Żona dowiedziała się o tym forum...

[Gość gość]

i o pisaniu tutaj maili z kobietami...Bez mojej chęci spotkania. Czy też tak mieliście? Jak zareagowały Wasze żony? Moja żona potraktowała to jako zdradę, chyba oczywiste...Prawie doszło do rozwodu, nadal jest miedzy nami słabo... :-(

[Gość gość]

Moja przeczytała jak świntuszylem tutaj z innymi kobietami w domu miałem Saigon

[Gość gość]

taa a ty taii duren jestes zeby dalej tu siedziec skoro ona napewno tu patrzy

[Gość gość]

Przecież nie piszę maili z tymi kobietami, a na forum wcale nie przesiaduję. Taki post jak teraz nie jest niczym złym, myslalem ze moze ktoś doradzi mi jak poprawić relacje z żoną...

[Gość gość]

Przecież nie piszę maili z tymi kobietami, a na forum wcale nie przesiaduję. Taki post jak teraz nie jest niczym złym, myslalem ze moze ktoś doradzi mi jak poprawić relacje z żoną...

[Gość gość]

Zależy z którymi paniami tutaj się zadawałeś.;-)

[Gość gość]

Zona przyzwyczai sie do tej mysli. Nie pozwalajcie sie traktowac jak smarkacze, co zlego ze dorosly czlowiek pisze na forum?

[Gość gość]

My z mezem nie mamy zadnych tajemnic.Ja jemu a on mi w kazdej chwili moze zagladac do komputera czy komorki do tego sobie o wszystkim sobie mowimy,nawet pragnieniach o seksie z tym czy z tamta.Pelne otwarcie w zwiazku a maz byl podczas porodow i zawsze przy moich badaniach u ginekologa nawet na fotelu.Mamy Prawo go miec przy badaniu czy zabiegu nawet w szpitalu nie moga go wyprosic bo to jest Karalne decyduje Pacjent o takiej obecnosci nie personel medyczny.Czytam tu wiele wpisow o masturbacjach nawet w zwiazku.To jest Porazka zwiazku bo od tego jest partner czy partnerka doprowadzac do orgazmow czy wytrysku u meza.Maz zaczyna zawsze seks od minetki podczas ktorek mam orgazm potem dopochwowy seks i ja koncze lodzikiem doprowadzajac do wzwodu z raz dwa razy w miesiacu bierze mnie analnie delikatnie robiac nigdy nie mialam bolu.A tak gdy nie ma m robionego analkja to z wytryskiem w ustach i oolykam tak jak maz spijz i zlizuje moj nektar podczas minetki.My mamy smaczny nektra zalezy od higieny i diety co jemy.Podczas analka wczesniej robi mnie lewatywe fachowo bo widzial podczas porodu jak sie robi

[Gość gość]

Do doscia 7:46 Masz tak zryty beret z tymi twoimi postami. Obojetnie jaki temat to ty w kolko klepiesz to samo. Idz do psychiatry i powiedz ze na forum zdiagnozowali ci osobowosc obsesyjno-kompulsywna. Pisze to calkiem serio.

[Gość gość]

A mnie sie podobaja te wpisy.A ty jestes Swietojebliwa,ze cie przeraza obecnosc meza gdy cie podnieca ginekolog podczas palpilacyjnego badania?;(

[Gość gość]

Zaloz sobie o tym temat i tam pisz, a nie na kazdym watku bez wzgledu od tematu piszesz te same bzdety. Co mnie obchodzi kto z kim chodzi do ginekologa. Zrozum tylko ty sie tym jarasz.

[Gość gość]

To stary zboczuch ktory udaje kobiete.

[Gość zona1988]

Za samo pisanie na forum krzyku bym nie robiła choć od treści dużo zależy, natomiast maile to juz kontakt prywatny wiec pewnie pocisnęła bym konkretnie a najprawdopodobniej również nawiązałabym takie znajomości. I co ty wtedy na to? Postaw sie w jej sytuacji:)

[Gość gośćona27]

Autorze a ty na jej miejscu jak byś zareagował???

[Gość gość]

Właśnie chodziło o pisanie maili. Jakbym był na miejscu żony (ale zaznaczam, że ja jestem tolerancyjny) i ona by pisała tylko o seksie w mailach, bez zdrady emocjonalnej i bez chęci umówienia się na randkę, to pewnie nic z tym bym nie zrobił. Pewnie byłbym zazdrosny, bo takie pisanie może rozwinąć się w chęć spotkania... Najbardziej chciałbym, aby żona pokazywała mi te maile, może nawet by mnie to nakręcało...

