synowa nie stara się jako matka, żal mi patrzec na jej zachowanie

Chyba nie jesteście aż tak głupie by wierzyć że to prawda. Szkoda czasu na pisanie. Ostatnie zdanie napisane przez autorke i jeszcze pare innych szczegółów daje pewnik że to tanie prowo. Że też jesteś autorko aż takim debilem żeby aż tak marnować swój i innych czas

oj oj oj... a ileż ten Twój wnusio ma? :)

Nie rozumiem skąd pomysł że to jakakolwiek prowokacja. Mój wnuczek ma prawie pół roku. I nie widzę też sprzeczności pomiędzy tym że ktoś jest uczony a tym że chce się zwierzyć na forum publicznym, gdzie jest anonimowy. Ale widzę, że nie trafiłam na ludzi z empatią tylko na krzykaczy którzy albo węszą prowokację albo mi ubliżają. A moja synowa naprawdę nie stara się jako matka i wy tego nie zrozumiecie.

Kobieto lecz się... prowokacja, czy nie.. ale wiedzy o rozwoju dziecka to Ty nie masz.. Niewiele dzieci siedzi (posadzonych!) w wieku niespełna 6 miesięcy. Kobieto zajmij się sobą.. pośpiewaj sobie, jak lubisz.. albo jak się nudzisz to rozwiąż "matura wielki test Polaków" w tv..

Dziecko ma prawie pol roku a Ty bys chciała zeby SIEDZIAŁ?? Chyba na biologii nie byłaś i nie wiesz kiedy dziecko samodzielnie siada,kiedy mozna posadzić i ze raczej zdrowiej dla kręgosłupa zeby był w pozycji półleżącej dokąd nie usiądzie SAM. To Teojego syna i synowej dziecko a Ty nie masz prawa sobie rościć żadnych immunitetów i przywilejów jako zwykła krewna. Zakaz zblizNia bym sądownie zalatwila

Chcesz rady? To ci ja dam. Przestań wtykać nos tam gdzie nie powinnaś. Twój czas na wychowanie już był i się skończył. A tak na marginesie, pani nauczycielko dyplomowana, zdanie zaczynamy z dużej litery, przed a i że stawiamy przecinek. I mówię ci to ja, osoba z "nizin spolecznych", z wykształceniem średnim.

DAM CI DOBRA RADE! ZOSTAW ICH W SWIETYM SPOKOJU BO MOZESZ STRACIC ICH WSZYSTKICH. Moja tesciowa też sie wtracala a dziś nie mamy z nia kontaktu i nie mysli ze syn obstanie za toba

Jesteś zmija a nie tesciowa

Jesteś zazdrosna kobieto, o syna i wnuka, tyle że wnuk jest też z krwi synowej! Powinnaś się leczyć,taka uczona jesteś a takie byki robisz :-O Ciekawa jestem czy twoja teściowa cię lubiła/lubi,wątpię! Miło by ci było,gdyby twoja teściowa cię obsmarowywała? gdyby ci się wtrącała w wychowanie nad synem?oj kochana,dopiero byś fukała i strzelała fochy... Twój syn nie jest ideałem,pamiętaj!!! zamiast się cieszyć że sie im układa i tworzą rodzine ty brużdzisz! żal mi cie,powinnaś się leczyć!

Moja synowa nie ma swojego zdania, dzięki czemu mam dostęp do nich i mogę wyrażać swoje zdanie, syn też mi niczego nie zabronił. Ale raz prawie syna mi podbuntowała, teraz ona czasami w ogóle się do mnie nie odzywa a on rzadko. Ale syn pozwala mi przychodzić do wnuka. Uważam, że dziecko powinno się już lepiej rozwijać, a ona o to nie dba. Tylko on się stara. Ja lepiej zajęłabym się takim dzieckiem bo mam doświadczenie, a ona potrafi tylko narzekać i lenić się za pieniądze mojego syna.

