Podobają Wam się storosłowiańskie imiona?

Tak jak np Bożydar, Borzywoj, Mścisław, Mieszko? Mnie się bardzo podobają i z chęcią nadałabym któreś swojemu synowi, ale chyba to trochę zbyt ekstrawaganckie.....CO myślicie?

Nie, nie podobają mi się. Są na siłę oryginalne.

ha ha ha ale sie usmialam! ale czy wy na serio 333 www.youtube.com/watch?v=i7qW3FUz_Eo

Mnie się bardzo podobają, bo niosą za sobą przesłanie, które, z racji mojego wykształcenia, silnie do mnie przemawia. Ale to moja ocena, dzieci na podwórku mogą mieć na ten temat inne zdanie :)

na kafe nie może być olivier ani mieszko jedynie kubunio, piotruś, mikołajek, bo wszystko inne to jest udziwnianie na siłę :o weźcie się trzaśnijcie w te puste łby co niektóre :o

A czemu niby puste łby? Bo nie podobają mi się takie imiona? Taki mam gust i nie sądzę, aby z tego powodu można mnie obrażać. Ogólnie koncepcja nadawania dziecku oryginalnego imienia do mnie nie przemawia, mimo, że jest to coraz modniejsze. Ale widzę, że tutaj na kafe, to już człowiek nie może kulturalnie wyrazić swojego zdania, bo zaraz zostanie zwyzywany od głupich:/

Kubunio też nie, bo "oklepany", jak Lenki i Julki :P

Tak, niektóre. Z brzmienia, albo ze względu na przesłanie.

To dorośli maja posrane we łbach co najlepiej widać po większości kafeterianek. Dzieci mają dziś tak różne imiona, że do wszystkiego przywykną i nikt sie nie śmieje. To nasze pokolenie jest takie płytkie, bo same kaśki i Aśki więc każde odstępstwo było traktowane jak imię z kosmosu. U mojego syna w klasie jest Gniewko, Kosma i Euzebiusz, a jakoś nikt się nie śmieje na tego ostatniego wołają Ebi, Zibi i Euzebio :D Przyjaciel mojego syna z podwórka ma na imię Bolemir i syn tak się do niego zwraca. Nikt się nie śmieje, a przynajmniej nigdy nie słyszałam ani syn też nie wspominał. Dzieci wszystko łykną jeżeli tylko dorośli nie będą filozofować jak kafe-debile :P ja mówię Bolemirek do niego :)

11:22 Fakt, moda na udziwnione imiona robi się tak popularna, że niedługo normalne imiona będą oryginalne;)

gość dziś A czemu niby puste łby? Bo nie podobają mi się takie imiona? xxx nie! Dlatego, że głupio komentujesz, że udziwnione na siłę. Dla ciebie udziwnione, a dla mnie nie. Nie podobają ci się to ok ale po co ta filozofia? albo sprecyzuj, że dla ciebie udziwnione, bo w twoim grajdole jedynie kubusie i juleczki są dozwolone.

Czyli jednak takie imiona się pojawiają, to wspaniale. To jak miód na moje serce, że Polacy mają świadomość swojej tradycji. Mamy polskie, tradycyjne nazwisko, więc takie imię ładnie by pasowało. Szczególnie podoba mi się Bożydar. W zdrobnieniu? Bożek ;)) :P

Dlatego, że głupio komentujesz, że udziwnione na siłę. Dla ciebie udziwnione, a dla mnie nie. Nie podobają ci się to ok ale po co ta filozofia? albo sprecyzuj, że dla ciebie udziwnione, bo w twoim grajdole jedynie kubusie i juleczki są dozwolone. XX Dlaczego niby głupio komentuję? To nie głupi komentarz, ale wyjaśnienie, dlaczego mi się takie imiona nie podobają. Uważam, że jest wystarczająco dużo ładnych imion "zwykłych", czyli takich, które są przez rodziców wybierane względnie często. I wcale nie mówię o Juleczkach (które to imię bije rekordy rankingów ostatnich bodajże 10 lat), ale o wielu innych ładnych imionach, które jednak częściej występują niż wspomniany wcześniej choćby Bożydar. I tak, moim zdaniem nadawanie takiego dziwnego, rzadkiego imienia to oryginalność na siłę. Nie wiem skąd taka idea, czy chodzi o to aby dziecko miało niepowtarzające się imię, czy jest jakiś inny powód? Bo szczerze wątpię w to, aby dla większości "oryginalnych" matek przesłanie tego imienia miało znaczenie. Dla jakiejś części może, ale dla większości to szukanie rzadkiego imienia i tyle.

Z Bożydarem bywa podobnie jak z Xavierem - chodzi o to, żeby było oryginalnie. Przy czym słowiańskie imiona (niektóre oczywiście) nie brzmią śmiesznie i kiczowato. Zwłaszcza, jeśli się sięgnie do źródeł i poczyta np o tym, kim była Ludmiła, Dragomira, Borzywoj czy Wratysław. Wówczas to może mieć głębszy sens, zwłaszcza dla slawistów ;))

Wówczas to może mieć głębszy sens, zwłaszcza dla slawistów XX Taaaaaaaa i na kafe siedzą same panie z doktoratem z historii, dla których to NAPRAWDĘ ma jakieś znaczenie. Szczerze? Oczywiście, że jeśli dla rodziców imię dziecka jest oryginalne, ale niesie ważne dla nich przesłanie, to czemu nie nadać takiego imienia. Ale moim zdaniem większość nadaje takie imię, bo jest ORYGINALNE i NIESPOTYKANE.

