Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

krew pępowinowa

Polecane posty

Gość gość

która z was zdecydowała się na pobranie krwi pępowinowej?? Mam dylemat, bo wiele osób odradza pobranie krwi pępowinowej, a ja chce podjąć rozsądną decyzję, której nie będę załować za jakiś czas. Jesli nie, to czy oprócz kosztów coś was zniechęca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że obecnie nie ma to sensu. Znajomi pobrali i się okazało, że było zakażenie i i tak do niczego nie da się wykorzystać. podobno w 70% jest zakażona ta krew ale nic nie mówią firmy o tym. Poza tym, jeżeli twoje dziecko zachoruje na nowotwór to raczej jego własnej krwi mu nie przetoczą, co najwyżej choremu rodzeństwu. No i tej krwi jest tylko tyle, że starczy do chyba ok. 10 rż. Większość przeszczepów jest pomiędzy różnymi dawcami, dlatego ja uważam, że warto oddać tą krew ale charytatywnie do ogólnodostępnego banku. Daje to potem pierwszeństwo w kolejce twojemu dziecku, a możesz też zrobić coś dobrego. Kisić dla siebie tą krew wg mnie to kompletnie bez sensu. Poza tym nie ma dowodów, że to komuś uratowało życie. Może być to terapia wspomagająca, ale nowotwory u dzieci zwykle na szczęście łatwo się leczą i tak czy siak w razie czego dziecko ma duże szanse na wyzdrowienie. Może za 10 czy 20 lat będzie to miało więcej sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy wyszło że ta krew jest zakazona u twoich znajomych?? ktoś z najblizszych zachorował? a za to charytatywne oddanie trzeba będzie ponosić koszty? kto mi zagwarantuje że potem będę miec pierwszeństwo pobrania od kogos komórek macierzystych W ogole czytałam, że pobieranie krwi pępowinowej to zabieranie własnemu dziecku komórek macierzystych czyli tego co najlepsze, ale żeby krew pępowinowa wróciła spowrotem do organizmu dziecka powinno sie jej nie obcinac do 5 min. A tymczasem w szpitalach podobno mają wytyczne obcinac do 2 min więc ta krew trafia jako odpad medyczny z łozyskiem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też czytałam, że rzadko kiedy przydaje się dla dziecka, od którego pobrano. Czasami dla rodzeństwa, a najczęściej obcym, wiec płacić nie zamierzam. Myślę o oddaniu charytatywnie, ale jeszcze się nie zdecydowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U znajomych wyszło w czasie badań - krew po podaniu zawsze jest badana na obecność patogenów. Bank im niby powiedział, że mogą przechowywać, ale wiadomo, że zakażonej krwi nikt potem nie przetoczy, tym bardziej, że nie przetacza się jej osobie zdrowej, a chorej i raczej osłabionej. Za dobrowolne oddanie krwi nie płaci się, ale ta krew nie jest twoja, tylko każdy może skorzystać, jest ona przechowywana w ogólnodostępnej bazie. Musisz o chęci oddania takiej krwi powiedzieć w szpitalu przed porodem. Tylko że na razie mało jest szpitali, które to robią i ilość zestawów jest ograniczona. Natomiast dawca rzeczywiście ma pierwszeństwo jakby co, chyba dostajesz takie papiery przy oddawaniu krwi. Nie wiem, musisz poszukać informacji, ja się tym interesowałam jakiś czas temu. Już byłam zdecydowana na oddanie właśnie charytatywnie, ale nie było już zestawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u moich znajomych tez wyszlo zakazenie gronkowcem, moja siostra pobierala dla swoich corek, poniewaz ojciec meza zmarl na bialaczke, ja mimo wszystko odradzam pobieranie krwi pepowinowej, firmy zeruja na emocjach rodzicow, ja czytalam, ze zaden publiczny szpital sie nie zgodzi na podanie krwi pobranej i przechowywanej przez prywatne firmy a tez mozliwosci lecznicze krwi pepowinowej sa mocno przesadzone i obecnie sie odchodzi od tej metody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe84
