Czy będe na mnie wrzeszczeć w urzedzie pracy?

bo miałam iśc zobaczyć do jakiejś pracy, a nie poszłam. I ogólnie miesiąć a ja nic nie znalazłam,a nawet nie chciałam iść. Przecież nie powiem im, że się boję iść do pracy..Tak jakby na razie nie szukam.. a jestem zapisana bo wiadomo ubezpieczenie.. Bedą na mnie wrzeszczeć, że gdzieś tam nie poszłam, czy jakoś wypytywać znowu czy mi po prostu wyznacza następna wizytę?

a po co do nich chodzić? Jak oni są bezczelni to ja w tym samym co oni języku do nich mówię!

ha ha ha ha dawno cie wyrejestrowali. co za patola nawet zarobić na siebie nie potrafi ha ha ha ha

dlaczego mieliby mnie wyrejestrować ciołku? Patola? Ty potrafisz, pewnie za siedzenie na kafe ci płacą nie?

Takie jest prawo ze jak odmawiasz albo nie przychodzisz na miejsce pracy to maja prawo cie wyrejestrować. Bo dla nich twoja nieobecność równa sie z tym ze sama znalazłaś prace.

Umiem na siebie zarobić. Ty pewnie ciężko chora, fobie i te sprawy dlatego nie możesz do pracy bidulka. Pewnie do opieki po kase umiesz iśc, wtedy fobie znikają.

jezeli miałas skierowanie to musiałas podbic te skierowanie jak tego nie zrobisz to wylatujesz

nie chodze do opieki. Wiem jakie tam jest prawo. Jak nie przyjde się stawić na spotkanie do urzedu pracy to wtedy mnie wyrejestrują, a nie jak nie pójde do pracy

Jeszcze raz. Z urzędu dostałaś skierowanie aby udać się w dane miejsce pracy? Jeśli się nie pojawiłaś, to mają prawo cię wyrejestrować. Normalnie wyrejestrują cie jeśli nie wstawisz się w urzędzie bez żadnego powodu.

nie dostałam skierowania, powiedzieli mi tylko słownie, że tam czy tam jest stanowisko.

Masz prawo odmówić takiej pracy 3x. Oferty pracy są tam dla nieudaczników dlatego szukaj na własną rękę. PUP są tylko po to, żeby mieć ubezpieczenie. Do niczego innego nie są potrzebne, nawet na kursy zapisują tylko max 20

Zdecydowanie lepiej szukać pracy na własną rękę niż przez UP, większość ofert tam to wyzysk w biały dzień.

Ogólnie nie mam pojęcia po co ta instytucja istnieje. Byłam chętna iść na kursy, szkolenia to usłyszałam, że NIE MA. Chociaż wszędzie jak wół wiszą w urzedzie reklamy, że szkolenia są . A oferte pracy dostałam do miejsca skąd się zwolniłam - bo nie było wypłat, nie było przerw i był regularny mobbing. Wyrejestrowali mnie bo nie chciałam tam iść.

Ja wolę sama szukać i w ogóle wkurza mnie to, że musze byc tam zarejestrowana i tłumaczyć się jakimś ludziom czy coś znalazłam czy szukam czy oni mi będą szukać,nie chce tak..

A ja tak z innej beczki, jak sobie znajdę pracę na zmywaku, w lodziarni, sprzedaży w sklepie to wtedy w tej pracy mam ubezpieczenie?

Jak dostaniesz umowę to masz ubezpieczenie.

Jeżeli dostaniesz umowę o pracę/zlecenie to tak.

dzięki

BO W DZISIEJSZYCH czasach jest praca tylko dla chamów bezczelnych i ewentualnie speców a tak to jak nie masz mega mega wyksztłacenia i jesteś nieśmiała to jesteś nikim ( mówię bo wiem po sobie) a potem się dziwić , że nieśmiali sięgają po broń i dokonują rzezi. Ale nie jest to rzeź niewiniątek , więc nigdy nie żal mi ofiar frustratów którzy byli gnojeni