Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuba         rozpruwacz

Jeśli na pierwszy rzut oka ktoś wyda ci się nieciekawy, zajrzyj do jego wnętrza

Polecane posty

Gość kuba         rozpruwacz

Londyn jest nie ciekawy teraz jestem tu skarbeczki, czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ofiara 1
Lubię mroczne umysły, rozpruj mnie swoim ostrym jak brzytwa sztyletem ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzynnikOpiniotworczy
We wnętrzu często jątrzy się jad, zalewa żółć narządy, które mogłyby być czyste, powinny być czyste. Ciągnąc jelito i kładąc na salaterce obok, układając niczym zwoje mózgowe przez półprzeźroczystą powłokę widzisz jak wiele potrafi znieść, by choć trochę stać się podobną do doskonałych z okładek kolorowych czasopism. Później bywa gorzej, wtedy ideał jest w rozładówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego zawsze ale to zawsze wolałam trepanację czaszki niż pruć fastrygę w okolicy pępka. Rozpruć czyjś umysł jest nielada wyzwaniem, pragnieniem. Wwiercić się w zatoki, patrzeć innymi oczyma. Spoglądać jak neurony szaleją pod wpływem bodźca w postaci przykrótkiej sukienki, letniej, zwiewnej, majowej, makiem upstrzonej. Szkoda, że tu i teraz są tylko Ci jadem zalani a na lobotomię chętnych nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ofiara 1
Większość pluje jadem, bo ma wstrząs anafilaktyczny, wysokie stężenie czynników alergennych jest bardzo duże na tym forum :P Najlepszy sposób , to umieszczenie delikwentów w izolatce. Mózg, bardzo delikatna rzecz, jeśli już konsumujemy, musimy podejść do tego wrażliwie. Oddzielamy jeden płat mózgu od drugiego, rozkładamy go na czynniki pierwsze bardzo powoli, by istota szara mózgu nie rozwaliła nam się podczas nagłego, silnego dotyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzynnikOpiniotworczy
Przewrotnie stężenie alergenów wzrasta proporcjonalnie do pogarszającej się pogody. Kichają, smarkają, rzygają albo odbijają czkawką słowa sprzed kafeteryjnej dekady czyli kilku miesiący w świecie rzeczywistych oddechów i łamanych paznokci na enterze. Alergików nawet nie zaczynam rozkładać na czynniki pierwsze, bo szkoda nawet nie samej istoty szarej ale czasu. Choć przyznam, że może gdyby ich jako eksperyment potraktować, wersję testową, to kusi, przecież ciężko uszkodzić coś co jest już felerne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ofiara 69
Niebieskich alergenów co raz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starzy niebiescy zjadają siebie nawzajem, na zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×