Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BardzoSłabaPsychicznie

Nie mam nerwów do własnego dziecka

Polecane posty

Gość BardzoSłabaPsychicznie

Znowu jest chora a w niedzielę komunia:O Przysięgam Wam że jak jej życie krótkie, ona zawsze jest chora przed wszystkimi ważniejszymi uroczystościami-urodziny święta dzień dziecka wszystko,wszystko ją omija Mam ochotę ją rozszarpać Po co jaj jej mówiłam że za trzy dni uroczystość??? -No po co? Gdybym jej nie powiedziała nie rozchorowała by się! Mam ochotę rzucić to wszystko wziąć jakieś proszki,zasnąć i mieć w końcu święty spokój! Nigdy nie sądziłam że przez choroby można znienawidzić własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jej komunia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to uczucie. Może cytryna, czosnek i takie tam pomogą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ona się tym wszystkim bardzo stresuje, a stres obniża odporność i stąd te choroby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twojej corce tez jest ciezko...nie dosc,ze cos waznego ja omija to jeszcze jak juz musi byc meczy sie przez chorobe...powinnas porozmawiac z psychologiem,to sie robi chore...nienawidzisz jej,bo jest chorowita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że te jej choroby objawiają się przez Ciebie. To somatyczne problemy. Być może rzeczywiście 2 razy była chora - a ty na nią nawrzescczalaś. I teraz ona boi się i tak reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnij się histeryczko! Masz jeszcze ponad 2 dni, dziecko do łóżka, leki, miód cytryna i czosnek i będzie jak nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jej ale pewnie na własną też będzie chora! Normalnie mam ochotę wrzeszczeć i bić! -Co za koszmar! Jej życie polega wyłącznie na chorowaniu. Nikt już na nią nie liczy! Nawet pani w przedszkolu jak przydziela jej rolę w przedstawieniu to dają jej taką najmniej znaczącą! Z tego dziecka nic nie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****l...ę i to pisze matka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ja przestałam w nią wierzyć to nic z niej już nie będzie. Nie pomoże psycholog nie pomoże psychiatra. -Ale zobaczymy bo jesteśmy umówieni na wizyty! Jednak to będzie farsa i tyle się po tym spodziewam. Moje dziecko nie czuje tego co ja, takiej mobilizacji że choroba to luksus na który nie mogę sobie pozwolić bo mnie np. szef wyleje z roboty. -Moje dziecko nie słucha -Moje dziecko zapomina -dalej nie chce mi się wymieniac ale jest beznadziejne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z grupy 38 dzieci moje dziecko jest najsłabsze- więc co mam pisać? Urodziła sie i już wiedziałam że to będzie trudny w obejściu indywidualista którego ciężko czegokolwiek nauczyć Całym Sercem matki to czułam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma to po mamusi i po tatusiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja taka nie byłam. W grupie przedszkolnej byłam jedną z najlepszych i najbardziej uzdolnionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku 4,5lat otrafiłam sie sama uczesać, umyć sobie włosy, wyregulować wode w słuchawce prysznicowej i spłukać te włosy dokładnie. Potrafiłam się starannie ubrać, zawiązać buciki. Pięknie rysowałam i kolorując nie wyjeżdżałam za linię. Potrafiłam ulepić różne zwierzątka z plasteliny. Tańczyłam śpiewałam a nawet potrafiłam zagrać wlazł kotek na płotek na cymbałkach bo 4lata później grałam już na pianinie na dwie ręce. Także nie po matce to ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to nie prowokacja to... brak słów... To, że dziecko jest mało samodzielne to tylko i wyłącznie Twoja wina. To, że dziecko często choruję, wynika ze słabej odporności- dbałaś o siebie w ciąży, spacerowałaś z nią często, karmiłaś piersią, nie przegrzewałaś, prawidłowo ją żywiłaś, zapewniałaś odpowiednią ilość ruchu na świeżym powietrzu, traktowałaś dziecko z szacunkiem czy ciągle tylko na nie wrzeszczałaś i je stresowałaś??? Proponuję popracować nad swoim zachowaniem i odpornością dziecka, odpowiednia dieta,*******może jakiś probiotyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no oczywiście. Ty byłaś najlepsza. To w takim razie tatuś taki był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:26 Pudło! Dbałam o siebie i o dziecko zawsze Poza tym nie radze się tutaj w sprawie jej odporności bo zajmowali się nią wybitni specjaliści we wszystkich możliwych poradniach! I skoro oni rozkładają ręce to probiotyk jest przy tym żartem chyba. Moje dziecko ma ułożoną dietę przez dietetyków i je zdrowiej niż większość dzieci n świecie. Moje dziecko nie ma chęci myśleć ani słuchać kogokolwiek-nie wiem czy psycholog może coś tutaj zmienić ale zobaczymy! NIE TO NIE PROWOKACJA! ŻYCZĘ CI TAKIEGO DZIECKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BardzoSłabaPsychicznie
