nasZe zycie polega na walce o przetrwanie i byt jak dla mnie bezsens

Zyje po to, żeby zarabiac pieniadze na jedzenie i ciepły dom żeby gdzieś nie umrzec:o jezu

tak to prawda. Też mnie to przeraża. To prawo dżungli ale takie bardziej zakamuflowane

a no Polska a nie elegancja francja. Mi tez sie odechciewa wszystkiego troche ambityny jestem ale jak widze tych pijaków pod sklepem to im sie w ogole nie dziwie

co my z tego życia mamy;o nie mówie o paniskach co zarabiaja po 10 tys ale o ludziach z pensjami 1300zł

Pewien Profesor kiedyś powiedział na wykładzie, że wszyscy dążymy do entropii, do rozpadu, destrukcji. Coś w tym jest, że gdybyśmy tego nie hamowali bylibyśmy bezdomnymi. Ale to jak widmo na nas ciąży, żeby wszystko zniszczyć, więc trzeba uważać

Czemu do zagłady ? nie mamy w genach wpisanej walki o zycie

"Czemu do zagłady ? nie mamy w genach wpisanej walki o zycie " Walczymy, ale tak bardziej biologicznie. No ale łatwiej coś popsuć w sekundę niż budować lata. Coś jest w tym co powiedział. Wojny, przestępstwa, papierosy, alkohol. Ciekawe jakby było gdyby nie było prawa. Mówi się na to anarchia