Dlaczego młodzi narzekają, że nie mają pracy i kiepsko zarabiają ?

Skoro nic nie umieją ? Chcieliby za nic brać po 4 tysiące.

bo część młodych wyniosła taką postawę z domu-rodzice zapieprzali po 12h żeby pociechy miały lepszą przyszłość i teraz benjaminki oczekują że państwo przejmie rolę rodziców,że wszystko dostaną-mieszkania,świetną pracę,darmowe wycieczki czy wczasy rodzice pchali na studia dawali kaske na kupno pracy licencjackiej a teraz takie toto nie potrafi bez błędów ortograficznych CV napisać ale się pieni"bo ja mam STUDIA"

Widać że jesteście durniami ! Róbcie u Wielmożnego Pana prywaciarza za miskę ryżu i chwalcie PO i resztę sprzedajnych zaprzańców np.tych z PSLu!

rozpieprzcie Polskę z Kukizem a potem" budujcie od nowa" jak zapytać o zmiany to idzie to w waszym wykonaniu tak"yyyyy no wszystko trzeba zmienić,yyyy no ustrój i no yyyyy ustrój i yyyy żeby nie było po staremu"...ale jak ma być po nowemu to nie bardzo wiecie i koncept wam się rozmywa

Studenci dzisiaj nic nie umieją. Studia na bardzo niskim poziomie, więc co się dziwić, że mało zarabiają, skoro nic nie potrafią.

Dlaczego młodzi narzekają, że nie mają pracy i kiepsko zarabiają ? x Młodzi tak piszą ponieważ albo nie mają pracy w ogóle albo mają ale mało zarabiają ;) A napisałem to wszystko choć wiem że są to tego typu oczywistości o których wszystkim jest wszystko wiadome bo pomyślałem sobie że najlepiej na pytanie odpowiem jak powiem jak jest naprawdę ;)

*Młodzi narzekają... ...miało być oczywiście ale się zbytnio śpieszyłem żeby światu swoją odkrywczą myśl zakomunikować i wyszło masło maślane ;)

bo młode ludziki nie rozumieją, że istnieje takie pojęcie jak AWANS. Każdy kiedys zaczynał od najniższego stanowiska i od najniższej pensjii. Wiadomo przeciez, że po nabyciu doswiadczenia i po przepracowanych latach w zawodzie będzie awansować.Nigdzie nie ma tak dobrze, żeby od razu byc na dyrektorskim stołku i wynagrodzeniu.

młodzi znajdą sposób,zaraz zmienią ustrój,pogonią stare układy i kolesiostwo a w to miejsce wsadzą swoich-prężnych,mądrych,wykształconych i zaczną kultywować "najlepsze" tradycje obsadzania stanowisk rodzinką i znajomkami oszczędzając sobie tym samym długiej i żmudnej drogi po szczeblach awansu

No to pojechałeś po bandzie. Mój ojciec od 30 lat pracuję jak pracował, doświadczenie, awans jakiś tam może jest, ale zarobki nadal praktycznie takie same. Awans to będziesz mieć w niebie :D