w przeddzień 30.

Zbliża się nieuchronnie data 10 maja- moje 30 urodziny. Wstyd się przyznać, ale moje życie uczuciowe właściwie nigdy nie istniało. Nigdy nie miałem dziewczyny, nie spotykałem się z nimi, nigdy nawet nie całowałem, o seksie nie wspominając. Nie wiem, czy wielu jest takich jak ja, i czy tak będzie do końca, ale przed tymi 30 urodzinami naszła mnie taka smutna refleksja, że może zmarnowałem swoją młodość, bo za młodo już nie wyglądam. Nie dawno popłakałem się, jak zobaczyłem parę nastolatków trzymających się za ręce. Ja też taki powinienem być 13-15 lat temu. To są bolesne przemyślenia.

up

po co podnosisz?

podziekuj wlasnej mamusi

dlaczego mamusi? Nie rozumiem.

przecież to,że facet jest sam w wieku 30 lat nie musi oznaczać od razu,ze jest maminsynkiem,ktorego matka ingeruje w Jego relacje z kobietami :P

estetycznie: moja matka nie ingeruje w moje kontakty z kobietami, bo one po prostu nie istnieją, jak to zresztą pisałem w pierwszym poście.

a czy a pisze,ze Twoja matka w cokolwiek ingeruje .. odniosłam się tylko do tego stwierdzenia 'podziekuj mamusi'.

ok, a odniesiesz się może do mojej sytuacji? czy jest szansa na zmianę, bo ja jej już naprawdę nie widzę.

to może zacznij dzialać po prostu,a nie sie nad sobą rozczulaj ? Moze zastanow się najpierw z czego wynika fakt,ze jestes nadal sam i postaraj się to zmienić :)

Jeśli doprawdy jesteś z okolic 1985 roku i z kraju nad Wisłą to ciężko mi wymyślić gdzie trzeba by było żyć aby nie być nawet na SŁOWNIE jednej dyskotece szkolno/jakieś i nawet nie mieć chwili czasu na potancówkę z koleżanką z klasy itp... Z pseudo porad na dziś : - jedno z wyjść to jakiś speed dating tam przynajmniej masz większe grono kobiet więc przełam się iii ... zrób co tam chcesz to tylko interenty!

jestem z kraju nad wisłą, a konkretnie z miasteczka (50 tys ludzi) pod Warszawą. To nie chodzi o to, że nie miałem czasu, po prostu nie chodziłem.

up