Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hilka

Czy któraś z was odmówila bycia chrzestną

Polecane posty

Gość gość
11:46 sorry ale właśnie tak KASA W BŁOTO sponsoring z każdej okazji obcych dzieciaków "bo tak trzeba" Właśnie to tak wygląda. Jak dasz za mało to cię obgadają, a dzieciak będzie niezadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa od razu jak nie dam dziecku to na wódę i smartfona hahah :) Tak jakby mało innych wydatków ludzie mieli. Nie dziwię się,że tylu odmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 11 37
11:38, a jak dziecko ma twoim zdaniem poprosić jak nie umie jeszcze mówić?? Pomyśl trochę zanim coś napiszesz, bo się ośmieszasz. Rodzice proszą, ale W IMIENIU DZIECKA!! A dziecku się nie odmawia, zwłaszcza takiemu niemowlaczkowi malutkiemu, jak tak można w ogóle pechowiec.gif no mozna, mozna, co nie miesci sie w twojej kafeteryjnej ograniczonej glowce. co to znaczy rodzice prosza w imieniu dziecka :O moi rodzice np. poprosili jak to ujmujesz w moim imieniu dwoje jakis przypadkowych ludzi, ktorych w ogole na oczy nie widuje :D sama sie osmieszasz swoimi zasciankowymi pogladami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 11 37
Taa od razu jak nie dam dziecku to na wódę i smartfona hahah usmiech.gif Tak jakby mało innych wydatków ludzie mieli. Nie dziwię się,że tylu odmawia. x a nawet gdyby? mam ochote to sobie kupie cwiartke, mam ochote kupuje smartfona. nie musze nikogo sponsorowac, ciezko pracuje na to co mam a i tak mi nieraz brakuje. w dodatku sama sie spodziewam dziecka i szczerze mowiac, nie wiem kogo wybrac na chrzestnego. nie chodzi o prezenty, ale chodzi o to, by ten ktos faktycznie czasem chcial zabrac moje dziecko na lody, na hustawki, zeby ono czulo, ze ma tych chrzestnych. od spelniania zachcianek typu kasa na urodziny czy prezenty na komunie to moim zdaniem przede wszystkim sa rodzice i to w miare mozliwosci. ja nie mam roszczeniowego podejscia do ludzi, bo sama nic nie dostalam od swoich chrzestnych ani rodziny, tylko od rodzicow. a reszte sama sobie zarobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:51 nie mądruj się tak. Właśnie moja koleżanka nie umie odmawiać i dlatego jest chrzestną matką 3 dzieci, w tym 1 koleżanki. Jest dodatkowo osobą samotną i wiem,że wcale jej się nie uśmiecha wydawać forsę na te dzieciaki. Ale weź tu nie daj, albo daj za mało :O I nie musisz mi współczuć, ja się dobrze czuję z tym, że mam własne zdanie i umiem powiedzieć NIE! I nie bronię tu komuś zostawania chrzestną- jakbyś nie widziała, w temacie właśnie autorka nie chce nią być, ale z powodu taki osób które pieprzą o nieodmawianiu dzieciakom ma dylematy (niepotrzebne z resztą) A ty jak chcesz to sobie bądź matką chrzestną dla 10 dzieci i sponsoruj je ile wlezie. TAK SPONSORUJ bo do tego się w dzisiejszych czasach to wszystko sprowadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odmówiłam ze względu na to,że nie jestem katoliczką. Mimo tego usilnie przekonywano mnie ,żeby zostać chrzestną, bo przecież "to nieważne byleby tylko ktoś był"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Almariel, właśnie u mnie było to samo. To nic,że jestem przeciwna KK (a przecież niby u podstawy tego wszystkiego ma być wychowanie dziecka we wierze) Tak właśnie wygląda to wszystko. Zero religii, kupa szmalu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia 11.46 A kim ty jestes zeby decydowac na co ktos swoja kase wydaje? Zarobilas ja? Pewnie sama jestes jedna z tych nieudacznych pazernych mamusiek, ktore same nie potrafia zapewnic dziecku godnych warunkow tylko ciagna kase od chrzestnych. Pazernosc i obluda siega apogeum. W d...pach wam sie poprzewracalo. Komunie to samo: kasa kasa kasa. Mnozyc sie po chrzescijansku jak j....ne kroliki a potem uczepic sie jak rzep psiego ogona do chrzestnych, a jak nie da to jeszcze tylek obsmarujesz, prawda? Wsyd ,pazerna babo. Do roboty sie wez pasozycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecku sie nie odmawia? Bzdura! Moja siostra poprosila naszego kuzyna o bycie chrzestnym, ten pewnie sie zgodzil, bo jego mama, nasza ciocia to praktykujaca katoliczka i powiedziela mu pewnie, ze dziecku sie nie odmawia i efekt jest taki, ze widzial swoja chrzesnice 2 razy w zyciu! Nawet nie zadzwoni do niej na urodziny. Po kija taki chrzestny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Wam podejścia do sprawy. Sama mam jedno dziecko i nigdy nie oczekiwałam, że chrzestni czy ktokolwiek inny będzie cokolwiek mojemu dziecku sponsorował. A chrzestnego wybraliśmy bliskiego nam przyjaciela, niespokrewnionego w najmniejszym stopniu, bo chcemy aby chrzestnymi były osoby, które po prostu będą naszą córkę kochać. A to co słyszę tutaj to "kasa, kasa, kasa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Wam podejścia do sprawy. XXX To podejście nie wzięło się znikąd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Almariel: Domyślam się. I współczuję rodzicom, którzy wybierają bogatych chrzestnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka nie ma chrztu. Nie pojdzie tez do