po co wiązanka

Mam takie dziwne pytanie (tylko się nie śmiejcie). Po co jest wiązanka ślubna? Czy wiąże się z tym jakaś tradycja, czy to tylko taki "bibelot"? Sama borę w przyszłym roku ślub i chętnie bym z tego zrezygnowała, bo będę miała suknię i bIżuterię, więc kwiatek wydaje mi się zbędny. Czy nie będę wyglądała dziwnie?

Ps. zapomniałam. I skąd się to wzięło

kiedys bylo tak ,ze pan mlody wreczal dla panny mlodej kwiaty a swiadek dla swiadkowej,dzis panna mloda sama sobie kupuje,a po co ta wiazanka to teraz naprawde nie ma sensu

Z praktycznego punktu widzenia to żebyś miała co z rękoma zrobić, pomysł sobie jak byś nie miała nic w rękach... No tak trochę dziwnie. Ja myślę żeby bukiet zastąpić elegancką kopertówka

też myślałam o torebeczce, tam przynajmniej mogę coś schować.

ludzie ale głupoty piszecie od lat jest przyjęte ze do ślubu idzie się z bukiecikiem a wy już cuda wymyślacie z kopertowka to można iść na codzień nawet a z bukiecikiem tylko w ten jeden dzień już nie piszcie a po co a czemu bo tylko problemów na sile szukacie,

A powiedz mi co mnie to obchodzi ze od lat tak jest przyjęte?! I że to jedyna taka okazja?! Jak będę chciała to sobie nawet z reklamówka pójdę:-)

wedle mnie to z workiem na śmieci idź i nie pisz głupot. jak chcesz to idź z czym cokolwiek tylko po co jakieś głupie pytania po co na co.jak na wszystko macie swoje teorie to wogole tu nie powinnaś zaglądać.

Ty też na wszystko masz swoje teorie jak widać, więc po co tu zaglądasz?:-)

Dodam że nie jestem autorką temat, bo chyba tobie się wydaje, ze nią jestem:-)

Taka tradycja, kwiaty to ozdoba.