Co o czyms takim myslicie? zachowal sie po chamsku czy to ja przesadzam?

Nie widziałam się z facetem prawie tydzień. Jestem teraz kilka dni w mieście gdzie on mieszka bo tutaj mieszkają tez moi rodzice ( a ja studiuję 70 km dalej). Dzisiaj do mnie zadzwonił i zapytał czy mam czas się zobaczyć, ja powiedziałam ,że mam i dam mu znać o ktorej godzinie wroce z miasta, a on, że dzisiaj jeszcze jakiś znajomy może mu zawrac głowe w interesach ktory przyjechał skądś tam i się zdzwonimy. A potem mi napisał, że niestety będzie się widział z tym facetem dzisiaj, a my możemy sie spotkać na chwile jutro...Ja odpisałam ,że ok, ale sie wkurzyłam troche, ze jakiś kolega chocby z daleka jest ważnejszy... A wy co myslicie o tym?

spotkasz sie z nim w kolejny weekend, co za problem?

Przesadzasz. Był z tobą szczery i chce się umówić więc w czym problem?

ale jestem wkurzona, ze jakis kolega co przyjechał z niemiec jest wazniejszy niz jego dziewczyna :O niby maja pogadac o jakis interesach,ale moi zdaniem jakby chcial to by wygodspodarowal czas dla mnie

Jejku facet moze miec tez inne plany czasem niz ty, daj spokoj, nie emocjonuj sie tak tym

Ojtam Ojtam

za bardzo sie skupiasz na sobie w tym zwiazku, miej tez wzglad na jego potrzeby

jasne jasne, bo facet który przyjechał z tak daleka ma wieksze szanse na umówienie sie w innym terminie z twoim facetem niż Ty :D weź Ty się ogarnij dziewczyno i się nie kompromituj

Przesadzasz. Poza tym powiedział, że to w interesach, więc może to coś ważnego. A nawet jeśli nie, to o tym, że znajomy będzie chciał się spotkać wiedział wcześniej niż o tym, że Ty chcesz. Ma olewać znajomych, którzy wcześniej się z nim ustawili na dany dzień, bo dziewczyna? Zwłaszcza, że może spotkać się z Tobą jutro. Nie strzelaj mu fochów.

Może nie zachował sie po chamsku bo może mieć czasami inne plany i nie powinnaś robić z tego afery, ale z drugiej strony teraz jak on będzie miał czas ja bym celowo nie miala na Twoim miejscu. Zeby nie myślał, że jestes na kazde zawołanie, ale nie robiłabym tego tak żeby wyszło, że jestes zla na niego, tak poprostu nie miej następnym razem czasu bo np umówiłaś się ze znajomymi

Po co takie głupie gierki? Ma czas i chęć się spotkać, to niech się spotyka, była umówiona ze znajomymi, tak faktycznie, to niech niczego nie odwołuje. Bądźmy dorośli i szczerzy. A przecież on już dziś zapowiedział, że chce się spotkać jutro i dostał odpowiedź, że ok. A autorka jemu zapowiedziała się tego samego dnia, co chciała się spotkać, to mógł się nie spodziewać.

przesadzasz. Z Toba moze sie spotkac w kazdej chwili,a z kolega ktory przyjechal z daleka juz nie

18:21- tzn to on zaproponował czy się zobaczymy dzisiaj albo jutro, ja mu powiedziałam ,że bardziej mi pasuje dzisiaj bo jutro juz pewnie musze wracac a on że dzisiaj jest ten kolega itd i ,że zobaczy ak to wyjdzie i sie zdzwonimy, no a potem mi powiedzial ze jednak dzisiaj nie moze i jutro przed moim wyjazdem moze sie na chwile spotkamy i pogadamy

przesadzasz, czasem trzeba sie do kogos dostosowac kto nie ma czasu tego dnia

Czyli miał chęć, ale wiedział, ze ma jakieś sprawy z kolegą i liczył, że może uda się Was zgrać w jednym dniu, jednak się przeliczył. Ale nie chciał źle. Był zależny od kolegi, widocznie to było istotne.

up

up

Jesteś głupiutka. Oskarżasz go że woli się spotkać z kolegą, a przecież jak sama napisałaś spotykają się w interesach. To praca, zarobki, bardzo ważna sprawa. Dorośnij.

To raz, a dwa, ze nawet jakby sie chcial spotac z kolega co przyjechal z daleka tak poprostu to tez bym to zrozumiala

Przeginasz. Facet Cię prosi o OKREŚLENIE SIĘ bo są takie a nie inne okoliczności, Ty zgrywasz księżniczkę "Zobaczę jak wrócę z miasta" (TO JEST JEDYNA CHAMSKA RZECZ W TEJ SYTUACJI) i potem tupiesz nóżkami bo facet nie czeka wiernie jak piesek aż jego dama raczy wrócić z miasta. Powodzenia w dalszym związku.

"Nie powinnas robic z tego afery ale nastepnym razem udawalabym ze nie mam czasu"kobiety sa jednak po....ne nie zdziw sie jak twoj facet z czasem zacznie ci przyprawiac rogale rozumem to ty raczej nie grzeszysz...

Dlaczego? Niech jej facet zobaczy, ze ona tez ma swoje sprawy i zycie

To albo ma swoje sprawy, albo musi udawać, ze nie ma czasu. Co jest raczej dziecinne. ;)

Jej facet już zobaczył, że ma. Księżniczka nie była w stanie podać godziny spotkania. Też się potem nie dziwie, że takie przychodzą i marudzą jak to facet je rzucił, flirtuje z inną itp. Związek to nie jakieś pole gier rodem z Zołz czy innego poczytnego szmatławca.

No ale co ja złego powiedziałam, to nie była żadna gra, faktycznie jak zadzwonił jechałam ze znajomymi na miasto i powiedziałam,ze dam mu znac jak wroce

"jechałam ze znajomymi na miasto " Hahaha, no wyborne! Sama latasz ze znajomymi a od faceta oczekujesz, ze będzie przytwierdzony do stołka i czekał na Ciebie? Ty nie widzisz tej hipokryzji? x Równiedobrze dla Ciebie znajomi byli ważniejsi od niego.

ale ja już byłam z nimi umówiona i zaraz mielismy wyjeżdzać jak zadzwonił wiec też nie rozumiem czemu tutaj twoim zdaniem zachowałam się jak księżniczka. Nie wiedziałam ile nam zajdzie, odezwałam sie do niego jakieś 1,5 godziny po tym jak zadzwonił kiedy bede wolna

Ale masz racje moze i przesadzam tylko zrobilo mi sie przykro ze sie w ogole dzisiaj nie zobaczymy bo jutro musze juz wracac i pewnie znowu tydzien nie bedziemy sie widzieli

to znaczy ,ze twoi znajomi tez byli wazniejsi od niego ?

nie, bo sądziłam że uda mi się wrocic jak planowałam z miasta ze znajonymi bo nie trwalo to dlugo tylko ze 2 godziny, a potem że się zobaczymy ,ale coz... jakbym wiedziala ze tak to wyjdzie pewnie bym z nimi nie jechala, ale kto mogl to wiedziec, z tego co zrozumialam z rozmowy myslalam ze jednak sie uda nam spotkac