komunii bo to jeden wielki cyrk. Ktore z tych dzieci idzie do komunii bo wierzy w Boga? To nastepna okazja do dorobienia dla rodzicow. Jak slysze od najomych jakie wymagania maja rodzice i dzieci co do prezentow na komunie to utwierdzam sie tylko w mojej decyzji. Na sczescie mieszkam w normalnym kraju, gdzie nikt nie jest szykanowany z powodu braku chrztu czy innego badziewia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny tacy jak mozesz z tym zyc!! 333 www.youtube.com/watch?v=i7qW3FUz_Eo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja powiem tak: nie jestem wierzaca, nie przepadam za dziecmi, a chrzestna zostalam. Moja najblizsza przyjaciolka mnie poprosila. Nie odmowilam, bo wiedzialam ze nie jest pazerna, a chlopczyk tez calkiem sympatyczny tylko urwis :) i nie sypie kasa jak to wy tu piszecie, ze tysiac na rok...ja go zabieram w miare mozliwosci zeby odciazyc moja przyjaciolke gdyz jest samotna matka, a to do cyrku, a to na karuzele, do parku, na plac zabaw, do zoo, nieraz jest tak ze sie przypadkiem spotkamy na miescie i on juz nie chce z nia wracac tylko isc ze mna :) wtedy tez go biore. A prezenty? Na urodziny, dzien dziecka i pod choinke. Zadnej kasy, zabawki, ciuchy, ksiazeczki itp. Nigdy moja przyjaciolka sie o to nie obrazala. Bo dzieki temu ona nie musi mu kupowac. Wszystko zalezy od podejscia jednej i drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja odmówiłam i nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia- nie zamierzam się zgadzać wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My odmówiliśmy ze względów światopoglądowych, ja jestem ateistką, mąż nie praktykuje, ślubu kościelnego nie mamy, a nasze dziecko jest nieochrzczone. Dla mnie w ogóle chore było, że zostaliśmy o to poproszeni. No ale w takiej sytuacji nie wiem jak ładnie odmówić... W sumie dla mnie to by chyba był zaszczyt, ale na pewno bym nie robiła drogich prezentów. Wg mnie dajesz się wykorzystywać. Przecież to chodzi o wychowanie w wierze a nie prezenty chyba? Zabierz dziecko do kościoła, pomódl się za nie, zamiast dawać podarki. A jeżeli już to jakieś drobiazgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odmowilam .Jako powod podalam brak pieniedzy :).Ockneli sie po tygodniu .Znaczy ,szwagierka sie ocknela .I tak traktuje ich corke jak chrzesniaczke ,zle wspomnienia przeszly . Ja wtedy naprawde powaznie traktowalam sakrament chrztu . Nie kasa, a odpowiedzialnosc za dziecko ,ktore np.stracilo rodzicow .Poniewaz sprowadzili to do kasy odmowilam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd się to wzieło ,ze dziecku sie nie odmawia ?ja bym na twoim miejscu odmówiła.Chrześni mojego syna byli na chrzcinach i na komunii nigdy na urodzinach teraz to pewnie za parę lat na ślubie może się pojawią jeśli by sie syn kiedyś żenił.Ja jestem chrzesną i tak samo chrzest ,komunia ślub ewentualnie 18 nastka ,ludzi pogięło chrześni nie są od zasypywania prezentami tylko rodzice bo to ich dziecko opinia co kto powie jest bez znaczenia trzeba wprowadzic swoje zdrowe zasady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam podobnie. Poprosił mnie kuzyn na chrzestną 2-go dziecka odmówiłam. Dlaczego? Kuzyn żyje na kartę rowerową ślubu niet. Ja mam męża i ślub kościelny dla mnie podjęcie się w tym wypadku wychowania dziecka w wierze gdy rodzice są niewierzący tak nie wierzący bo katolik nie wybiera sobie sakramentów ( oni ślubu nie chcą bo większe dodatki od państwa - mówią o tym otwarcie)jest po prostu niemożliwe. Rodzice nie praktykują to i dziecko nie będzie. Szwagier mój jest chrzestnym 1-go dzieciaka i co i rusz lista prezentów i to tych z górnej półki poniżej 300 zł nie schodzą. A jak szwagier prace stracił to do nas dzwonili czy my jednak nie chcemy być chrzestnymi bo jak on nie będzie miał pracy to jak sprosta wydatkom na dziecko (!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hilka
Ktoś się pytał czy szwagierka wie o tym jaki jest mój stan ujmę to psychiczny. Otóż nie wie nic bo nie chciałam nikomu z rodziny mojego męża nic mówić. Więcej byłoby gadania i komentarzy za plecami o naszych staraniach o dziecko i obrabiania tyłka. To są moje prywatne sprawy. Już postanowiłam odmowie bycia chrzestną. Powiem że mam już jedną chrześnice i niech zostanie nią inna osoba która nie dostąpiła tego zaszczytu. Niech się teście plują i szwagierka ja muszę myśleć też o sobie i o swoim stanie emocjonalnym. Kiedyś trzeba powiedzieć w końcu nie. Choć wiem że szwagierka nie jest osobą nastawioną na kasę. A kuzynkę też ukrócę prezenty 2 razy do roku na urodziny i mikołaja i skończy się sponsoring. Wiecie jak wygląda roczek i otwieranie prezentów u Ślązaków. Po torcie robi się miejsce na stole i kuzynka wszystkie prezenty kladzie na nim i po kolei otwiera paczki i pokazuje wszystkim co jest w środku i od kogo dany prezent jest. Nawet koperty otwierała przy gościach. Nie wiem jak ona to wszystko spamiętała co od kogo jak było 25 osób. Byłam na wielu roczkach w rodzinie męża i u siebie ale nigdzie nie było takich cyrków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×