Dlaczego ludzie mieszkający za granicą mają prawo głosu

Dla mnie to chore. Spieprzyli z kraju a głosować mogą. Niech pilnują swoich nowych "ojczyzn".

tez tak mysle, dlaczego jakis polski anglik czy niemiec ma decydowac o tym kto bedzie rzadzil w Polsce? niech glosują u siebie, na swoich polityków, Merkel albo Camerona

Dlatego, że może jeśli się sytuacja w kraju poprawi to będą chcieli/mogli wrócić. I oby wrócili, bo to ile młodych wyemigrowało to masakra. Nie wiem jak trzeba być ograniczonym, żeby zadawać takie pytania.

Bo mają w Polsce rodziny i chcą jak najlepiej - wg siebie - dla tych rodzin? Choćby dlatego. A w swoim kraju po otrzymaniu obywatelstwa też się głosuje...

Z jednej strony tak, nie mieszkają tu, to co się wtrącają, ale z drugiej strony, może chcą mieć wpływ na zmiany, bo może chcą tu wrócić jeśli sytuacja się poprawi?

...bo nadal posiadaja polskie obywatelstwo :D i nie jest powiedziane, ze zostana tam do konca zycia :D

, bo może chcą tu wrócić jeśli sytuacja się poprawi? xxx takich polakuufff NIE CHCEMY !!! szczurów które uciekają jak jest im zle ,a wracają jak im dobrze, pieprzony plebs, polacy faktycznie są jak szczury, ten sam sort co cyganie, pakistanczycy i murzyni, leca za kasą jak pszczoly do miodu, fu

20.44 - DOKŁADNIE!!! o to chodzi, jak wyjeżdżasz, twoja strata, nie masz wpływu na nasz kraj, jak wrócisz - bardzo proszę!

Tez uwazam,ze nie powinni miec prawa glosu. Nie maja pojecia co sie w kraju dzieje izawsze u nich poparcie ma ta partia/polityk, ktorzy w kraju sa najbardziej znienawidzeni. Czasem mi sie wydaje,ze glosuja po zlosci,zeby tu nic sie nie poprawilo.

ale tępe i zawistne dzidy tu siedza.

to wasze Eldorado? Gdyby nie pieniądze osób z za granicy to gospodarka padłaby szybciej niż myślicie. Jak myślicie kto wysyła pieniądze do posli, które wydają rodziny mieszkające w kraju, kto jedzie na urlop do Polski i zostawia w niej tysiące? Ruszcie trochę tymi głowami:O Ja uważam, ze mimo, iż mieszkam za granicą to mam wpływ na ten kraj, bo co dwa miesiące wysyłam 1000zł, jak jestem w kraju to wydaję po 10 tysięcy złotych. Mam polskie obywatelstwo, wspieram w jakiś sposób gospodarkę mojego ojczystego kraju, chcę w tym kraju mieszkać na emeryturze (to równa się też temu, ze tą nędzną gospodarkę wspierać będę), kocham mój kraj i jest mi przykro, że musiałam z niego wyjechać.

gość dziś Lecą za kasą :o ojojojoooooj jaka zbrodnia :o chcą zarabiac godnie, straszne! co w tym złego, że ktoś ucieka jak mu źle? Jeżeli już kogoś nie chcemy to tych komuszych popłuczyn czyli Komoruskiego, Tuska, Kopaczowej suki, Milera, Kaczora i tych ich wszystkich przydu/pasów! Jeżeli można to zmienić to nawet niech marsjanie głosują!!

ja mieszkam za granica, interesuje sie syt uacja w Polsce i jestem pewna ze swoja wiedza zawstydzilabym niejednego Polaka mieszkajacego w kraju. Ponadto wiele osob ktore pozostalo w kraju jakos nie garnie sie do glosowania- wystarczy przesledzic slupki frekwencji wyborczej :/

Dlatego - że jak widać - niektórym z tych co zostali brakuje oleju w głowie na tyle, żeby samemu zanalizowac sytuację, a co dopiero świadomie zagłosować! Zatem powodów jest kilka: - wyjechali tymczasowo, żeby zarobić na mieszkanie/firmę/wygodne życie - chca wrocić i chcą miec do czego - wyjechali na studia - patrzy wyżej - nie chca wrócić, ale ciągle mają w Polsce swoje rodziny, którym zycza dobrze - nie chcą wrócić, ale mając polskie obywatelstwo ciągle są w zasięgu polskiego prawa , nawet jak się nie spodziewają, kto miał do czynienia np. z podwójnym opodatkowaniem ten wie - poniewaz z dalek widac więcej glosują, bo chca zmienić Polskę na lepsze i wiedza jak - tu chyba najmniej % jeszcze coś chcesz wiedzieć?

głosuję, bo ciągle mam nadzieję, że mój głos coś znaczy, coś w tym pierd0lniku zmieni, dla moich rodziców, mojego brata... niestety, zmieniają się tylko świnie a koryto i chlew ten sam, i faktycznie odechciewa się głosować na najbliższe wybory się nie wybieram, bo zwyczajnie nie mam na kogo głosować, a w "mądrym" polskim systemie puste głosy się nie liczą...

