Wieczór panienski

Witam, mam problem z wieczorem panienskim. Wraz z tż chcemy slubu bez znajomych. Tylko najbliższa rodzina : my, rodzice i rodzenstwo rodzicow wraz z dziecmi. Zdecydowalismy sie na to dlatego ze rodziny malej nie mamy i mało nas nie będzie. Siostra mojej mamy ma 5 dzieci a te dzieci maja ju zony/mezow/dziec itd. W każdym badz razie chcemy tylko w takim gronie. Co wtedy z wieczorami kawalerskim i panienskim? Jezeli kolezanek sie nie zaprasza? Wypada go po prostu nie robic? Nie zalezy mi na tym wieczorze. Rownie dobrze moglabym posiedziec wieczorem przy dobrej kolacji z tż. Kolejna sprawa to taka że kolezanki mam praktycznie teraz tylko ze studiów.. "są bo są" ale tak naprawde mam obawe ze jezeli bym je na slub zaprosila to by sie bardzo upily i byoby niefajnie. Znam je i to fajne dziewczyny ale kiedy pojawia sie alkohol pojawiaja sie tez problemy bo kloca sie miedzy soba i placza, awanturuja a jednak nie chcialabym tego. Ja nie pije w ogole i moj tż tez. Zastanawial sie jak to zalatwic aby nikogo nie urazic. I czy koniecznie musi byc ten wieczor ? co byscie zrobily? Zaprosilysmyscie znajome na slub ?

my też mieliśmy taki mały rodzinny ślub i wesele, co prawda przyjaciół nie było, bo mieszkamy za granicą i zwyczajnie ciężko było by ich pomieścić. tak czy inaczej, nasz wieczór kawalersko-panieński wyglądał tak, że kupiliśmy butelkę bardzo dobrego szampana i wraz ze świadkami posiedzieliśmy i pogadaliśmy do 2 w nocy, w przeddzień ślubu. było świetnie:)