Mój ojciec jest wiecznie nadąsany.

Hej. Potrzebuje Waszej pomocy bo martwi mnie moja sytuacja w domu. Na ogół jest niby wszystko ok ale mój ojciec jest CAŁY CZAS nadęty. Nie wiadomo o co mu chodzi. Jak przychodzi z pracy mało się odzywa, często wisi na telefonie z kolegami. Przeważnie rozmowy rodziców kończą się kłótnią bo mama mówi żeby zaczął mówić a on wtedy, że jak się odezwie to jest źle i takie tam. Wiem ogólnie, że ma taki beznadziejny charakter po swoim ojcu ale kiedyś taki nie był. Ale my go tyle razy prosiłyśmy żeby rozmawiał normalnie albo w ogóle chociaż coś mówił ale to nic nie daje, albo kończy się kłótnią. Czasami opowie jakiś żart albo coś ale na ogół to nie rozmawia, to tak jakby zależało w jakim jest humorze. Ale czy on nie lubi własnej rodziny? Szkoda mi jest bardzo mamy bo on jak chce być takim mrukiem to niech będzie, w stosunku do mnie mogę to jakoś przeżyć ale mamy mi szkoda. Po za tym ja się niedługo wyprowadzam (ale nie przez niego) i martwię się żeby ona miała do kogo usta otworzyć. On do znajomych to jest zawsze taki roześmiany a do nas odnosi się jak do wrogów ....albo nie mówi nic. Jak do niego dotrzeć? Dzisiaj skończyło się to kłótnią bo mama chciała z nim o czymś normalnym porozmawiać a on albo pół słówkami rzuca albo wcale nic i cały czas jest mu ciężko cokolwiek powiedzieć. I emocji też na ogół nie wyraża, zawsze ma tą samą minę. Nieraz po kłótni mówi mamie, że już taki nie będzie ale następnego dnia jest to samo. Pomóżcie bo to straszne.