TAKA SYTUACJA... CO ROBIĆ?

Mąż, trójka dzieci, uczelnia oddalona o 150 km (2,5 h pociągiem), chcę studiować, ale mąż się nie zgadza.... STudia dzienne od rana do wieczora... dać sobie spokój?

Dojazd codziennie? Jeśli tak, to zdecydowanie dać sobie spokój...

Dzienne???? Oszalalas

po co matce 3 dzieci studia??? ucz sie w domu, teraz studia i tak nie gwarantują pracy, a na medycyne raczej sie nie wybierasz

Mąż się nie zgadza to twój Pan i władca? I nie chodzi o te studia bo dojeżdżanie dwie i pół godziny w jedną stronę codzienne uważam za poroniony pomysł. Tak tak jak bys mieszkała w Olsztynie i codziennie miała dojeżdżać na uczelnie do Gdańska

Teraz studiuję zaocznie. Jestem na drugim roku. Dojeżdżam co weekend 40 km. A chcę od października iść na studia które są moim marzeniem (zresztą związane z dziećmi). Moglibyśmy się przeprowadzić, ale mąż się nie zgadza. Bo zmiana szkoły u dzieci, bo musiałby przenieść się.. Nie chcę rezygnować z marzeń, czas leci, 3 lata zlecą, można się chyba poświęcić i przemęczyć...? Jakich użyć argumentów...? Mąż robi to co kocha, szczerze, aż mu zazdroszczę jak z wypiekami na twarzy opowiada o swojej pracy.. a ja? kocham moje dzieci i chcę żeby były ze mnie dumne...

Po co matce trójki dzieci studia...? CO za pytanie? ;) Jak to po co? A czy uważasz że nie jestem człowiekiem co ma swoje marzenia i pasje?

Chciałbyś płodzić bachory z taką kobietą jak ja.... daruj sobie te komentarze nic nie znaczące...

A na zaoczne by sie zgodzil? Ps. Nie pan i wladca, tylko partner, osoba z ktora dzieli sie zycie, i ktorego zdanie sie liczy. Podstawowe pytanie- jakie on ma obawy?

Szczerze to współczuje męża. Smutne to, on nie chce i jeszcze argumentuje to zmianą szkoły . A co się dzieciom stanie będą miały traumę do końca życia. Bez sensu

boi się zmian... i ze pojde w tango z jakims doktorkiem...

zaocznie studia moga byc ale dzienne masz 3 dzieci stara krowo

Facet ma obawy. Nie jest napisane, ze zabrania, tylko ze sie nie zgadza. Ja mysle, ze to pusty argument z tymi dziecmi. Facet sie do tego nie przyzna - on moze miec obawy ze na dziennych wejdziesz w studenckie zycie- single, mlodzi faceci itp. Ze zaniedbasz dom. Na Twoim miejscu wybralabym zaoczne. Mysle, ze na dziennych za bardzo sie obciazysz

ale ten kierunek jest tylko na dziennych... nie ma zaocznych

nie jestem stara krowa mam 26 lat