Czujecie cokolwiek pod obcasami?

Hej, wiem, może to głupio wygląda, ale mam takie dość nietypowe pytanie. Głównie do dziewczyn chodzących na obcasach. Czy czujecie co macie pod obcasem? Czy może np nie macie pojęcia co aktualnie znajduje się pod Waszą szpilką? Nie wiem jak to zobrazować... Np idąc po ulicy, poczujecie ślimaka pod butem, czy niekoniecznie?

czujemy tylko jak wdepniemy w gufno

nie wiem po ci to, ale uśmiałam się ;) ja niestety nie chodzę na obcasach, nie wypowiem się. ale temat dobry ;)

Chodzę w szpilkach ale znowu nigdy ślimaka nie zdeptałam....chyba:) ogólnie to czuć opór albo ewentualnie dźwięk jeśli na coś się nadepnie. Lepiej patrzeć zawsze trochę pod nogi bo inaczej leżysz jak długa:)

no w ślimaka szpila by weszła jak w masło - poczułabym to samo się dzieje jak się chodzi po trawie - po prostu pięta się zapada

nie wiem, ja nie zabijam slimakow. jak ide to patrze pod nogi a nie jak taka slamazara co nie wie że wejdzie w kupe psią zaraz

Ej no, przykład ze ślimakiem był żeby zobrazować o co mi chodzi :P Czy czujecie wszystko pod obcasem jak w normalnych płaskich butach, czy nie? I tak samo jak nosicie platformy, czujecie coś pod nimi?

Jak wdepniemy to czujemy. Tak jak na płaskim.

hm, pod obcasem niewiele czuć... bardziej słychać jak coś strzeli ;p czuć tylko jak się obcas np w ziemie zapada...

faktycznie temat śmieszny. ja się tam nad tym nigdy nie zastanawiałam, bo i po co :) czyli raczej nie czuje się wielu rzeczy.

A ja zdeptałam mysz albo szczura w piwnicy. Miałam ciężkie buty więc tylko chrupnęło.

Ciężkie tzn jakie? ;p

to chyba ta mysz albo szczur był martwy, bo żywy by spierdolił przed tobą zanim byś weszła do piwnicy

ale o co kaman?