A autorka i tak go nie zostawi, z powodów, które wymieniłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest właśnie dziwne. Nie raz mu mówiłam, że skoro nie jestem w jego typie po co ze mną jest. Twierdzi, że kocha i jestem najpiękniejsza itp. Ale później choćby durny serial w tv, oczu nie odwróci. Widzę, że podgląda, takie w moim odczuciu nijakie kobiety- grubsze, tlenione blondynki, włosy do ramion, takie jak na ulicach setki. Nie rozumiem go. Każda rozmowa kończy się tym, że przesadzam i tylko ja mu się podobam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkamy razem, nie sprzątam mu i nie gotuję. D**y też nie nadstawiam- opanuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stawiam na to, że niezależnie od tego jak wysokie noty dostałabyś za urodę, jest z tobą, między innymi dlatego, że nie trafił na tę blondi w jego typie. Spodobałaś mu się, to nie ulega wątpliwości, ale natura ciągnie wilka do lasu i on nadal się wgapia w te blondi. TO jest silniejsze od niego. Pewnie on sobie sam tłumaczy, że to głupie, że bez sensu, bo jesteś piękna, bo to i tamto, bo miłość, ale określona fascynacja nadal działa. To, co jest moim zdaniem nie do przyjęcia, że ona się z tym afiszuje. Albo jest z tobą i nie sprawia ci przykrości, jakąś tam swoją namiętnością, albo wypada się pożegnać. On, ciebie swoim zachowaniem obraża. Piszę to jako mężczyzna. Nie podoba mi się to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, nie obrażajmy autorki, to (jeszcze) nie jej wina. Ale od chwili, w której sobie uświadomi, że trzeba go rzucić, a tego nie zrobi (dziewczyny mają generalnie tendencje do usprawiedliwiana wad swoich facetów), to już będzie jej wina :) Jeśli jesteś rzeczywiście tak piękna, to tym bardziej go rzuć. Bo bardzo szybko spotkasz faceta, dla którego będziesz cudem świata. Trwając z tym gościem odbierasz sobie szansę na naprawdę wielkie rzeczy i sobie, i Twojemu przyszłemu facetowi, który naprawdę się Tobą zachwyci, a potem Cię pokocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja np. mam taki fetysz, że uwielbiam długie nogi u kobiet. Potrafię się zauroczyć tylko w długonogiej, wysokiej dziewczynie. Niskie, choćby były bardzo piękne, nigdy im w moim oczach nie dorównają. I co w związku z tym? A no to, że nigdy żadnej niskiej lasce głowy nie zawracałem. Wolałem być sam, niż kogoś oszukiwać. Aż w końcu znalazłem swoją "modelkę" :) Jaka puenta? Facet Cię nie szanuje tak jak powinien. Bo prędzej czy później zostawi Cię dla blondi. Zrób krok wyprzedzający i rzuć go pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem atrakcyjna, niejedna osoba mówiła mi, że on przy mnie wygląda gorzej. On sam nie raz pytał co ja z nim robię, że mogłabym mieć każdego innego. x To jest interesujące. Być może on uważa, że ty jesteś dla niego za dobra, zbyt ładna, więc jakby wciąż "szukał", tej która jest "na jego poziomie". Być może ta, jak to sama osądzasz, przeciętna to jest jego ideał, przy które to kobiecie, czułby się dobrze. Bardzo możliwe, że on nie czuje się przy tobie dobrze, pewnie, że ona sam uważa, że "on przy tobie wygląda gorzej". Być może, to nie tylko brak szacunku do ciebie, jakiś fetyszyzm, jak wyżej napisałem, ale to poczucie "gorszości" i dyskomfort, napięcie, jakie przez to odczuwa. To są takie refleksje, być może nietrafione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi również się to nie podoba. Powiem więcej jest to dla mnie strasznie dziecinne. Ja również mam swój "typ urody męskiej" i chociaż on się w pełni w ten typ nie wpasowuje, to nie chodzę i nie oglądam się za każdym innym. I teraz czy walczyć z tym? Jakoś jasno dać mu do zrozumienia, że nie tędy droga. Czy dać sobie spokój? Całą pewność siebie mi odbierze w końcu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób co uważasz. Ale dobrze ci wyżej napisano, że z całą pewnością znajdziesz kogoś, kogo będzie mocno kręcić, twój typ urody. To nie jest wszystko, to "kręcenie", ale jest to jeden z "klejów", udanego związku. Jedno jest dla mnie pewne, że jego zachowanie jest nie do przyjęcia, bo jest niegrzeczne, egoistyczne, chamskie wręcz. Dziwię się, że chcesz to znosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×