Dieta 1500 i ćwiczenia

a ja dziś na sn mialam owsiankę z orzechami na 2 jogurt 0% homogenizowany, pół grejfruta, jabłko, kiwi, orzech i pestki ze słonecznik na obiad makrela i ćwikła i kolacja jajka sadzone z warzywami seler naciowy i papryka czerw. i zółta ;)

Też bym coś zdrowszego zjadła, ale do pracy wiadomo grahamka wygodna... chociaż może sobie zamiast niej kupię serek wiejski i jakieś warzywko :) dzisiaj pewnie mnóstwo palet do rozładunku więc już czuję bolące kości :) oby wszystko było fajnie i by zmiana przeleciała mi okej...

Pewnie że w pracy grahamka dobra .. wiadomo łatwiej przetransportować;) ja węgle jak pisałam tylko na śniadanie pierwsze ... potem węgle czysto z warzyw ;) Przyjechaliśmy na wieś... nazbieralam mleczy i będę przerabiac na miód :D grill pewniie też będzie więc nie wiadomo na czym zakończę dzis dzien chociaz póki co niie mam ochoty na kiełbaski poprzednio też tylko mięsko wyjadałam :)

Hej... jednak wczoraj miałam cheat meal w sumie zasłużony bo równe 16 tygodni na kontrolowanym jedzeniu ;). Dziś będzie grzecznie... makaron durum ze szpinakiem i orzechami ziemnymi. Na 2śniadanie pół grejfuta, jabłko, kiwi. Na obiad pierś z surówką z sałaty lodowej, cieciorki, pomidora i jogurtu a n kolację 2sadzoe z paprryką i selerem naciowym ( to miało być wczoraj ale był grill :))

Hejka! Cheat day na sto procent nie zaszkodzi od czasu do czasu więc mam nadzieję, że baterie podładowane :) Ja po wczorajszym dniu bez ćwiczeń z przyjemnością wskoczyłam na stepper. Co do ważenia 54 kg :). Dzisiaj przyjeżdżają znajomi więc miło spędzę wieczór, tylko szkoda, że jutro rano do pracy :( Jaka pogoda u ciebie? U mnie boska! :)

W mieście było cieplutko ale przyjechaliśmy na wieś a tu trochę chmur spaceruje i wiaterek taki wiosenny.Ja dziś dietkowo na 100% wsuwam sałatkę z cieciorką na obiad ;) tak w rekompensacie za wczoraj dziś brak mięska

Hej po weekendzie waga 58,6kg... troszkę w górę ale to nic... trening dziś o 16 zrobię bo z ewką jakos po obiedzie lepiej mi wychodzi. Zaczynam 2 tydzień intensywny a ma być 4 zobaczymy czy podołam. Po wczorajszym staniu przy garach jakoś mnie dziś zmęczenie ogarnia niewyspana jestem i wogóle :( coż takie uroki weekendów na wsi ;)

O matulko... ale mam pechowy poniedziałek... poprostu czego się nie dotknę to psuję. Nie wiem czy to z przemęczenia po wekendzie czy z nadmiaru dobrych chęci. Robiłam wszystko na raz. Małą do szkoły zaprowadziłam potem z synkiem na zakupy. Jak wróciłam to pranie wstawiłam pozmywałam naczynia... poodkurzałam i pogarniałam kąty i rozstawiłam się z prasowaniem jak usłyszałam że pralka wodę odpompowuje na podłogę. O_o szybko wąż do muszli włożyłam i za wycieranie podłogi się wzięlam. Chyba z godzinę wodę zbierałam bo pod wanna (nie ma płytek i tam zawsze ścieka ) ciągle się zbierała. Jak już z tym się uporałam to poszłam zupę wstawić i pierwszy garnek który wyjęłam okazał się dziurawy :( jakim cudem???. Dziura na dnie na wylot. Jedyne szczęście w tym że chyba sąsiadów z dołu nie zalało chociaż dzień się jeszcze nie skończył... w każdym razie będę się wypierać

Hej... melduję posłusznie że trening z ewką zaliczony... :/ ale euforii nie ma jakoś chyba zmęczenie mnie przytłacza. No nic idę zrobić kolejną turę miodku z mleczu. Może maskę na włoski zrobię z jogurtu, nafty i mąki ziemniaczanej. A jutro spa dla dłoni. Ehhhh gdzie ta moja energia. Jutro siłowy z obciążeniem to pewnie z rana odpękam jak córa będzie w szkole to trochę więcej wolnego będę miała na wieczór... a i może humus spróbuje zrobic :D

Hej trening już za mną jak dobrze mieć swiadomość że do końca dnia reset :) po wczorajszym killerze coś zakwaski na tyłku się pojawily :/ dziwne bo w tamtym tygodniu 3x było. A może za dużo się katuje i mięśnie nie pracują jak powinny. No nic pociągnę tak jeszcze ten tydzień a najwyżej w następnym zrobię w śr wolne chyba ze energia dopisze to nie popuszczę ;)

Hej stepperku co z tobą? Pewnie zapracowana jestes:( ja dziś kolejny killer będę trzaskac. Nie poddaje się i walczę dalej lato tuż tuż ;)

godzina skanki to troche wiecej niz 500 na pewno i to tez zalezy ile kto wazy. wiekszosc tych wartosci jest opracowywana dla sredniej ok. 65-70 kilo. jesli ktos wazy 75 nawet to juz spala o wiele wiecej. co latwo sprawdzic. sprobojcie skakac z pieciokilogramowym obciazeniem. to jest wlasnie opacja ekspresowego odchudzania. skakanka odchudza najbardziej ze wszytkich sportow dlatego, ze wtedy krew krazy bardzo szybko i dostarcza tlen do kazdej komorki a komorce wlasnie nastepuje spalanie. ilosc spalonych kalorii zalezy najbardziej dotlenienia, a sila rzeczy dotlenienie jest najwieksze w najbardziej meczocych sportach. oraz takich ktore wymaga pokonania sily grawitacji. czyli bieganie i podskoki oraz szybki marsz. Skaknka to tani i dobry sprzęt do ćwiczeń http://www.marbo-sport.pl/product-pol-12525-Skakanka-z-licznikiem-275-cm-Axer-Sport.html

hej wiele diet stosowalam i ciągle cos mi nie wychodzilo , zaczełam cwiczyć ale musze dołączyć zdrowe jedzenie ,