Czy piszecie do faceta SMSa po pierwszej randce?

Byliście na randce, on się po niej odezwał ale mam pytanie czy wy do następnego spotkania nie wykazujecie inicjatywy w kontaktach czy może napiszecie czasami pierwsze cos miłego? czy czekacie zawsze na jego ruch?

przeczytaj ksiazke dlaczego mezczyznI kochaja zolzy ;)

Zawsze czekam na ruch faceta, dopiero po jakimś czasie pozwalam sobie na napisanie pierwsza.

Ja nigdy nie wykazuję inicjatywy bo jak zależy facetowi to nie odpuści. To są same początki więc wtedy trzeba być zdystansowaną tak naprawdę i pozwolić się zdobywać.

On odezwał się godzine po randce, codziennie też do mnie pisze lub dzowni. Ja siedzę cichutko i czekam na jego ruch. Tylko boję się żeby nie przegiąć pały i żeby nie pomyślał że jestem jakąś księżniczką na zirnku grochu.

Ja z ostatnim facetem czasami wykazywałam inicjatywę w formie krótkiego smsa "miłego dnia" a i tak mnie olał i się nie zaangażował. Nie ma chyba znaczenia co robisz, tak naprawdę jak przypoadniecie sobie nawzajem do gutu to nic was nie zniechęci ani tez wtedy nie zrazi inicjatywa kobiety. Wystraszyć inicjatywy kobiecej może się facet który sam nie wie czego chce i kiedy nie jest przekonany do końca co do tej kobiety.

NIE!

Opowiem ci o takim jednym co lubi gry Napisałam-nie odpisał On napisał-odpisałam on zlekceważył Poznałam kogoś i pisałam do kogoś innego:D On dzwonił co 30sek. przez 8h! Ktoś wyżej dobrze napisał-jak trafisz na swego to i tak będziecie razem!

Musicie wiedzieć jedną rzecz. Jak nie wykazujecie inicjatywy to facet chce was zdobywać ale jeśli nie jesteście w jego typie to on szanuje tą waszą powściągliwość i zostawia was w spokoju. Natomiast jeśli nawet nie do końca jesteście w jego typie a narzucacie się to facet potraktuje to jako możliwość treningu przed tą właściwą rozgrywką ale nie z wami w roli głównej. I stąd min. niechciane ciąże się biorą:O

Na początku nigdy sie pierwsza nie odzywam, to jest zadanie faceta. Juz rozumiem po 3 czy 4 randkach ale po pierwszej czy drugiej to facet ma się starać.

Czyli w tej kwestii jaki i pójścia na front podczas wojny nie ma równouprawnienia tylko tradycja ? Mamy się o was starać i ginąć za was ? Nie dziękuję Powodzenia

Prowadzenie takich gierek i walka z myślami wydaje mi się śmieszne. Napisze sms-a czy zadzwoni ? Jakie to ma znaczenie kto pierwszy to zrobi. Jeśli dwie osoby się sobą zainteresowały to uważam że inicjatywa powinna wychodzić z obu stron po równo. Czy tak ciężko w sposób naturalny podtrzymać wstępną znajomość która później może być czymś więcej.

ja napisałam, jesteśmy parą od pół roku - zabawy w zdobywanie są śmieszne :)

Ja nigdy pierwsza się nie odzywam, ale następnego dnia zawsze oni piszą. Nie zdarzyło się jeszcze żeby któryś nie napisał..

Ja też nie piszę, za to facet i tak nie odpuszcza:-P Tu nie chodzi o żadne gierki, na poczatku znjamosci jestem ostrożna i zdystansowana więc nie mam zamiaru się narzucać. Poza tym w ten sposób eliminuje się tych którzy nie są tak naprawdę zainteresowani. Facet któremu zawróciło się w głowie nigdy nie odpusci z powodu takiego ze kobieta nie wykazuje inicjatywy. Dla niego wystarczy to że ona odpisuje, ale odpisywac tez trzeba umieć żeby faceta podkręcać. Wiadomo ze jak ebdziesz odpisywac sucho, krótko i nieciekawie to facet się zniechęci. Ale jak odpisujesz z żartem, flirtujesz , napiszesz coś wiecej niz jedno zdanie to facet juz wie ze ma zielone swiatło i działa. Tylko jakiś skonczony debil i c***a w takiej sytuacji odpusciłaby sobie kobiete tylko dlatego ze ona sama od siebie pierwsza nic nie pisze.

I tu się troszkę nie zgodzę, bo może się akurat trafić ktoś nieśmiały, który będzie się troszkę hamował z nachalnością, patrzycie przez pryzmat większości a facet facetowi nie równy. Możecie skreślić wartościowego faceta bo nie wykonał pierwszego ruchu ? Jaką macie pewność że nie jest zainteresowany (pozory mogą mylić) a może to wy też zaczniecie się starać ?

