Czy mam go przytulić???

Teraz, natychmiast potrzebuje bezstronnej opinii... Odwalilam szopke o bzdure, rzucalam w meza przedmiotami-po alko, ale.tylko dlatego, ze znowu poczulam sie olana. Teraz on mnie olewa, nie odzywa sie. czy powinnam przytulic go?

Tak i pocałować :P

Serio? Niech wypowie jakis facet i powie, czy on nie odbierze tego jako slabosc? Kurde, no...ja taka porabana jestem, wiem. Ale kocham go. On spi obok(albo udaje) i ani slowa od wczoraj w moim kierunku. Wczoraj spal na kanapie w salonie :-(

Sluchajcie, to juz naprawde nie sa zarty! Czy wy mozecie choc raz pomoc w powaznej sprawie???

No trudno ale idź z nim chociaż pogadaj bo inaczej dalej będziecie mieć ciche dni... Powiedz mu co Ci się nie spodobało i przeproś,że zareagowałaś zbyt gwałtownie.

źle zrobiłaś. Nie wiadomo czy byłaś olana. Mogłaś porozmawiać. Przytul go i napraw to, musi byc jakieś wyjście

Dlaczego pokora i uczucie ma być odebrane jako słabość? Jeśli tak to odbierze to chyba nie facet dla Ciebie?

No i wiedzialam...ale chyba same babki sie odezwaly,.co? Boze, jaka ja jestem porabana... Stara baba, po 30, dwojka dzieci i takie rozkminy...wstyd, nie? :o

Spróbuj go przytulic, tylko teraz nie wiadomo czy on sie nie uniosl meska dumą...

No dobra, raz kozie smierc. Kurde no! Jakos nie moge! Ale dobra, jak sie skonczy express reporterow to uderzam :-)

No tak...ta meska duma:-( A czy my -kobiety mozemy sobie kuffa pozwolic na.nasza-damska dume?

No ejj, nie zostawiajcie mnie teraz! Ja was nigdy nie olalam, no!

Olej go, nie daj mu odczuc ze ci zalezy bo wtedy przepadniesz!

Taa, piszcie o pisankach w maju, a mi sie malzenstwo sypie ;-)

:-(

Mowisz? Olac dziada?

Temat aktalny, seczuejszyn bez zmian :-(

podejdź do niego z talerzem i grzecznie poproś żeby na niego narobił następnie zeżryj stolec na jego oczach i poproś o dokładkę