Narzeczony w USA i kłopotliwy temat wesel

Hej Wszystkim!! Mam problem i postanowiłam sie Was poradzić... Otóż moj Narzeczony jest na obowiązkowym półtorarocznym szkoleniu w USA, w okresie naszej rozłąki( a minęlo juz 9 miesìecy) odbędą sie dwa śluby i wesela bliskich mi osób i nie wyobrażam sobie żeby iść na nie sama( złe doświadczenia z wesela na ktorym bylam sama). Dodatkowo dostałam zaproszenie na wesele jako osoba towarzysząca kolegi...bardzo chciałabym iść z racji tego, że lubie wesela, poza tym zbieram doświadczenia na organizacje własnego(zespół,sala), a przecież najlepiej to ocenic będąc na weselu.. chcę tez isc dlatego,ze po wyjezdzie narzeczonego wrocilam do domu rodzinnego i nie prowadze zbyt bogatego zycia imprezowego i najzwyczajniej w swiecie mi tego brakuje... Powiedzcie co uważacie na ten temat , czy wypada mi zaprosic kogoś na wesele i czy wypada przyjąc zaproszenie kolegi??

to zalezy od was- rózne są związki i rożne są historie dwojga ludzi porozmawiaj z narzeczonym i powiedz mu o swoich motywach. jezeli jestescie w dojrzałym związku i sobie ufacie nie powinno byc problemu to jemu przede wszystkim nie może to przeszkadzac