Zakladacie dziecku skarpety i sandaly w taka

Pogode? Dziecko ma niecaly rok, dopiero zaczyna chodzic. Ubralam mu tylko sandalki to mama stwierdziła ze skarpety obowiazkowo bo odparzy sobie stopki

moja nie chce chodzic bez wiec nie mam wyjscia

Nie, nie zakładam skarpet do sandałów ani w taką, ani w żadną inną pogodę

raczej bez, bo wiadomo co ludzie myślą o tym :D ale jak zimno to przecie nie bede sie znęcać nad dzieckiem w imie mody

Ja też nie zakładam skarpet do sandałów, wiem że to tylko dziecko ale wole nie wprowadzać złych nawyków ;)

Przeciez jak jest zimno to chyba logiczne, że nie załozysz sandałów tylko inne buty.

ja zakladam corce, ma ponad rok i dopiero sie uczy chodzic, az tak cieplo na gole nogi nie bylo u mnie, a znow w tych akurat sandalach dobrze jej sie chodzi, syn ma 4 lata, nosi bez skarpet :D

Wiesz co zależy od tego jakie to sandałki i jakie skarpetki. Bo jeśli masz te sandałki zabudowane, to wcale nie musi to źle wyglądać. Ładna sukienka, dobrane sandałki i podkolanóweczki wyglądają naprawdę ok. Poza tym dziś nie było wcale aż tak bardzo ciepło (przynajmniej u mnie). Ale latem jak jest cieplutko, a sandałki masz dobre (nie jakieś badziewie plastikowe) to nie martw się o obtarcia, tylko puszczaj bez skarpetek.

sandały i podkolanówki-polska wieś tańczy i śpiewa :D:D:O

Najnowszy trend modowy to skarpety do sandałów, wiec nie wieś a wybieg ;)

sandały i podkolanówki-polska wieś tańczy i śpiewa XXX Nie przesadzaj. Jeśli skarpetki są jednobarwne, gładkie, a sandałki bez udziwnień to wcale nie musi to wyglądać źle. Szczególnie u malutkiej dziewczynki (rocznej lub dwu letniej). O ile reszta jest dobrana pod kolor. A poza kwestią estetyki: to co jeśli dziecku marzną stópki? Koniecznie musi mieć gołą stopę, nawet jeśli na dworze zimny wiatr hula? Bo córka będzie wyglądać jak wieśniara?

A ja p*****l.... waszą modę i zakładam dziecku co chcę i jak chcę. Nawet sandały ze skarpetami pod spodem ale nie teraz, sama nie noszę sandałów, bo jeden dzień ciepła przyszedł ani nie zakładam dziecku.

Nie. Jeśli jest chłodno to ma inne buty. Nie rozumiem, czy Wy też macie jedne buty na sezon :o?

A no własnie, te wasze dzieci nie mają innych butów? Jak jest chłodno w nogi, to się sandałów nie zakłada, tylko zakryte obuwie, to chyba oczywiste. A skarpety do sandałów to wiocha jakich mało.

chyba jeszcze za zimno na sandałki. ja swojej corce zazwyczaj ubieram skapetki, bo ma delitatna skore i szybko robią się jej pęcherze. no chyba za jest milion stopni to wtedy jakies na cienkich paseczkach.

Kto ty jesteś? Polak mały. Jaki znak twój? Skarpety i sandały!!!

Ja zakladam skarpety na sandaly

Oczywiście że małemu dziecku zakłada się skarpetki pod sandałki, debilki modne, a dziecku zimno w nogi

Modniary sie znalazly, co innego dorosly mezczyzna w skarpetach i sandalach, co innego male dziecko w wozku. Zacznijcie sie leczyc i uzywac mozgu!

Leczcie się, moje dzieci zawsze miały poobcierane nóżki, i w tych sandalach za 20 i w tych za 200, w doopie mam czy ktoś pomyśli że roczne czy dwuletnie dziecko w skarpetach i sandalach to obciach, nie będę go narażać na bol i niewygode

Jak dziecku zimno w nogi to nie zakładam mu sandałów tylko zakryte buty :D A do sandałów nigdy skarpet nie zakładałam ( to moim zdaniem nawet niepraktyczne) i dziecko nigdy nóg sobie z tego powodu nie obtarło.

Moja niespelna 3-letnia corka nosi sandalki korekcyjne, takie bardziej zabudowane i sztywne, i zakladam jej skarpetki/rajstopy. Zreszta u tak malych dzieci, do ok 3-4 lat, lepsze sa takie bardziej zabudowane sandaly ze skarpetkami, niz balerinki, ktore deformuja stopy. Krzywe nogi u dziecka, to dopiero wiocha. Wtedy i "modny" ubior nie pomoze.. :-P

Bez przesady, jak dziecko ma roczek to normalnie można mu skarpetki do sandałów dać . Jak ma wygodne sandały, chcesz żeby nóżka się nie zapociła ale są to pierwsze kroki w butach to oczywiste że należy ubrać sandały bo u tak małego dziecka nawet delikatne skórkowe paski potrafią otrzeć skórę . Ubierze cienkie miękkie skarpetki i już. Tu gdzie mieszkam nie ma takich oporów o jakich tu można przeczytać. Fakt że faceci nie noszą skarpet do sandałów ale panuje totalny luz a już w kwestii dzieci nikt nie patrzy na to co mówią inni ludzie, tak to chyba na polskiej wsi się nadal robi.

miało być że oczywiste że należy ubrać skarpetki ....:)

Przeciez to są malutkie dzieci i dziwię się skąd takie dylematy. Roczniakowi można ubrać skarpetki pod sandały . Jak syn miał 11 miesięcy i zaczynał już stąpać po ziemi to miał na sobie butki do nauki czworakowania , całe ze skóry , miękkie jak papcie i tak zaczynał (była zaawansowana wiosna). Ubieraj mu normalnie skarpety i już, czego się boisz, że jedna czy druga na ulicy popatrzą? Nie sądzę żeby ludzi aż tak to interesowało.

Wiecie co, ja mam koleżankę ze wsi a przyjechała do Niemiec niedawno i strasznie przejmuje się tym co ludzie powiedzą. Odkąd tu jest (minął rok) trochę ochłonęła bo widzi że na zachodzie ludzie się tak nie przejmują, są bardziej wyluzowani. Jak przeczytałam te wpisy to odrazu mi się polska wsi spokojna, wsi wesoła przypomniała. Ludzie, mniej kompleksów życzę.

ja kupilam nowe sandalki dziecku z tylu pieta jest zabudowana z przodu tez troche i mama kazala zalozyx skarpetki bo "obedra" nozki dziecku :/ to ja juz nie wiem czy zakladac czy nie

Tak, ubierz. But musi się najpierw ułożyć do stopy , zwłaszcza nowe buty . Jak masz obawy to nie ubieraj jasnych skarpetek ale szare, czarne lub granatowe (jeżeli to chłopczyk) a jak dziewczynka to wogóle nei zawracaj sobie głowy tylko ubieraj jakie uważasz i już.

Tak, można założyć inne buty ale co zrobić jak wychodzi się rano, kiedy jest chłodniej a wraca na południe, kiedy jest upał. Nosić ze sobą drugą parę butów na zmianę, czy gotować dziecko w cieplejszych butach?

Ale temat :D. Ja jak mam coś zrobić to używam głowy a nie pytam na kafe.