[Gość zona1988]

Pisanie o seksie bez emocji? Ty zdrowy jesteś?? Sory no ale jak to możliwe...pogawędka o fantazjach itp przecież odrazu automatycznie wzbudza podniecenie i wyobrażenie takiej sytuacji. Po pewnym czasie nawiązuje się więź albo dochodzi do zdrady przez sieć. Byłbyś zazdrosny ale spokojnie mógłbyś z tym żyć mając z tyłu głowy ze ona może w pewnym momencie zapragnąć tego drugiego bardziej od ciebie???

[Gość gość]

Pewnie, że takie pisanie może wzbudzić podniecenie, ale wychodzę z założenia, że dopóki nie powoduje zdrady fizycznej i emocjonalnej, jest dla mnie dopuszczalne. Osobiście nie doszło u mnie do więzi, gdyż trzymałem pewien dystans.

[Gość landrynaaa]

No to grubo...Jak można dać się przyłapać...ech...

[Gość zona1988]

Doszło do sytuacji w które podczas rozmowy podniecenie spowodowało ze wyobraziłeś sobie seks z tą nieznajomą?

[Gość gość]

Nie doszło do takiej sytuacji, a wirtualny seks mnie nie podnieca. Mogę udawać, że podnieca, tak żeby ta kobieta, z którą pisałem miała orgazm (żeby nie wyszło, że jestem egoistą - jeśli ona chce wirtualnego seksu, mogę udawać i dać jej podniecenie).

[Gość gość]

A nawet jeśli bym sobie wyobraził seks z nieznajomą, to przecież takie myśli można mieć w stosunku do kobiety spotkanej na ulicy, kobiety w pracy. Faceci często mają takie myśli i nic z tego nie wynika.

[Gość zona1988]

Niech tu jeszcze jakiś mężczyzna napisze ze wirtualny seks go nie podnieca? Autorze, wiec co rozumiesz pod pojęciem zdrady emocjonalnej?

[Gość gość]

Zdrada emocjonalna to dla mnie pierwszy etap zakochania się w drugiej osobie. Kolejne etapy to większa zdrada.

[Gość zona1988]

Ok no to teraz napisz po czym mógłbyś stwierdzić ze doszło do takiej zdrady? Chyba nie liczyłbyś ze żona przyzna, że jest kimś zauroczona?

[Gość gość]

Nie podnieca, bo nie trafiles na odpowiednia kobiete. Nie zdarzylo ci sie , ze nie mogles potem zasnac ani o niej zapomniec. Potem jej szukac jak zdesperowany szaleniec, zeby poczuc to znowu, poznac ja lepiej. Nie doznales euforii gdy ja odnalazles i wpuscila cie do swojego swiata. Gdy z kazdym kolejnym krokiem zachwyca cie coraz bardziej.

[Szurgot 0]

nie każdego podnieca to co nas podnieca …ale jesli jesteśmy na tym forum to zapewne coś nas podnieca …;-)

[Gość gość]

Jak chcesz życie przeżyć w szczęściu to sam złóż pozew o rozwód zamiast użerać się z do niczego niepotrzebną ci laską. Wiem wiem... Gada mi się łatwo a dla ciebie to nic innego jak bredzenie wariata ale kiedyś gdy wszystko się między wami zepsuje dokumentnie i do tego rozwodu rzeczywiście już dojdzie to posmakujesz życia singla i być może przypomnisz sobie że jakiś anonimowy rozmówca już dawno radził ci to zrobić a ty go nie posłuchałeś. Myślę że małżeństwa są najlepszym dowodem na to że na cudzych błędach niczego nie można sie nauczyć i każdy bez wyjątku popełnić je po prostu musi ;)

[Gość gość]

Nie rozumiem, w jaki sposób żona się dowiedziała ?, Podpisywałeś się imieniem i nazwiskiem na takim szmatławcu jak to forum ?

[Gość zastanowienie przez analogię]

Seksuolodzy doradzają niekiedy, dla pobudzenia, oglądanie pornografii. Czy w ten sposób nakłaniają do zdrady małżeńskiej, czy WŁAŚNIE PRZEZ PODNIECENIE do odświeżenia małżeńskiego życia seksualnego? To OCZYWISTE, że ludzie wchodzą tu, aby się podniecić (z wyjątkiem tych, którzy podbudowują swoją Wyjątkowość przez bleble w milionowych postach "autorskich" wątków). Jedni się masturbują, inni spieszą do współmałżonków, a jacyś inni do nie wiadomo czego. Groźnym być może spersonalizowanie wątków, te meilowanie, te gg itp. To rzeczywiście może prowadzić do komplikacji życiowych i niczym dziwnym są wtedy "małżeńskie represje".

[Gość zona1988]

zastanowienie przez analogię 13:13 przeczytaj wypowiedź autora z10:10 bodajże a najlepiej wszystkie od początku. Po co jemu w takim razie te rozmowy???