dym ze spalonych tostów

Cześć! Kilka dni temu przypaliłam tosty na węgiel w tosterze, zapomniałam, że trzeba pilnować tego tostera bo jest nieco zepsuty i tosty same nie wyskakują... ahh. no i szaro biały dym rozniósł się po kuchni, szybko wyrzuciłam kanapki, a toster odłączyłam i położyłam na balkonie. otworzyłam wszystkie okna, tak ok pół godziny mgła unosiła się w salonie i kuchni. niby na drugi dzień nie śmierdziało dymem, nawet firanki, bo myślałam o wypraniu. Problem jest taki, że to nie moje mieszkanie, mieszkam u brata przez tydzień, bo wyjechał na wczasy. Nigdy nei rozglądałam się jakoś po kuchni, ale zauważyłam na białych ścianach koło kratki na górze taki zaciek jakby od dymu... Czy jest możliwość , że to akurat z tego dymu z tostów? czy poprsotu wpadłam w paranoje i to już tam było?:O dodam, że przy tosterze nei zauważyłam wówczas żadnego płomienia. ahhhhh

dym ze spalonych stosów :(

Nie to nie mozliwe co drugi dzien tak pale tosty bo mam slaba pamiec tak pale tosty bo mam slaba pamiec niczego takiego mie zaobserwowalem :) w ogole tojakie bylo pytanie?

hah :D no widze, że nei tylko mnie pamięc zachodzi, pytanie było takie na które odpowiedziałeś/aś gościu:P a wiec mam nadzieję, że te zacieki to nie przez moją CZARNĄ kolację :) ale nie lubie komuś czegoś psuć, a że akurat taką gapą jestem, to już ni emoja wina;)