Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwadziesciadziewięć

dziwna sytuacja ze znajomym

Polecane posty

Gość dwadziesciadziewięć

nie wiem co o tym myśleć sytuacja była taka: siedzę ja, oraz moich dwóch znajomych był to piątek, knajpka, jeden ze znajomych, nazwijmy go X - wypił trochę za dużo (ostatnio zdarza mu się to coraz częściej) w pewnym momencie, gdy drugi znajomy powiedział mi coś miłego, chyba coś o tym, że lubi sobie ze mną porozmawiać i posiedzieć przy piwku (bo faktycznie możemy rozmawiać godzinami) - X wstał i krzyknął "myślisz, że ją kochasz bardziej niż ja? jeśli tak to się mylisz" szczerze mówiąc szczęka mi opadła, postanowiłam tę sytuację zignorować, bo nie wiedziałam co powiedzieć. X usiadł grzecznie i patrzył się na mnie z jakby - no nie wiem jak to nazwać - rozgoryczeniem? nie wiem co o tym myśleć. od tej sytuacji minęły prawie dwa tygodnie. spotkałam go znowu dwa dni temu. wypił znowu za wiele, usiadł obok mnie na ławce,objął i chwycił za biodro pomyślałam sobie what the fu uuuck?? powiedziałam mu- co robisz? a on - mogę cię objąć? ja - nie? on - nie? acha. wzięłam jego rękę, a on zrobił znowu tę rozgoryczoną minę jakbym go odrzuciła. wstał i usiadł z drugiej strony przy naszym koledze. nie wiem czy powinnam się martwić? jak tak analizuję wcześniejsze sytuacje z nim związane, to czasem się zdarzyły komplementy, właściwie przy każdym spotkaniu, ale czy to powód by doszukiwać się z jego strony uczuć damsko-męskich? jestem w kropce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ahahaha. Weź pomyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bierz na poważnie tego co on Ci mówi, w sytuacji (jak sama piszesz) że wypił za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet cię lofcia a ty nie zwracasz na niego uwagi drugiemu też się podobasz i myśli że cię poderwał albo robi X zwyczajnie na złość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwadziesciadziewięć
tylko, że ja się niekomfortowo czuję w tych sytuacjach. nie wiem - mam nie chodzić ze znajomymi do knajpy, bo on tam będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że nie rezygnuj ze spotkań tylko dlatego, że on tam będzie. Po prostu traktuj go jak każdego innego, a nawet może trochę mniej milej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwadziesciadziewięć
nie nie, drugiemu na pewno się nie podobam, my się tylko kumplujemy, zresztą on ma żonę i dwoje dzieci to czyste koleżeństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak czyste koleżeństwo le i tak facet chce cię bzyknąć idź pogadaj z x jak będzie trzeźwy i spytaj go w prost o co mu chodzi wyjaśnij mu że się zachowuje jak dureń jak ci się podoba to powiedz że jak chce cię zdobyć to musi się normalnie zachowywać a nie jak pajac jak ci facet nie leży to powiedz mu prosto z mostu że jest dla ciebie tylko kolegom i zawsze tylko nim będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwadziesciadziewięć
nie, z tym drugim nie ma mowy o chęci bzykania, naprawdę, on nie czuje do mnie niczego poza tym, że lubimy sobie porozmawiać a co do X to jeszcze jedna taka akcja i faktycznie powiem mu chyba wprost żeby odbił ode mnie nie ma mowy o żadnym nawet flircie bo mam faceta i on dobrze o tym wie, nawet go bardzo dobrze zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×