syn mi ustawił na sygnał sms bekanie

i jestem dzisiaj w sklepie i on pisze mi sms za smsem ,a ja stoję przy kasie i słychać odgłos bekania,utłuke małolata jak wróci ze szkoły,dzwonek tez mi zmienił na jakieś mówienie"daj dwa złote ,k***a nie mam ,to daj trzy"

:D:D ten dzwonek to z youtube z takiego skeczu o lumpach zaraz dam linka

dobre :) daję 10/10 zatłucz gada, ale przyznaj, że to na swój prymitywny sposób śmieszne ;)

to ten? http://zapodaj.net/35bcb70c5d1dd.gif.html

hahahaha uśmialam sie :D 10/10

https://www.youtube.com/watch?v=vKNWqK810Z0 tutaj jest ten skecz ,chyba stąd to wziął

nie no przecież nie będe go biła ani nawet sie darła,trochę mnie wkurzyło to przeklinanie ale ogólnie śmieszne,tak ochoczo mi wczoraj próbował nareperować net w telefonie :D

ale sie zemszczę ,ustawię mu jakiś sygnał oo np justina bibera,albo jakieś gejowskie gadanie i zadzwonie do niego jak będzie z towarzychem na podwórku

tak to to :D księciunio kurna mać hehe,ustawiłam młodemu dzwonek który sama nagrałam "odbierz syneczku mój malutki,mamusia dzwoni zmartwiona czy twa nóżka nie stłuczona" czaję się na balkonie i czekam aż się wynurzy ze swoją ferajną i zadzwonie :P

haha dobre,musisz mieć z nim dobry kontakt że sobie takie jajca robicie,ile syn ma lat?

jakaś ty durna dzieciak ci na łeb wchodzi a ty się cieszysz

dobry jest,mnie by matka zabiła za takie coś

no tak bo przecież z dzieckiem nie należy sie śmiać i żartować,należy do niego podchodzić z grobową miną bo inaczej dostaniesz nalepkę że jesteś durny ,jesteś złym ojcem i wychowujesz bandytę

15 lat za pare dni stuknie,cieszę się owszem,zadowolona?

sama jesteś durna,współczuję twoim dzieciom takiej matki sztywniaczki

i stało się ,zadzwoniłam ,za tę jego minę nie zapłacę mastercard :D:D jeszcze mu pomachałam z balkonu z uśmiechem.

ludzie z takim małolatem trzeba pożartować ,wziąć go sposobem,musi widzieć że rodzic jest "z jajem" ale stanowczy i konsekwentny,wtedy się otwiera i chętnie opowiada co było w szkole,na podwórku,treningu,ognisku,a nie tylko "fajnie" i "w porządku". Ja z synem ogladąm filmy,pokazujemy sobie co śmieszniejsze lub mądre rzeczy w necie,dużo gadamy,robimy sobie żarty,nie ma kazań bo śmiał użyc słowa "z***biscie"

cóż ja swoje dzieci wychowuję tradycyjnie,moje by w życiu nie pozwoliły sobie na taki kawał,to zwyczajnie nie wypada,do rodziców trzeba mieć szacunek,czarno widzę przyszłość Twojego syna.

popieram cię,ja zawsze bałam się cokolwiek powiedzieć rodzicom bo ich twarze były zawsze kamienne ,zero emocji,w końcu przestałam mówić cokolwiek,jak pytali co w szkole to mówiłam ok i uciekałam do siebie,zawsze było sztywno i nienagannie,w mojej rodzinie jest inaczej,jest gwarno i wesoło,dziecko narazie małe ale jak zacznie dorastać też będę taką mamą kumpelą

Mój synek[wówczas miał 9 lat] też kiedyś dorwał mój telefon. Właściwie nie dorwał, sama mu go wręczyłam bo z nudów chciał pograć w jakąś gierkę. Wieczorem , siedząc w większym gronie znajomych słyszę z telefonu taki tekst. " To ja, twój telefon, odbierz mnie do cholery..." Nie zaskoczyłam, że to mój dzwoni, a on coraz głośniej się drze.. Głupio mi było, moje tłumaczenia też jakoś blado wypadły, na szczęście znajomi o mnie zdania nie zmienili, a syn musiał długo tłumaczyć się z incydentu.

hahahah

Hołota. Dlatego w tym kraju jest jak jest. Pozniej taki jeden przyglup z drugim bezstresowo wychowywany nauczycielowi kubel na leb wlozy, wypchnie babcie z tramwaju itp