Rozpada się moje małżeństwo, a ja jestem w ciąży

Niestety bardzo skrzywdziłam mojego męża. To dość poważna sprawa. Od razu jednak uprzedzę, że nie zdradziłam go, w ogóle nie chodzi o innego mężczyznę. To jak go skrzywdziłam to długa historia i wiem, ze wina w 100% jest moja. Miesiąc temu się wyprowadziłam i nie wiem co dalej? Dopiero w zeszłym tygodniu okazało się, ze jestem w ciąży. Nic mu nie mówiłam, bo boję się, ze teraz wyjdzie to tak jakbym ciążę tą sobie wymysliła i w taki sposób próbowała go odzyskać. Nic z tego. Ciąża może i jest dziełem "przypadku", ale nie było to celowe działanie z mojej strony. Mąż jest na mnie bardzo zły i mimo, że minął miesiąc już jemu nie przechodzi. A wiem o tym bo odzywam się do niego co jakiś czas. W pełni sobie zasłużyłam na takie traktowanie, wiem i zdaję sobie z tego sprawę, ale co mam teraz zrobić? Nie chcę mu mówić czy pisać o ciąży przez telefon, a pojechanie do niego (drugi koniec Polski) jest mało możliwe, bo wiem, że do domu może i mnie wpuści, ale nie przenocuje i co ja wtedy zrobię?

ma prawo wiedzieć że będzie ojcem- takie jest moje zdanie

poki nie opiszesz o co kaman to nie ocenimy czy cie przyjmie

napisz cos wiecej o tym konflikcie, bedzie latwiej podsunac rozwiazanie

prowo?

No jak mozna nie powiedziec wiez miedzy dzieckiem i ojcem tez tworzy sie juz podczas ciazy. Pomysl o dziecku... Nie o sobie

pozekaj, może poronisz i problem się rozwiąże