pokochajmy się..

Znam, ale co prawda nie w stosunku do facetów kochanek mojego faceta:D zrobisz wrażenie na pewno:) miej tylko dystans, bo łatwo ulec złudzeniom kiedy ma się w sobie tyle żalu...

Idę idę powoli szykować. Chciałabym już być po.

Wstał. Erekcja rozrywa mu bokserki, i to spojrzenie.Jak łatwo jest mnie podniecić. Jak on łatwo mnie podnieca, aż jestem za to zła na siebie!

?

Kochacie się?

Kocham w jakis sposób, kocham. A On? Po ślubie tak mówił. Teraz, chce mieć mnie na wyłączność. Czy to jest miłość z Jego strony. Nie wiem

Powodzenia na spotkaniu. bede trzymał kciuki ;) iii tez chyba muszę się zbierać, czas na prysznic i do kawiarni ;P

Powodzenia dla Ciebie również Ktosiek:) Później podzielimy się wrażeniami. Przyjemnego dnia.:)

No to ode mnie też powodzenia dla was wszystkich:) chętnie i z ciekawością zajrzę tu później:)

u mnie nie będzie co opowiadać ;) wziąłem laptop ze sobą i kończę projekt xP tyle że nie w domu ;P - moje życie towarzyskie w pigułce hehe ;)

@onaspragniona niewiem jak przebiega spotkanie ale slowa Twoje są poezją, pięknie piszesz. Jeżeli jesteś tak samo piękna jak Twoja opowieść to Twój facet jest jebniety. Nie trac wiary w siebie! Powodzenia

Ale cisza.....no ładnie:) do pon pewnie przyjdzie mi nadrobić kilka ładnych stron:D udanego weekendu życzę wszystkim:)

Jeżeli wróci nocna drużyna to tak, będziesz miała kilka stron lektury xD

Zaskoczenie. Wielkie, miłe zaskoczenie. Będzie dobrze, a może i lepiej niz myślę. Później opiszę. Muszę zebrać myśli.

Czekał na mnie. Mimo, że byłam o równej 13:00 na miejscu.Czekał w kawiarni przy bufecie, przy kawie, która już dawno zdarzyła wystygnąć.. Serce podchodziło mi do gardła jak nastolatce przed pierwszą randką. Żenada, dorosła kobieta, równie dorosły facet. Mężczyzna, który robił wrażenie, równie wysoki jak mój. Krótko, modnie przecięte włosy, niebieskie oczy. Mógł i podobał się kobietom. Pomyślałam, co za idiotka, zdradza takiego faceta. Jedynie podkrążone oczy zdradzaly jego zmęczenie. Usiadłam obok, kiedy On był gdzieś tam myślami. Pan X? Zapytałam. Pani Z? pytaniem odpowiedział na pytanie. Była to długa rozmowa, otwarta, szczera., niekiedy śmieszna..czasami wzruszająca. Spodobał mi się, mimo, że miał lekką wadę wymowy w stylu francuskim. Nie wymawiał wyraźnie "er", lecz nie zwracałam na to uwagi. Było to nawet słodkie. U tak postawnego mężczyzny. Ustaliliśmy plan na środę wieczorem. On wtedy wraca z delegacji, a ja mimo spotkania z księgową powinnam być, do dyspozycji. .. Po prawie 4 godzinach dialogu, ustaliliśmy szczegóły. Kiedy już wstałam, podszedł i pocalowal mnie w policzek... Nie był to zwykły pocałunek, bardziej przytulnie Jego ust do mojego policzka. Zaskoczona, wyszłam zawstydzona.. Ruda małpa, niszczy niesamowitego gościa, dla zwykłego bzykania. Mam nadzieję, że nudnego..

I co teraz ? Bo chyba nie odpłacicie im tym samym ?

Najdziwniejsze w tym wszystkim, było to..., że On nic nie wiedział, nie podejrzewał. Praca w wiecznych delegacjach. Zapytał, ale jak skoro mamy dziecko, dziecko zaledwie dwuletnie.. Czułam jego złość. Wiecie? Mam nawet wyrzuty sumienia, nieświadomie przyczyniłam się do..jak to określić..rozpadu rodziny, zabrania dziecku któregoś z rodziców? Będzie dobrze. Oboje się w tym utwierdzalismy..czy aby napewno będzie dobrze....?

Wcześniej, czy później i tak by się zorientował. Teraz chociaż wie ...

Ktosiek. Nie. Może jakby nie mieli dziecka, Ale Nie. W środę mamy plan. Zazwyczaj wtedy mój idzie do niej. Lezie, jak ta "łajza" pociupciac, jakby w domu nie miał zawsze gotowej cipki..sukin..syn, .. Teraz siedzi w salonie, zadowolony z siebie, że rozpierdala dwie rodziny, rzygac mi się chce

No tak Ktosiek, ale to uświadomienie jego przeze mnie. Czuję się wspolwinna.

A Ty? Jesteś tutaj. Mogę zapytać, dlaczego nie u Niej? Jak było w kawiarni?

Wierz mi, nie ważne jaka by była prawda i jak bardzo może namieszać - facet nie lubi być oszukiwany!

Chyba nikt tego nie lubi Ktosiek.

Dlaczego nie u niej, hmm - tak wyszło xD W kawiarni było ok, zrobiłem prawie cały projekt, wypiłem 2 kawy z ciastkiem - trochę za słodkim :P Po tym zwinąłem się i pojechałem do domu. Był jeden fajny moment, dwie studentki weszły i jedna z nich była ... po prostu WOW! W dodatku ta zwiewna żółta sukieneczka, super widok ;)

Dobre i to:) mogłeś pocieszyć wzrok piękną studentką.. Jak już facet myśli WOW, to musiała być fascynująca;)

W pewnym sensie tylko to mi zostało :)

Ewentualnie rozmowa z nudną kobietą. Czyli ze mną:)

Nie jesteś nudna :) Szkoda tylko że rozmowa dotyczy takiego tematu

Możemy zmienić temat. I Tobie i mnie, może to dobrze zrobić. Nie myślmy o tym co boli:)

Hejka :) . Tak czytam Cię ona spragniona i sama nie wiem co mam myśleć. Ktosiek faktycznie rzadko się widujecie. Weekend samotnie spędzasz ?