Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nieznośna współlokatorka

Polecane posty

Gość gość

Mieszkamy we 4 w 3 pokojowym mieszkaniu. Nasza jedna koleżanka ma już 28 lat i wciąż z nami mieszka, mimo że od roku twierdzi, że już zakładać będzie rodzinę. Jej chłopak- ma 33 lata i po kryjomu u niej nocuje, bo ona udając że go nie ma chowa jego buty do siebie do pokoju. On specjalnie wstaje o 6 rano żeby się szybko umyć, bo wiadomo że jego częste pobyty u nas w mieszkaniu to dodatkowe koszty- zużycie wody itp. My jeszcze studiujemy a ona jest wielką panią nauczyciel, która robi syf wokól siebie jak w oborze i całe sprzątanie zwala na nas. Mamy jej dość ale to ona podnajmuje nam pokoje i nijak sie nie mzona jej pozbyc. Wlasciciel mieszkania raczej z naim gadal nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie będzie gadał? powiedzcie , że jest uciażliwa i się wyprowadzicie jak ona będzie dalej mieszkac, chyba jej 1 pokoj jest mniej warty niż Wy 3 wynajmujące 2 pokoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy pani nauczycielka będzie tak kozaczyć jak zagrozicie że się wyprowadzicie i cały koszt wynajmu spadnie na nią a pensji dużej na pewno nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może po prostu poszukajcie sobie innego mieszkania? może wytrzymacie jakoś do czerwca, później okres wakacyjny i łatwiej można coś znaleźć. Nie ma sensu z nią rozmawiać skoro zachowuje się tak dziwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukajcie w tajemnicy innego mieszkania, a jak już będziecie miały sprawę nagraną to wtedy zrezygnujcie z obecnego. Koleżanka zostanie sama :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym poszukała mieszkania i ją zostawiła na lodzie. Ehhh ja też mam problem ze współlokatorką - jest leniwym brudasem, nie da się żyć z nią w ogóle....syf robi niemiłosierny wszystko jej przeszkadza... Ja mam już dość sprzątania, zwracania uwagi i ciągłych sprzeczek o to. Ona w ogóle nie szanuje mojej pracy...a w kuchni przykleić się można (jej gotowanie polega na odgrzaniu gotowych pierogów itp...nawet sobie nie wyobrażacie ile do tego można zużyć naczyń i gadżetów kuchennych)...do tego upierdzieli wszystkie garnki, patelnie i talerze...i dopóki ja tego sobie nie umyje to stoi brudne ...czasami nawet po kilka tygodni aż mech wychodzi. To moja dosyć dobra koleżanka i nie wiem jak delikatnie się jej pozbyć. Każde zwrócenie uwagi kończy się poprawą na dzień dwa a następnie zaczyna się dziać to samo. Dziewczyna ma 28 lat a nawet pranie wozi do domu, żeby mamusia uprała i poskładała - żal. To co pisze to kropla w morzu problemów z syfem...wyobrażacie sobie, że przez 3 lata tylko dwa razy umyła łazienkę....gdybym ja tego systematycznie nie robiła to dosłownie byśmy obrosły w kupe... Grafiki, rozmowy, zachęcanie do wspólnej pracy (tak wiecie jak z małym dzieckiem) - nic nie pomaga:( mam dość a nie wiem jak to załatwić:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd jesteś bo jak z Poznania to od września mam wolną kawalerkę na wynajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×