Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama w biurze

sikanie po..

Polecane posty

Gość sama w biurze

dziewczyny , zawsze lubię sikać po masturbacji i wtedy mam często wrazenie, ze mam kolejny orgazm a niby już byłam spełniona. zdarza się Wam coś takiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ip800
Opis działa bardzo na wyobraźnię! (ip800@wp.pl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćona27
Hmm....muszę zacząć przywiązywać do tego większą uwagę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alejaczasempiertolę
Ja wczoraj w kiblu upiertoliłam takiego kloca, że zapchało kanalizację na całym pionie w bloku. To się dopiero nazywa orgazm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po tym klocu bierz się za spiralę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w biurze
Gośćona27-to jest warte uwagi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi sprawia dużą przyjemność wstrzymywanie moczu, tzn kiedy bardzo chce mi się siku mocno zaciskam i rozluźniam mięśnie kegla i uda. fajne uczucie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to tez bywa przyjemne ale nie na dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze lubię się wysikać po masturbacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też lubię się masturbować przed a nie po masturbacji. Co prawda nie powoduje to orgazmu ale podniecenie z innych względów - skojarzeniowych. Facet czasem specjalnie nie daje mi się wysikać przed seksem, przetrzymuje mnie, jak zaczynamy zabawę to mi przechodzi parcie ale zaraz po orgaźmie wraca ze zdwojoną siłą. Wtedy - jak są na to warunki - pod prysznicem lub w plenerze wysikuję się jak jest we mnie. Zawsze się tego wstydzę ale jednocześnie bardzo mnie to podnieca. W takich okolicznośćiach pierwszy raz udało mu się całkiem mnie rozebrać w plenerze - z bluzki i stanika udało mu się rozebrać mnie wcześniej, ale starałam się zachować przyzwoitość nie zdejmując całkiem spodni. Ale nie mogłam już wytrzymać i żeby ich nie obsikać musiałam je zdjąć i zostać zupełnie na golasa. To mu się bardzo spodobało, również to że mogłam szeroko rozstawić nogi i tak naprawdę dopiero wtedy zaczęłą się naprawdę ostra jazda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×