Jak zmienić swoje życie?

Nie wiem co robić... jestem wykształcony, znam dwa języki i opadam już z sił w tym kraju. Kredyt udało się zaciągnąć, zarabiałem średnią krajową, mam kilka lat doświadczenia. Firma upadła, pół roku nie mogę znaleźć pracy. Wyjazd? Ja sam już nie wiem... Jeszcze 3 miesiące i nie będzie z czego spłacać kredytu... Co za kraj!

Nie możesz znaleźć pracy jakiejkolwiek, czy podobnej? Ja bym wyjechał na Twoim miejscu.

Mam nadzieję, że pójdziesz na wybory i podziękujesz Bronkowi za taką POlskę..

Ja też ostatnio myślę, ze może by wyjechac. Ale dokad,?

Hmmm... powiem Ci, że prezydent to ma na to taki wpływ jak... No właśnie zastanawiam się na wyjazdem, ale z drugiej strony widzę po znajomych, że mniej więcej 90 proc. wraca z tych całych wyjazdów bez niczego :( Tylko oszczędności tracą.

Hmmm... powiem jak to wyglądało u mnie...miałem podobną sytuację. Po prostu zacząłem próbować wykonywać usługi na zlecenie - szukałem w sieci. Na początek wystarczyło na utrzymanie, dalej było coraz lepiej i wszystko idzie w takim kierunku. A jeśli potrzebujesz motywacji do zmian to warto wybrać się na trening z Maciejem Podhajskim, powiedzmy że to on w dużej części wyprowadził mnie z dziwnego stanu.

Cały czas próbuję czegoś szukać na zlecenia, ale stawki są takie, że trudno uwierzyć... Ludzie robią to za śmieszne grosze mają działalność. O co chodzi dokładnie z tym trenerem? Nie rozumiem w jaki sposób obca osoba ma rozwiązać moje problemy?

Zmienić swoje życie zawsze można. Jak nie wyjazd to może własna firma? Spróbuj- może się uda w taki sposób godnie żyć w Polsce. Pewnie na początku będzie ciężko ale jeśli będziesz miała świetny sposób na działalność to może sie udać :) Tym bardziej, że jest tyle nowości które nie tylko ułatwiają prowadzenie własnej firmy ale i pozwalają ciąć koszty. Np coś takiego http://www.spikon.pl/operator-voip/ . Dzięki konkurencji na rynku jest to najtańszy operator wśród operatorów VoIP i dostępność z każdego miejsca na ziemi- to ważne jak firma sie rozrasta.

Ja po studiach wyjeżdżam. Zresztą zawsze w wakacje jadę do Anglii pracować. Ja bym wyjechał na Twoim miejscu. To, że masz znajomych debili którzy nie potrafią nic odłożyć to inna sprawa.

Ja skończyłam studia siedzę w stolicy i zarabiam marne grosze !

marweniks - na koniec maja jest kolejne szkolenie z Maciejem - zapisz się, oczywiście jeśli Cię to interesuje. Na moim szkoleniu sama poznałam kilka osób, z którymi nadal mam kontakt przez net i faktycznie swoje życie zmieniają. Może to działa na zasadzie zarażania optymizmem? Sama nie wiem, ale działa.

Da mi ktoś numer? Chciałam porozmawiać o tych spotkaniach. Ktoś z forum będzie? Szukam jakiejś grupy wsparcia bo szczerze mówiąc to jestem w absolutnym dołku. Chodzi właśnie o zmiany w życiu. Ktoś mi opowie coś więcej?

Nie bardzo - napisz co Macieja, na pewno poda Ci jakiś kontakt do ludzi z Twojego miasta, o ile będzie miał osoby, które wyraziły na to zgodę, bo wcale nie każdemu jest na rękę doradzanie na takich zasadach innym.

Czy na poważnie takie spotkania motywują? Napiszcie proszę konkretnie. 6 lat siedzę w domu, dzieci już w szkole i przedszkolu, a ja nie wiem co ze sobą robić. Mam wrażenie, że gniję... Nigdy nie pracowałam i nawet nie wiem od czego zacząć ;/

W zasadzie to trudno opisać - wiem jak to wyglądało z mojej perspektywy... Tutaj masz - http://maciejpodhajski.com/shop/ Najlepiej poczytaj sobie opis. Mam kilka kontaktów z tego spotkania. Wiem co ludzie zrobili ze swoim życiem i wiem też, że wszyscy raczej zrozumieli o co tutaj chodzi.