Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żona dowiedziała się o tym forum...

Polecane posty

Gość potwierdzenie sensu tego forum
Kilka razy próbowałem użyć tego forum jako płaszczyzny wymiany własnych, co ciekawszych doświadczeń, analogicznie, przykładowo jak wędkarze na swoich forach. Pisałem dla zachęty o własnych "wynalazkach" i nadstawiałem ucha na cudze, które bym wypróbował z ukochaną Żoneczką. Nic z tego nie wychodziło. Ludziska podniecają się tu ALBO czytaniem, ALBO pisaniem. " Naukową wymianą wynalazków i realnych doświadczeń" nie są tu ludzie zainteresowani. Oferuje się tu, co najwyżej wydzieliny własnych mózgów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Żony1988
Moje słowa "a jacyś inni do nie wiadomo czego" nie były przypadkowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to nie ma co się dziwić Waszym żonom - to jest tylko pisanie i tylko świntuszenie, ale to Wy o tym wiecie. One nie i mogą podejrzewać, że dochodziło do czegoś więcej. Lub że jest to kwestią czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona1988
13:35 :) . Jesli jest jeszcze autor to mam pytanie w takim razie po co właściwie mu te wszystkie pogawędki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla poczucia szybszego bicia serca i ubarwienia życia, ale nie poprzez wirtualny seks, tylko przez pisanie o fantazjach erotycznych, o każdej myśli seksualnej, która akurat przyjdzie mi do głowy i po prostu zwyczajnie, aby porozmawiać o seksie, życiu. Fajnie jest widzieć jak druga osoba odnosi się do moich myśli, jak je komentuje, jakie sama ma myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...problem zaczyna się w chwili kiedy z pisania na forum buduje się bardziej prywatne relacje przechodząc na maila czy jakiś komunikator. Niby to tylko pisanie, jednak jak ktoś napisał nawiązują się więzi, bo nagle okazuje się że można z kimś szczerze pogadać na każdy temat a nie tylko o cieknącym kranie w łazience, kasie jaka została do pierwszego czy książkach potrzebnych dziecku do szkoły ... chwilę później okazuje się że w swoim partnerze widzimy coraz więcej wad których absolutnie nie ma osoba po drugiej stronie monitora ... za to okazuje się że jesteśmy kimś wyjątkowym , atrakcyjnym ...po dłuższym czasie na prawdę możemy zapomnieć ze to wszystko są deklaracje i niekoniecznie odpowiadać rzeczywistości, niemniej nasz stosunek do partnera jest już zupełnie inny niż sprzed korespondencyjnej znajomości ...i trudny do skorygowania. Zawsze powtarzałem, że lepsze jest wrogiem dobrego, ...zanim zaczniemy igrać z ogniem powinniśmy zastanowić się co mamy, co możemy stracić ...i znać dokładnie siebie, na co nas stać, z czym jesteśmy sobie w stanie poradzić a co nas może przerosnąć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona1988
14:10 a z żoną nie można tak porozmawiać? Mimo to twoje tłumaczenie uprawiania wirtualnego seksu dla mnie jest abstrakcją totalną no ale udowodnić tego nie mogę tak samo jak ty. Ja od siebie radzę ci zerwać tamte znajomości i skupić się na małżeństwie jeśli ci zależy. A i nie nawiązywać nowych albo chociaż nie dać się przyłapać bo jesli twoja żona jest rozsądną kobietą to już nigdy nie zaufa w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona1988
Torebka na prezent za wirtualną zdradę? Wolałabym karnet do spa dla siebie tylko a on niech myśli:) hm ale nie przecież autor tylko udawał....piwinien zatem dać prezent każdej którą oszukał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo większość bywalców tego forum to pryszczate gimbusy namiętnie onanizujące się pod umieszczane tu teksty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja żona nie lubi rozmawiać o seksie, a ja zawsze bardzo to lubiłem, stąd rozmowy tutaj i w mailach. Oczywiście kontakty mailowe są całkowicie nieutrzymywane, a moje tłumaczenie było o braku podniecenia z seksu wirtualnego. Dawno, dawno temu, jeszcze w latach dziewięćdziesiątych zeszłego wieku, jak do internetu większość ludzi używała modemu telefonicznego i opłaty były naliczane za czas spędzony w sieci (ilość impulsów), używałem IRC'a lub wchodziłem na pierwsze czaty internetowe jakie dopiero powstawały i rzeczywiście taki seks wirtualny był dla mnie fajny i był nowością dla wszystkich osób. Ile można się czymś takim podniecać, są lepsze i ciekawsze sposoby niż taki seks. Swoje w tym temacie już dawno doświadczyłem (w przeróżnych konfiguracjach) i mnie taki seks nie podnieca. Nuuuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona1988