Ja dałam córce na imię Bogumiła. Bardzo mi się podoba Bogumiła, Bogusia :) Nie uważam aby to było jakieś dziwne imię no wybaczcie w życiu nie chciałabym żadnych imion z moich czasów czyli Magda, Agnieszka, Katarzyna, Ania ani tych dzisiejszych "kasiek" czyli Julia, Amelia, Wiktoria i co tam jeszcze. Tak wg was udziwniłam jestem dziwolągiem, zrobiłam krzywdę dziecku i w ogóle tragedia - uprzedzam już wasze płacze i lamenty :D POZDRAWIAM

11:49 Ale jest różnica między imieniem Bogusia a Bożydard, czy Mścisław i to zasadnicza. Bogusie jednak się przez lata pojawiały, sama znam kilka osób o takim imieniu. A tych wspomnianych przez autorkę to chyba nikt (w użyciu) nie słyszał, no chyba że u oryginalnego dziecka;)

Tak ja właśnie nadałam dziecku imię, bo jest oryginalne i niespotykane, a jednocześnie podoba mi się. Co w tym złego? A takie przypasowywanie się za wszelka cenę do standardów społeczeństwa to nie jest nadawanie imienia także na siłę? No pomyślcie? Dałam synowi słowiańskie stare imię, bo nazwisko mamy jak słowiański przydomek i pięknie się to komponuje.

No ja właśnie jestem slawistką, ukończyłam filologię czeską i takie imiona jak Radzimir, Bożydar, Wojciech, Dobrosława czy Ludmiła są wg mnie bardzo piękne, tradycyjne i wcale nie dziwne. Dziwne to są jakieś twory, jak np. Nicoletta (pisownia oryginalna) - niby zagraniczne, ale z polskim formantem? Albo Karoten.

Nicoletta to jest normalne zagraniczne imię i wcale nie jest spolszczone, weź się doucz, a potem piernicz. Slawistykę skończyłaś więc już pozostała nawet podstawowa wiedza cię nie obowiązuje? ciekawe. Też mi się podobają stare słowiańskie imiona ale widzę, że tu po każdej stronie nawiedzeńcy i nieuki :o

11:56 To jesteś tutaj wyjątkiem na kafe i Ciebie rozumiem. Ale biorąc pod uwagę jak popularne zrobiły się to imiona, to trudno uwierzyć, że dla tych wszystkich ludzi takie imię ma głębsze znaczenie. Większość to jednak Ci, którzy szukają oryginalności. I tak jeden nazwie córkę LaToya, a drugi syna Mścisław. Żeby było ORYGINALNIE.

11:54 A takie przypasowywanie się za wszelka cenę do standardów społeczeństwa to nie jest nadawanie imienia także na siłę? No pomyślcie? xxx zgadzam się i wolę nadać oryginalne imię które mi się podoba i niech tam sobie gadają co chcą niż nadać jakieś pod naciskiem żeby tylko ludzie nie gadali :o to jest dopiero nadawanie imienia na siłę.

Większość to jednak Ci, którzy szukają oryginalności. I tak jeden nazwie córkę LaToya, a drugi syna Mścisław. Żeby było ORYGINALNIE. xxx ty sądzisz, że te oryginalne imiona się rodzicom nie podobają? pierwsze słyszę że ktoś daje imię wyłącznie ze względu na oryginalność :o ludzie dają oryginalne imię, bo im się ono podoba i ma prawo, bo jeden woli gruszki, a drugi śliwki! najgorsze jest robienie czegokolwiek z myślą "co ludzie powiedzą" to jest dopiero żenada i zakompleksienie człowieka.

Odnośnie Nicoletty - to faktycznie, mój błąd. Jakoś zafiksowałam się na formie z -e na końcu, co jest typowe dla j. francuskiego. Ale co do Karotena nie mamy chyba żadnych wątpliwości ;))

Moj bratanek ma na imie Roch. Na poczatku kazdy pukal sie w glowe co to za dziwne imie,ale teraz wszyscy sie przyzwyczaili.

Mój kuzyn ma na imię Kosma. I też na początku to się wydawało dziwaczne, ale teraz już na to nikt nie zwraca uwagi. Uważam, że rodzice mogą nadawać dzieciom imiona, jakie chcą - słowiańskie, łacińskie, romańskie, greckie, hinduskie, azteckie, suahili.... Ale te ISTNIEJĄCE i FUNKCJONUJĄCE!! Jak ktoś się sili na jakies neologizmy czy dziwolągi, które mają niby dla rodziców wartość sentymentalną...No proszę, toż to ręce opadają. Wyobrażacie sobie np. Dupcia Kowalskiego, inżyniera mechatronika??

12:14 Oj też bym nie przesadzała, że istniejące imiona to taki szał. Vaneski, Alanki, Brajanki i inne hemerykańskie imiona, u osób które nie mają z Ameryką (czy U.K) nic wspólnego to też dziwolągi.

W tym momencie zaczynamy z mężem starania o potomka. I tak się zastanawiam: jak za tych dajmy na to 8 lat pójdzie do szkoły, to jak będą nazywać się jego koledzy z klasy? Skoro przepisy zostały zliberalizowane, to droga wolna dla rodzicielskiej kreatywności.

12.18 - rozumiem, że niektórym takie imiona i połączenia mogą się podobać (co nie znaczy, że ja je lubię, co to, to nie). No ale bez przesady, dziecko to nie pies, że przyzwyczai się do wszystkiego, byleby miało 2 sylaby. A tak swoją drogą, za 20-30 lat będziemy leczyć się u Vaness Kowalskich, uczyć nas będą Xsavierovie Motyki, a w telewizji będziemy oglądać Nicole Mąciwody. Dla ucha językoznawcy i purysty brzmi to jak widelec po patelni :P

Profesorowie Bralczyk, Markowski i Miodek cieszą się, że nie będą ich wszystkich egzaminować :P