Jeśli to nie prowo: Daj im kobieto święty spokój i zajmij się swoimi sprawami. Czasy się zmieniły i nawet najlepsza matka, która rodziła ostatnio 20 lub więcej lat temu po prostu może być nie na bieżąco. Dodatkowo spora część babć, w czasach kiedy były matkami, była niedouczona w wielu kwestiach - niestety taka prawda. Jak słucham czasem mojej teściowej to mi się włos jeży. Mimo że ją kocham i szanuję. Bo mimo, że wychowała 5 dzieci to i tak nieraz takie bzdury plecie, że głowa mała. Tak więc najpierw się doucz autorko, a potem rozmawiaj z synem i synową. Rozmawiaj, a nie wtrącaj. Rozmawiaj, a nie pouczaj. A jak chcesz być partnerem do rozmów musisz się sporo nauczyć. Teraz np. "każdy głupi" wie, że dziecka się nie sadza.

Ja nie miałam teściowej bo się szybko rozwiodłam z moim męzem, zerem i nierobem, nie zasługiwał na mnie i sama wszystko robiłam, wychowałam swojego syna, a teraz wszystko idzie na marne bo związał się z tępotą

gość dziś Chcesz rady? To ci ja dam. Przestań wtykać nos tam gdzie nie powinnaś. Twój czas na wychowanie już był i się skończył. A tak na marginesie, pani nauczycielko dyplomowana, zdanie zaczynamy z dużej litery, przed a i że stawiamy przecinek. I mówię ci to ja, osoba z "nizin spolecznych", z wykształceniem średnim. xxxxx gościu, Ty mowisz, ze masz srednie wykształcenie...... Od wielu lat dostrzegam, że wyzsze wykształcenie nie świadczy o człowieku wiele. Wykształcenie powinno człowieka tylko "szlifowac", gdzie tego szlifu u autorki brak. Smutne to. Obudz sie autorko, ze nalezysz do grona ludzi, ktore potwierdza, ze człowiek ze srednim wyksztalceniem ma wiecej kultury w wypowiedziach niż ty. Smutna prawda, i naprawde żal mi Ciebie.

A nie ma tutaj na forum żadnej teściowej, która powiedziałaby co tak naprawdę sądzi o tym wszystkim? Takiej, która widzi że jej wnuk jest zaniedbywany a nic nie może zrobić.

gość dziś Jeśli to nie prowo: Daj im kobieto święty spokój i zajmij się swoimi sprawami. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx gosciu powyzej, ale problem tkwi w tym, ze autorka nie ma swoich spraw. tu prosimy o rady dla niej.

powinna sie leczyc i nie mowie tego zlosliwie, albo chociaz pomoc od psychologa, jakies hobby. Brak zainteresowan wokol siebie i swojego zycia powoduje upodlenie życia innym

A wy macie jakieś hobby? Moim hobby było nauczanie ale niestety już jestem na emeryturze. A w pracy każdy uczeń bał się mnie, bo byłam surowym nauczycielem. Może i to skrzywienie zawodowe, że doradzam innym, ale chyba mam do tego prawo. W końu to mój syn. Mógł lepiej trafić z żoną ale trudno, już się nie czepiam. Kłopot w tym, że wnuk może pójść na zmarnowanie.

tesciowaibabciakrakow dziś A wy macie jakieś hobby? Moim hobby było nauczanie ale niestety już jestem na emeryturze. A w pracy każdy uczeń bał się mnie, bo byłam surowym nauczycielem. Może i to skrzywienie zawodowe, że doradzam innym, ale chyba mam do tego prawo. W końu to mój syn. Mógł lepiej trafić z żoną ale trudno, już się nie czepiam. Kłopot w tym, że wnuk może pójść na zmarnowanie. XX O nie moja droga. Nie masz prawa się wpier* w życie syna. I nie masz prawa go pouczać. Kiepski z ciebie pedagog, skoro tak myślisz. I kiepski rodzic, niestety. A jak chcesz komuś doradzać, pouczać, albo inaczej realizować swoją pasję bycia nauczycielem to udzielaj korepetycji.