Dlatego głosuję, bo chcę wrócić, chociaż czasem się zastanawiam czy jest do czego? W Polsce skończyłam szkołę, studia, mam kochaną rodzinę tam i wiecie co? Jestem złai wściekła na Polskę, po studiach zarabiałam 1200zł, a wynajem mieszkania kosztował 1000zł. Owszem mogłam wynająć pokój, ale ileż można żyć na kupie? Potm zachorowałam, termin do lekarza za 4 lata:O a w szpitalu byłam co tydzień, bo miałam zagrożenie życia. Straciłam pracę przez to, ale operacji mi nie zrobili, bo terminów nie było. Za granicą natomiast od razu mnie położyli do szpitala, zrobili wszystkie badania, operację i nie miałam pracy, ubezpieczenie i nie zapłaciłam nic. Jakim cudem? Lekarze mówili, że byłam w złym stanie, że mój przypadek był ciekawy, wyraziłam zgodę na obecność studentów i bez ubezpieczenia mnie wyleczyli. A w Polsce? Musiałabym co tydzień jechać na pogotowie i pod kroplówką 24h leże. I czy to nie kosztuje? Według naszego państwa chyba nie. Chory kraj, ale to mój kraj i chcę mieć wpływ na to co będzie dalej.

"polacy faktycznie są jak szczury, ten sam sort co cyganie, pakistanczycy i murzyni" :D Pogratulowac ci mniemania o samej sobie, szczurzyco :D Jestes jak cyganka, pakistanka i murzynka cokolwiek to znaczy :D Buahahahaha!

Ja mieszkam za granicą i o wiele bardziej interesuje mnie sytuacja polityczna w kraju, w którym mieszkam i założyłam rodzinę i kupiłam mieszkanie. Na tegoroczne wybory prezydenckie nie idę, choć mogłabym - ale żaden kandydat mi nie odpowiada. poza tym u mnie są też w maju inne wybory i TAK MAM PRAWO w nich głosować, bo mam już obywatelstwo. i tymi rozgrywkami i przepychankami się teraz bardzo interesuję. pozdrawiam

obywatelstwo mam podwójne (tzw dual citizenship) - polskie mam nadal bo sie pochodzenia nie wypieram.

Dla mnie każdy kto opuszcza swój kraj dla kasy to szczur i tyle. Nie mam szacunku dla takich ludzi.

Czyli lepiej aby ktos zyl biednie, korzystal z MOPSu ale ma nie wyjezdzac, szukajac lepszego zycia dla siebie i dzieci? Ot, mentalnosc tzw: Polaczka - niech tylko sasiad nie ma lepiej :D

nie wszyscy spieprzyli, niektorzy pojechali na lepsze uniwersytety. albo do ciekawszej pracy, lub przygody , nadal sa Polakami

do 22:54 Niektórzy "spieprzyli", bo mieli dość mentalności takich Polaków, jak Ty - zazdrosnych o każdą pierdołę, przepełnionych gniewem i goryczą, wścibskich, zawistnych

true

gość dziś , a dla mnie szczur to ktoś, kto godzi się na wegetację zamiast szukać dla siebie i dla rodziny możliwości jak najlepszego życia...

do osoby 22:54 kiedyś mialam przyjemność podyskutować trochę z mężem koleżanki (ja mieszkam w Szkocji i przylecialam do Polski z mężem, też Polakiem, na urlop). mężowi koleżanki nie mieściło się w głowie, dlaczego ja, z polskim mgr, pracuję w Szkocji fizycznie (sklep z żywnością) i uczę sie w "jakimś tam college" i mój mąż podobnie, praca fizyczna i miejscowy college. Ja koledze na to tak: wiesz, ja pracuję moze fizycznie, ale pracuję 30 godizn w tygodniu mam czas na własne pasje, mam pieniadze na życie i podróze bynajmniej nie tylko do Polski i też co nieco kasy też odkładam, a Ty powiedz mi, gdzie byłeś na urlopie ostatnio poza Polską? odpowiedź brzmi nigdy nie byłeś, a pracujesz taki dumny jak paw, umysłowo i to 40 godzin tygodniowo. głupio mu się zrobiło :P

no i dodam, że moj maż skończył "jakis tam college" blisko rok temu i ma teraz świetną pracę. a mąż koleżanki nadal może pojechać na wakacje tylko nad Bałtyk i nadal zarabia netto 2000 zł...

"gość ", z dedykacją dla ciebie: https://www.youtube.com/watch?v=9Yt4ODG71Gg

Ja mam podwojne obywatelstwo i obecnie mieszkam w tym "drugim kraju". Interesuje sie sytuacja w Polsce, chodze na wybory (jako jedna z nielicznych) mimo ze w moim miescie mieszka ok 20 tys Polakow, pewnie liczba tych ktora pojdzie na wybory to ok. 30. Tak naprawde duzo Polakow nie glosuje zagranica, szczegolnie w tych bardziej odleglych krajach, jak moj. To ze mieszkam daleko nie znaczy ze mam "gdzies" to co sie dzieje w Polsce. A dzieje sie niedobrze. I ja to widze mieszkajac na drugim koncu swiata. Dziwie sie ze tak wielu Polakow bedacych na codzien w Polsce tego nie widzi.

ja mam lepsze pytanie: czemu ludzie mieszkający w Polsce i mający prawo głosu z niego masowo NIE KORZYSTAJĄ? bo to jest kurna problem, i to jest nienormalne!