Arom bez jaj ze jak kobieta odpisuje z entuzjazem, z humorem i chętnie na smsa do faceta to tez odpusci bo jest niesmiały??? Facet ma miec jaja a nie takie bojaźliwe ciepłe kluchy który odpuszcza sobie kobietkę bo ta nie napisze mu nigdy pierwsza. Poza tym umówmy sie ale po pierwszej czy drugiej randce to w faceta gestii jest poprowadzić tak znjamosc aby kobieta chciała iśc na kolejne spotkanie. Ja dopiero wykazuję jakąs delikatną aktywność po 3-4 randkach, ale po piewszej NIGDY, czekam na ruch faceta.

Po pierwszej czy drugiej nigdy pierwsza nie pisałam, zawsze to faceci wychodzili z inicjatywą. Lubię zdecydowanych mężczyzn a nie zniewieściałych odludków, których trzeba prowadzić za rączkę i najlepiej żeby to kobieta ich na randkę zapraszała :) oczywiście po jakimś czasie to się bardziej wyrównuje i ja tez czasem odzywam się pierwsza a nawet proponuję luźne spotkanie, ale nigdy na poczatku.

12:27 Amen:-) A faceci bez jaj niech spadają i wracają do mamusi:-P Na co mi taki facet który boi się wyjśc z inicjatywą i boi się mnie zdobyć, niech spada na kurs uwodzenia i pokonywania niesmiałości:-D

Polscy faceci stają sie coraz bardziej żałośni. Kobieta nie dośc ze pracuje całe dnie, jezdzi samochodem, gotuje obiady, sprząta , prasuje to dla nich mało. Bo oni jeszcze oczekują ze kobieta będzie ich podrywać:-( A oni tylko praca a po rpacy piwo , playstation i pierdzenie. A juz zupełnie smieszą mnie te kursy dla uwodzicieli gdzie uczą facetów ze po pierwszej randce mają się nie dozywać 3 do 5 dni aby laska zyła w niepewności:-( Dramat co to sie robi z facetów w obecnych czasach:-(

Ja obecnie jestem po pierwszej randce z facetem i ABSOLUTNMIE pierwsza się nie wychylam. To on pisze do mnie każdego dnia, ja mu odpowiadam z humorem i entuzjazmem i to w zupełności wystarczy. No i nie odpisuję po 2 minutach, ale po godzinie czy dwóch. Szczerze mówiąc szkoda sobie robic jakies wielkie nadziejki po jendym spotkaniu, trzeba podchodzic na luzie do takiej znajmosci. Jak cos ma z tego byc to i tak będzie, nawet jakbyś niechcący pusciła bąka na randce:-D

Szczerze mówiąc szkoda sobie robic jakies wielkie nadziejki po jendym spotkaniu, trzeba podchodzic na luzie do takiej znajmosci. Jak cos ma z tego byc to i tak będzie, nawet jakbyś niechcący pusciła bąka na randce. I własnie do tego zmierzam a sedno sprawy leży w tym "trzeba podchodzić na luzie do takiej znajmości" a nie spinać się kto pierwszy. Tylko wiele kobiet jeszcze o tym zapomina i się spina.

"Poza tym umówmy się ale po pierwszej czy drugiej randce to w faceta gestii jest poprowadzić tak znajomość aby kobieta chciała iść na kolejne spotkanie." A niby gdzie jest tak napisane ? Czy wy sobie zdajecie sprawę w jakim wieku żyjemy. Gdzie to wasze równouprawnienie ?

jesli facet po spotkaniu nie napisze ci sms to w iedz ze juz skonczone, i nie daj sie w******* bez mydla jednymie do lozka cie bedzie mial, SZANUJ SIE

Arom skończ się kompromitować tym równouprawnieniem skoro nie wiesz co ono oznacza, moze jeszcze mamy Wam kwiatki kupować i drzwi przed Wami otwierać?

Dobrze wiem co ono oznacza, przeczytaj dokładnie co pisałem wcześniej. Zainteresowanie musi być wynikiem dwóch stron a nie tylko jednej. Facet robi pierwszy ruch podchodząc do kobiety a reszta to już 50/50. Gdzie wasza logika ludziska

Chłopak pisze pierwszy i to jest miłe.

Arom to facet bez jaj, ciotka, nieśmiały facecik który siedzi jeszcze pod spódniczką u mamusi i boi się zrobić pierwszy krok do kobiety oczekuje ze ona wezmie sprawy w swoje ręce

Ten wyżej albo ta wyżej się wysiliła kretynów tutaj nie brakuje widzę. Pozdro

Z przeczytanych tu wypowiedzi wynika że kobiety są leniwe i nic im się nie chcę robić aby kogoś poznać i później podtrzymać znajomość. A potem płaczą jakie to one samotne i że nikogo nie mają.