Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka_teematu

siedzę i płaczę

Polecane posty

Gość autorka_teematu

Zachciało nam się budowy domu. Zamiast wynajmować mieszkanie, zamieszkaliśmy w domu moich rodziców. I w każdej minucie żałuję tej decyzji. Urodziło nam się dziecko, dzisiaj syn ma niespełna 4 lata. Zachowanie jego jest z piekła rodem. Dziadkowie rozpuszczają go bardzo. Dzisiaj rzucił talerzem z zupą. Nie dałam mu klapsa, nie skrzyczałam go, postanowiłam, że nie dostanie nic dzisiaj do jedzenia. Wrócili moi rodzice, poszłam na chwilę do łazienki a w międzyczasie mama zrobiła dziecku kanapki, ukroiła ciasta. Teraz mały się ze mnie śmieje i wcina kolację z dziadkami. Do rodziców nic nie dociera. Wróciłam do swojego pokoju i się rozpłakałam. Znowu rodzice źli, dziadkowie wspaniali. Jestem największą idiotką, że do tego dopuściłam. Mój mąż miał rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cała rodzina p*****lnięta. Dziadkowie robią dziecku wielką krzywdę, ale karanie dziecka głodem to kwalifikuje się do odebrania praw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka_temmatu
To nie jest morzenie głodem. Po prostu za dużo sobie już pozwala. Dzisiaj nie chciał zjeść obiadu więc rzucił talerzem z zupą. I to przelało tzw. czarę. Może jak zgłodnieje to zmądrzeje, ale jak zawsze babcia z dziadkiem wkroczyli do akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze dobrze chcialas. Ja podchodze do wychowania syna w podobny sposob. Daje mu duzo milosci ale gdy nakladam kare to do konca. Moj syn wie kiedy przegnie. Gdyby rzucil talerzem z zupa i uznalabym ze bedzie spal glodny tak by bylo i nigdy juz by tego nie zrobil. mieszkanie z rodzicami to najgorsze z mozliwych rozwiazan dla mloden rodziny. Porozmawiaj z mama niech bedzie twoim sojusznikiem niech cie zrozumie. Jesli nie powiedz ze sie wyprowadzicie na wynajem. Bo dluzej tego nie wytrzymasz. Pamietaj ty ustalasz zasady i wychowujesz syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadź się jak najszybciej. A rodzicom uświadom jaką krzywdę robią dziecku. Jeśli Ty nie jesteś dla nich autorytetem (a widać nie jesteś skoro podważają Twoje metody wychowawcze) to znajdź na nich sposób, może ktoś inny przemówi im do rozsądku. Na jednego zadziała kilka ostrych słów sąsiadki na temat zachowania ich wnuka, a inni zaczną się zastanawiać jak usłyszą opinie specjalisty (pedagoga, pediatry).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka_temmatu
Problem w tym, że moi rodzice to bardzo bogaci ludzie. Nie przejmują się niczym i nikim. Zresztą lekceważą wszystkich i wszystko, łącznie z nami. Wiem,że dla nich jesteśmy nieudacznikami. Dla wnuka kupują największe, najpiękniejsze, najdroższe rzeczy. Dzisiaj po prostu pękłam. Rozmawiałam z nimi już tak wiele razy, ale nie ma mowy o zmianie. Jedyne wyjście to sprzedać to co zbudowaliśmy do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak są tacy pogaci to dlaczego nie kupią wam mieszkania /domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dużo wam tej budowy jeszcze zostało? Poproś rodziców o pożyczkę i przyspieszcie z robotami. Albo idź na wynajęte bo szkoda dziecka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to dlaczego? Nie mogliby wtedy autorką rządzić a przecież o to im chodzi. Mam podobną mamę, wróciłam z mężem i synem do mojego panieńskiego ( niestety małego i kupionego na kredyt frankowy) mieszkania bo albo zabiłabym ją albo siebie. Zostali z ojcem w wielkim domu, zszokowani że się wyprowadziłam. Autorko uciekaj od nich bo oszalejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego nigdy nie zostawiła bym dziecka pod opieką babci. Żłobek, przedszkole tak, ale kategorycznie nie babci i niani. A wy uciekajcie. Po takiej akcji jak miałaś to od razu bym się spakować, a ty płaczesz w pokoju. Bezsensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbffbf
Dzieciaka karze się od razu a nie znęca nad nim głodząc. Sama jesteś winna, nie przerzucaj na innych odpowiedzialności za wychowywanie dziecka. Prawdę powiedziawszy, to już nie "dziecko" masz ale cholernego, obrzydliwego gnoja. Przy takich metodach i dziecku nie tylko dziadkowie ci wejdą w paradę ale wszyscy i wszystko. Rzucił specjalnie talerzem? Ryknij, daj w dupę i wykrzycz jakim jest debilem zamiast za kilka godzin nie dać jeść co pasuje jak pięść do oka i tylko chłopak będzie miał słuszny żal. Toż weź się za swoje dziecko. I nie wiń innych. To ty nie umiałaś zareagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka_temmatu
No nie wiem czy powiedzenie dziecku jakim jest debilem to taka wspaniała metoda wychowawcza. Myślisz, że mu nie tłumaczę, że robi źle? Zastanów się co piszesz. Oczywiście, że nam pomogli przy budowie domu i chcą jeszcze pomóc. Tylko my się na to nie zgadzamy. 3/4 miasta wie ile dostaliśmy od nich i co im zawdzięczamy, aż mi wstyd. Na początku nie był to zły pomysł z wprowadzeniem się tam, widywaliśmy się czasami, nigdy nas nie było. W zasadzie tam tylko spaliśmy. Po porodzie wszystko się zmieniło. A teraz to tragedia, której nie mam siły już ciągnąć dalej. Z pół godziny temu usłyszałam, że się nad nim znęcamy. Cóż, jak jutro u dziadków coś zrobi to tylko go pogłaszczę po głowie. Prędzej mnie piorun trafi nim poproszę o pożyczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nie trzeba plakac tylko dzialac chyba ze chcesz by Twoje dziecko mialo Cie za nic juz zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka_temmatu
I poniekąd chodzi o kontrolę nad nami i naszym życiem. W piątek złapałam mamę jak przeszukiwała naszą szufladę z papierami. Nawet się nie speszyła. Tak to jest jak się nie ma kłopotów w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×