Mi chodziło o tłumaczenie, dlaczego w ogóle uprawiałeś ten seks.....mniejsza s jak to się stało ze taki obyty z Internetem, internetowymi zabawami i umiejący się sensownie wypowiedzieć dojrzały mężczyzna dał sie nakryć żonie? Nadal utrzymuję że samo przejście na priv to juz moim zdaniem zdrada w jakimś sensie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona1988, tłumaczyłem już, że go nie uprawiałem, a jedynie "udawałem" że uprawiam, tak żeby druga osoba mogła "dojść" (nie chce być egoistą, jeśli ta osoba sama zaczyna i ma na to ochotę). Właśnie nie dałem się "nakryć" żonie, a sam jej o tych rozmowach mailowych powiedziałem, aby skończyć z nimi, tak aby mnie więcej nie kusiło. Wierzyłem w to, że nie będzie tak źle, po tym jak o tym powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona1988
Padłam teraz...cóż za wielkoduszność. Naprawdę nie wiadomo czy bardziej ci współczuć czy dowalić że na to zasłużyłeś. W pierwszym poście można było napisać ze sam się przyznałeś. Aż tak dobrze znasz swoją żonę ze nie mogłeś przewidzieć jej reakcji? Trzeba było chociaż o mailach nie wspominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie uczą się na błędach tylko zawsze z uporem maniaka nie na cudzych a na swoich. Pół biedy jeśli wyciągają z nich wnioski bo jeśli nie to już całkowita klapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wierzyłem w to, że nie będzie tak źle, po tym jak o tym powiem." Nawet w przypadku zdrady, najbardziej życzliwi i uczciwi doradcy, jeśli zdrada nie wyszła na jaw STANOWCZO ODRADZAJĄ przyznawanie się do niej: - skończ z tą zdradą, nie rób już tego nigdy, staraj się to Jej wynagrodzić najbardziej jak potrafisz, ale nie mów o tej zdradzie, bo NIC DOBREGO Z TEGO NIE WYNIKNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona1988
Skoro musiałeś sam się przekonać jak to będzie to się przekonałeś. Nie jesteś gowniarzem wiec powinieneś mieć na uwadze taką możliwość. Teraz to już na cud nie ma co liczyć. Jak się nad tym zastanowić to też wolałabym się nie dowiedzieć tym bardziej ze chciałeś z tym skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żadna wielkoduszność, tylko tak rozumiana przeze mnie uczciwość, ze nie powinno sie zatajać prawdy. Wiem, ze przez pewien czas była ona ukryta przeze mnie, ale chciałem to naprawić. To troche jak na spowiedzi, mówimy o wszystkich grzechach, a nie tylko o tych, które sa nam wygodniejsze. Oczywiście potem obiecujemy poprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona1988 i inni "zawsze uczciwi" w każdym względzie moraliści, Skąd u was bierze sie takie moralizowanie, czy to przez katolicyzm i związana z nim hipokryzje? Czy przez chęć dowartościowania sie kosztem innej osoby? Czy nigdy nie kłamiecie, czy zawsze jesteście bez winy? "Kto jest bez winy, niech rzuci kamieniem"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona1988
Do autora: wielkoduszność względem kobiety od udawanego seksu, względem żony byleś szczerze bezwzględny. Wyspowiadałeś się to i odpokutować musisz niestety. Do gość 17.41 a ty konkretnie o czym? Akurat co do swojej wierności to nie mam nic do ukrycia i moim zdaniem nic nie w porządku nie robię. Nikogo nie umoralniam, wyrażam swoje zdanie i swoją opinię i radę też tylko od siebie dałam. Gdzie hipokryzja? Gdybym sama tak zdradzała to nawet bym tu słowem nie zająknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zona1988, umoralniasz wlasnie poprzez wypowiadanie ocen i używanie odpowiednich przymiotników. Czy jakby Twoj maż dowiedziałby sie, ze jestes tutaj na tym forum, to byłby zadowolony? A jaki jest prawdziwy powód, dla którego jestes na tym forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona1988
Myślę że gdyby autor poczuł się urażony w jakikolwiek sposób to zwyczajnie by mnie i moje morały olał. Mój mąż wie i oczywiście nie był zachwycony ale postanowił zaufać. Na to forum trafiłam przypadkiem przez Google kiedy wpisałam kiedys tam jedno pytanie. Konkretnie to była kategoria "ciąża, poród, macierzyństwo...." Teraz też celowo nie weszłam na ero, na stronie pod "świeże tematy" był ten i tytuł mnie zaciekawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako autor poczułem sie umoralniany, ale od tego jest dyskusja, aby kulturalnie dyskutować. Celem założenia tematu była chęć uzyskania odpowiedzi jak rozwiązać problem. Powiem tylko, ze bukiety kwiatów i wielokrotne przeprosiny nie pomogły. Nie jest tak miedzy nami jak było wczesniej, ale jest troche lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona1988
Jedyne co możesz teraz zrobić to odczekać i jednocześnie okazywać zainteresowanie i zaangażowanie. Żadne prezenty nic tutaj nie zdziałają. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziekuje :-) Jak wiadomo czas leczy rany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 8.14 tobie zal d**e sciska ze tak sie mocno kochaja i sa zasze i wszedzie Razem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×