11:26 Pudło! Dbałam o siebie i o dziecko zawsze Poza tym nie radze się tutaj w sprawie jej odporności bo zajmowali się nią wybitni specjaliści we wszystkich możliwych poradniach! I skoro oni rozkładają ręce to probiotyk jest przy tym żartem chyba. Moje dziecko ma ułożoną dietę przez dietetyków i je zdrowiej niż większość dzieci n świecie. Moje dziecko nie ma chęci myśleć ani słuchać kogokolwiek-nie wiem czy psycholog może coś tutaj zmienić ale zobaczymy! NIE TO NIE PROWOKACJA! ŻYCZĘ CI TAKIEGO DZIECKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obyś urodziła dziecko które nie chce twojego mleka! Oby ci płakało 24/h/7/5 Oby nie chciało leżeć w wózku! Oby nie chciało nigdy cie słuchać! I oby nie miało najmniejszej ochoty się uczyć -Dopiero zrozumiesz co to za prowokacja jak do tego wszystkiego raz w miesiącu dostanie 39gorączki i stracisz przzez nie robotę! Tego życzę wszystkim które mnie zwyzywały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Twoja córka brała dużo antybiotyków jak w wieku 1-5?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to nie prowokacja, to uświadom sobie, że to Twoje dziecko. Potrzebuje Ciebie, Twojej opieki, miłości. A Ty potrzebujesz terapii. Krzywdzisz własne dziecko, to przerażające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda matko.pojdzie chora czy zdrowa. odchorujecie 2 godziny i bedzie z bani a w domu pojdzie do lozka.szkoda mi ciebie i ci wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
droga autorko, niestety z tego co piszesz sporo winy jest w tobie, jak to dziecko ma kims jak ciagle matka mu daje sygnal-ja bylam najlepsza a Ty jestes nikim, jak ona ma uwierzyc w siebie, pewnie z kazdego wyjscia robisz taka szopka, ze dziecko z nerwow choruje, co z tego, ze na komunie nie pojdzie, zostaw ja w domu z kims jak Tobie tak na imprezie zalezy i dac dziecku spokoj, uwierz w nia, badz dumna i jej to ciagle powtarzaj, kto jak nie matka ma uwierzyc w dziecko i dac mu poczucie wartosci, napisze ci, ze moj brat do konca liceum ledwo z klasy do klasy zdawal, mama poswiecala mu duzo czasu i pieniedzy, jako dziecko byl bardzo niesamodzielny, a teraz jest jednym z nalepszych inzynierow w Polsce, zarabia 6cyfrowe sumy, ma fajna rodzine i piekny dom i super z niego czlowiek, znam wiele dzieci (jestem nauczycielka) ktore w szkole byly super, same 5i 6 a potem nic z tego nie wynikalo, ale zeby z Twojego dziecka wyrosl wartosciowy czlowiek to Ty przede wszystkim musisz sie zmienic, napisze Ci jeszcze jedno, o mojej uczennicy z przed ponad 10lat, ona tez byla taka, ze jak rodzice mieli gdzies wyjechac czy wyjsc na uroczystosc to ona zaraz byla chora, kazde wakacje, urlopy i imprezy odwolane, jak dziewczynka miala 12lat to mieli jechac nad morze, dzien przed ona chora, rodzice sie wkurzyli i stwierdzili, ze i tak jada i ja dolecza na miejscu, nad morze nigdy nie dojechali, dziewczynka zmarla w samochodzie, lekarze nie potrafili znalezc przyczyny, rodzice sobie nigdy nie wybaczyli,choc nikt ich nie obwinial, przemysl to co tu wszyscy napisali droga autorko i moze warto jednak cos zmienic w swoim postepowaniu wobec dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie jej ale pewnie na własną też będzie chora! Normalnie mam ochotę wrzeszczeć i bić! -Co za koszmar! Jej życie polega wyłącznie na chorowaniu. Nikt już na nią nie liczy! Nawet pani w przedszkolu jak przydziela jej rolę w przedstawieniu to dają jej taką najmniej znaczącą! Z tego dziecka nic nie będzie! x A po jaki uj puszczasz ją do wczesnej komunii? Stresuje się dziecko niepotrzebnie, a każdy stres obniża odporność.m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
mój prawie 15 latek w ogóle nie słucha jak mu sie mówi ubierz sie ,nie myj łba rano bo cię zawieje,będziesz chory,a pózniej lament bo na piłkę nie pójdzie i zaległości w szkole,najgorsze ze w ogóle nie wyciaga wniosków,kiedyś poszedł przy zerowej temperaturze w samej cienkiej koszuli i był chory ,dzis rano na 8 do szkoły ubrał krótkie spodenki i krótki rękaw bo "lato przeciez prawie jest" a ja nie będe sie z wiekszym od siebie chłopem siłowała zeby raczył ubrać dzinsy i bluze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ale z ciebie k******a i soooka giń takie rury nie powinny rodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A właśnie, antybiotyki. Założę się, że waliłaś w dziecko ile wlezie. Dziecko nie ma dobrej flory i jest nerwowe. Twoja córka autorko nie jest beznadziejna. JEST ZAGRZYBIONA!!! Do przeglądarki i proszę wpisać kandydoza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
ee to prowo,bez jaj żeby tak o dziecku pisać,mój tez orłem nie jest,ale nigdy nie dałam mu odczuć że jestem zawiedziona,zwłaszcza w przedszkolu i podstawówce,teraz moge powiedziec że stać go na lepsza ocene bo to wiem,przedtem mogłam tylko obserwować rozwój i motywować do działania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z***biscie jest mieć matke która wini za wszystkie niepowodzenia świata chore dziecko. czy to jej wina ze ma obniżona odpornośc? nie, to ty gdzies dałaś ciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn też często chorował, teraz mniej, często omijały go uroczystości, święta, ba, nawet rzyga w podróży, wiec i na wycieczki przedszkolne raczej nie jeździ ale mi go tylko zal, i zal mi dupę ściska jak go to omija ale nigdy przenigdy jego za to nie obwiniam, nawet do głowy by mi to nie przyszło, masakra z toba autorko, idź do psychiatry czy gdzies tam za 2 tygodnie mam ważne wesele w rodzinie, jedziemy, ale przypuszczam, ze młody się rozchoruje akurat nie zrobie z tego dramatu, bo wiem jak ważny jest dla mnie i muszę mu pomóc a nie patrzeć jak na pasożyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×