NIE ODPOWIADAJCIE BO TO ZWYKŁA PROWOKACJA. Poczytajcie wszystkie jej wpisy. Naciaga tylko zeby było dużo wpisow. Madry nie da sie nabrac

strasznie wynudzona, zła kobieta. Tylko źli ludzie lub bardzo niesczesliwi, samotni ustawiają życie najbliższym. Nauczycielko, ja mialam rodziców nauczycieli, zapewne byliby w twoim wieku i nie prezentowali takich schematów życiowych jakimi ty sie posługujesz. Wydaje mi sie, ze problem tkwi nie w tym, ze byłaś belfrem tytlko, że jestes obecnie bardzo samotna kobieta, nie masz swojego zycia, swoich pasji i skupiasz sie na obserwowaniu zycia twego syna i jego rodziny. To jest smutne. Obym nie byla taka jak Ty, gdy bede juz tesciową dla żony mojego syna. Bardzo jestes zgorzkniała, poniekad mi ciebie żal......tyle jadu w tobie...

Tak to zwykła sciema zwykła prawo

czemu ja tam wierze, ze to nie jest prowokacja. Bidna kobicina spragniona ludzi jak kropla wode

To zwykła PROWOKACJA. Prawdziwa baba już dawno by przestala tu pisać To zwykłe naciaganie aby było dużo wpisow

Przeczytajcie jej wszystkich wypowiedzi To PROWOKACJA Starsze osoby sa powazniejsze

Dlaczego miałabym przestać tu pisać, jest późno, mieszkam sama, mało kto się mną interesuje bo są niewdzięczni i mają mnie gdzieś własne dziecim tylko forum pozostaje w taki wieczór. I proszę nie wpierać mi rzeczy oczywistych. Wiadomo, lepiej bym miała hobby ale nie mam,. a syna nie po to rodziłam i żyły dla niego wypruwałam a potem robiłam go na geniusza żeby teraz być sama i patrzeć jak wnuk nie idzie drogą ojca. Każdy wie, że żeby dziecko było geniuszem musi być od małego uczone a mój wnuk nie jest, Jak powiedziałam o tym synowej to się do mnie nie odzywała i obraziła.

Mój syn to dla mnie miał być ucieleśnieniem niespełnionych ambicji i dobrze że udało mu się zostać cenionym specjalistą, dlaczego tylko wziął za żonę osobę gorszą od siebie to już nie zrozumiem. Zamiast wziąć kogoś ze swojej półki. Dla mnie każda z tych jakie on wybierał była zła bo nie miała takiego wykształcenia jak on, zwykły mezalians - po co brał kobietę ze wsi. No po co. Ale nigdy mu tego nie powiem, że jestem niezadowolona. Nie chcę stracić syna, ale inaczej wyobrażałam sobie jego przyszłość. Teraz haruje jak wół a swojej żponie pozwala się opieprzać. Trudno na to patrzeć.

Nie wiem jak można zrobić z kogoś geniusza, geniuszem się trzeba urodzić. Nic na siłę!

Nie mieszam się do wychowania moich wnucząt.Swoje dzieci już wychowałam, a teraz młodzi niech sobie wychowują w nowoczesnym stylu,na swój sposób.Nie mój wóz, nie będzie mnie wiózł.Po co mi się denerwowoać?.Teraz jest wychowanie bezstresowe a jakie są efekty w społeczeństwie każdy to widzi.

Debilko, miałaś swoje, robiłaś co chciałaś, odwal się od synowej, nic ci do tego jak ona wychowuje swoje dziecko, wara od dziecka i tyle stara cipo

Proszę mnie nie wyzywać