Czy on się za mnie wstydzi?

Nie jestem zbyt ładna, że tak powiem i nie nosze spódnic i sukienek, ale on mówi mi, że jestem śliczna, piękna, słodka, a moje ciało jest cudne, tak mi mówi zawsze. Gdy jesteśmy sami nie przeszkadza mu to, że nie noszę stanika (mam małe piersi, więc rzadko noszę), czy też, że chodzę w leginsach, jednak gdy jesteśmy na mieście/w miejscu publicznym mówi mi żebym się zaslonila, bo mi sutki na przykład stoją. Nie rozumiem tego, w domu najlepiej by było gdybym chodziła kompletnie naga albo w samych majteczkach, koszuli czy w szlafroku, ale jak nie założę stanika na wyjście do miasta to nie jest dobrze i muszę się zakryć (nie ubieram się wyzywajaco czy też nawet seksownie). Czy on wstydzi się mimo wszystko mojego wyglądu i mnie oklamuje, że jest inaczej?

A moze po prostu jest zazdrosny i nie chce zeby inni mezczyzni patrzyli na twoje sterczace sutki.

W domu to co innego, na mieście jednak wypada się ubrać tak,żeby nie świecić cyckami. Poza tym musiałabyś mieć naprawdę mikroskopijny biust,żeby stanik był Ci zupełnie zbędny.Przecież nawet 12 latki noszą...

raczej nie chce,zeby faceci sie na Ciebie napalali,wiec woli,zebys ich nie prowokowala

Nikt na mnie nie zwraca uwagi, nigdy żaden mężczyzna nawet nie spojrzał się na mnie czy też nie obejrzał się, a na codzień ubieram t-shirt/bluzkę , dżinsy/leginsy i jakaś bluzę/kurtkę, ubieram się jak szara myszka, nie ma o kogo wiec być zazdrosny