Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

panicznie boję się chorób i śmierci

Polecane posty

Gość gość

Witam, Od kilku tygodni mam ogromny problem ze sobą. Strasznie się boję, że zginę w wypadku albo zachoruję na jakąś śmiertelną chorobę. Do niedawna dało się z tym żyć, ale ostatnio jest coraz gorzej. Doszło do tego, że jeśli z kimś się umawiam to nie mówię, że np przyjadę w lipcu tylko "jeśli dożyję to będę w wakacje". Gdzie coś przeczytam o jakiejś chorobie to od razu widzę u siebie wszystkie możliwe objawy, a później się denerwuję, że umieram przez co nie mogę jeść ani spać...w przyszłym tygodniu idę usunąć zęba i już się boję, że dentysta coś źle zrobi i się wykrwawię. Boję się dosłownie wszystkiego, nawet głupie badanie krwi to dla mnie trauma, bo boję się, że mogą mnie czymś zarazić. Panicznie boję się, że zachoruję na raka, bo gdzie nie spojrzę tam widzę jakieś wiadomości o tej chorobie czy często np w autobusie słyszę o tym, że ktoś umarł...i od razu się boję, że mogę być następna. Nie wsiadę do samolotu ani na statek, bo boję się wypadku. Samochodem też rzadko jeżdżę. W ogóle ostatnio najchętniej bym z domu nie wychodziła. Niestety muszę, bo mam małe dziecko i codziennie trzeba wyjść na kilka godzin. Ciągle boję się, że umrę nagle i moja córka zostanie bez mamy. Ciężko mi żyć z tym lękiem. A tak naprawdę to nic mi nie dolega, czasem tylko boli mnie głowa, ale to jak każdego.Nie wiem już jak sobie z tym radzić. Piję codziennie melisę, ale nic to nie daje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiii35
Miałem depresję, ale chyba dobrze się maskowałem w pracy. Sam w domu wpadałem w jakieś melancholie, cofałem się myślami w przeszłość i nie potrafiłem żyć do przodu. Doszedłem do wniosku, że przyczyną jest niskie poczucie własnej wartości. W kontakcie z ludźmi nie potrafiłem podtrzymać rozmowy. Nie wiedziałem o czym mówić. Jedynie z najbliższymi nie miałem tego problemu. Jestem osobą wykształconą, ale nie potrafiłem zrozumieć ani skupić się na tym co ktoś do mnie mówi. Dobrze uczyłem się jedynie samodzielnie. W kółko zapominałem. Niby inteligentny a w oczach innych wychodziłem na idiotę. Pomogło mi oczyszczenie aury ze strony http://energiaduchowa.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×