Złodziej w szkole

Mojemu dziecku ginie picie: soczek/woda kubuś. Pierwszy raz w zeszłym tygodniu myślałam, że zgubił butelkę (używam kilka razy, rozlewam z dużej butli ) drugi raz dzisiaj zginęła razem z piciem, dziecko w szlole nie miało nawet 'łyka wody Okazało się, że są naklejone pod etykietą jakieś kody, nie zwracałam uwagi, rzeczywiście na butlkach była jakaś promocja, ja nie zwracam uwagi na promocje a syn w zerówce też raczej etykiet nie czyta. Butelki były wyciągane z plecaka. Jutro chyba pójdĘ do szkoły

Idź :D

Czy to jest śmieszne jak ktoś grzebie w plecaku, żeby coś zabrać? I co z tego że to jest picie? Nie twój plecak to nie ruszaj!

ja bym na policję poszła

Ładnie ktoś złodzieja hoduje. Idzie się do szkoły i bierze gowniarza za wszarz i niech sie uczy.

i co idziesz do ty szkoły

idz do szkoły i zrob ropierduche bo dziecku Kubusia ktoś ukradl :D padlam normalnie ?:D

to daj mu inną butelkę bez kodów, nikt nie ukradnie :)

to nie lepiej zerwać etykietę? albo dać dziecku w innej butelce?