Co za brednie. Po pierwsze jeśli krew jest zakazona itp to bank informuje o tym i nie ponosi się kosztów (jedynie za pudełko które kupuje się po podpisaniu umowy i jest to 340 do 800 w zależności od pakietu )Gdy krew jest czysta bank wydaje w ciagu 2 tygodni od pobrania certyfikat z danymi dotyczącymi krwi. I jest mnóstwo przypadków w których użyto tej krwi! A to ze starcza dla dziecka do ok 10 roku życia to prawda ale trwają cały czas badania nad możliwościami wykorzystania tej krwi. Wiec nie wiadomo co będzie za 10 lat! A nawet za 2 czy 3... A te negatywne opinie płyną od osób które na to nie stać i próbują zagłuszyć swoje ewentualne wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krew pępowinowa póki co jest właściwie w większości przypadków bezużyteczna. Pewnie kiedyś będzie inaczej, ale póki co jest co jest. Nie dość że w przypadku białaczek można ją wykorzystać tylko przy bardzo małej masie dziecka, to i tak nie zawsze. Dla mnie to biznes, który żeruje na emocjach rodziców strasząc ich nowotworami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwi nie zawsze jest mało. Owszem zdarza się że jest około 20 ml to wtedy bank bierze na siebie koszty przechowywania tej krwi. A jeśli zdarzy się ponad 100ml i nie mieści się ona w jednej kasecie to bank ponosi koszty związane z przechowywaniem tej drugiej. Ale trzeba wziąść wcześniej takie jakby ubezpieczenie od tego typu zdarzeń za 200zl wplacone jednorazowo. Tak naprawdę każdy ma nadzieję że tej krwi nie będzie potrzebował. Ja w każdym razie nie żałuję że się zdecydowaliśmy na pobranie krwi i mam poczucie że zrobiliśmy wszystko co oferuje medycyna na tym etapie by zabezpieczyć zdrowie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwi nie zawsze jest mało. Owszem zdarza się że jest około 20 ml to wtedy bank bierze na siebie koszty przechowywania tej krwi. A jeśli zdarzy się ponad 100ml i nie mieści się ona w jednej kasecie to bank ponosi koszty związane z przechowywaniem tej drugiej. Ale trzeba wziąść wcześniej takie jakby ubezpieczenie od tego typu zdarzeń za 200zl wplacone jednorazowo. Tak naprawdę każdy ma nadzieję że tej krwi nie będzie potrzebował. Ja w każdym razie nie żałuję że się zdecydowaliśmy na pobranie krwi i mam poczucie że zrobiliśmy wszystko co oferuje medycyna na tym etapie by zabezpieczyć zdrowie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, ale jesli ja pobiore krew teraz i mojemu dziecku może pomóc tylko do ew. 10 roku życia, to co mnie obchodzi postęp jaki będzie za 10 lat, skoro dla mnie będzie już nieużyteczna? Jeśli nawet dziecko zachoruje, to nie wiadomo czy krew pępowinowa tego dziecka nie będzie zawierać tych chorobotwórczych komórek. Eh mam mętlik w głowie. Jakby nie było wydać 3 tys. zł to dośc duży wydatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co za brednie. Po pierwsze jeśli krew jest zakazona itp to bank informuje o tym i nie ponosi się kosztów (jedynie za pudełko które kupuje się po podpisaniu umowy i jest to 340 do 800 w zależności od pakietu )Gdy krew jest czysta bank wydaje w ciagu 2 tygodni od pobrania certyfikat z danymi dotyczącymi krwi. I jest mnóstwo przypadków w których użyto tej krwi! A to ze starcza dla dziecka do ok 10 roku życia to prawda ale trwają cały czas badania nad możliwościami wykorzystania tej krwi. Wiec nie wiadomo co będzie za 10 lat! A nawet za 2 czy 3... A te negatywne opinie płyną od osób które na to nie stać i próbują zagłuszyć swoje ewentualne wyrzuty sumienia." Oczywiście że bada, ale akurat u moich znajomych powiedzieli, że tą krew mogą przechowywać. Dla mnie to naciąganie i wprowadzanie w błąd, bo sugeruje, że pomimo zakażenia być może krew będzie można wykorzystać. Proszę podać źródło, że jest mnóstwo przypadków, że tą krew wykorzystano z banków prywatnych. Proszę też czytać uważnie, bo ja nie napisałam, że jest bezużyteczna i się jej nie wykorzystuje, ale że nie ma dowodów, żeby ona uratowała komuś życie. W obecnej chwili ona może wspomóc leczenie najwyżej. A co do badań... trwają trwają... 12 lat temu mój brat też to słyszał od lekarza, który im proponował pobranie krwi pępowinowej. I jakoś przez ten czas nic się praktycznie nie zmieniło. Ale oczywiście może za 2, 3 lata... ech... może za 2, 3 lata.. tia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie napisałam ze zakazona krew przechowują. Pobieraj lub nie. Twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja napisałam, że taką sytuację znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×