Do mam karmiących mm: czy dziecko patrzy Wam w oczy?

Czy kiedy karmicie dziecko ono patrzy Wam w oczy czy na butelkę? Mój syn jest tak pochłonięty jedzeniem, że ani mu się śni patrzeć mi w oczy. Czy tylko przy karmieniu piersią dziecko tak wpatruje się w oczy mamy? Brakuje mi tego, ale nie mogłam karmić piersią. Jak to wygląda u Was? Dodam, że syn ma 2,5 miesiąca. Może za jakiś czas to się zmieni? Jak myślicie?

Współczuję... moje do tego ze patrzyły w oczy to się jeszcze uśmiechały...uroki kp

Krowy zaraz Cie zgnoją moje mi patrzy w oczy i trzyma za rekę i wbija mi pazurki:P

zapomniałam dodać ma 1.5mies. każde dziecko jest inne.

U mnie różnie bywa potrafi się nawet odkręcać na bok jak coś go zainteresuje 2 m karmiłam piersią teraz butla

Pytam tylko mamy karmiące mm. Czyli w związku z wypowiedzią wyżej wnioskuję, że dziecko przy mm może patrzeć w oczy

wybacz autorko, nie chce Cie obrazac, ale Twoje pytanie jest tak glupie ze az smieszne... serio?? to sa Twoje najwieksze problemy? w sumie zycze Ci zebys nigdy wiekszych nie miala. Karmilam mm od 2mca i nigdy do glowy nie przyszlo mi rozmyslanie nad czyms takim ;)

Tak patrzy a ta niby bliskość przy KP to bzdura wyssana z palca jakoś moje nie jest nieszczęśliwe bo karmione MM ma bliskości tyle że szok:)

patrzy w oczy zawsze, a najbardziej jak jest mega głodny, bo na przyklad wracam "na sygnale" :) ze spaceru, oj to wtedy patrzy z takim wyrazem "no w koncu" mamo :)

gość dziś Tak patrzy a ta niby bliskość przy KP to bzdura wyssana z palca jakoś moje nie jest nieszczęśliwe bo karmione MM ma bliskości tyle że szokusmiech.gif xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx zgadzam sie, moje od poczatku jest karmione mm :) jestem szczesliwa mama i moje dziecko rowniez, bo najedzone i zadowolone, nie mam zadnej deprasji i nie latam caly dzien w pizamie, a dzidzi nie wisi na mnie :) pozdrawiam butelkowe mamy :)

to ja od tej bliskości dzieki również pozdrawiam

Mój nie patrzył w oczy i ma diagnozę autyzmu. Od tego się zaczęło....

Znowu robi sie z tego awantura kp vs mm. Kazdy karmi jak chce. Koniec kropka. Ja karmie kp. Corka patrzy mi w oczy,glaszcze raczka,trzyma dlonia piers...ale przeciez karmiac mm tez mozna dbac o bliskosc. Glaskac malucha po glowie,czule mowic do niego,tulic. Patrzec w oczy. Alurat w tej kwestii nie ma roznicy. PS moje dziecko karmione piersia wcale nie wisi na cycku,ja nie biegam w pidzamie. Nie obrazajmy sie wzajemnie.

Tylko przez to że nie patrzył w oczy przy karmieniu butlą zdiagnozowano autyzm? Czy jeszcze było coś nie tak? Moje dziecko raz parzy, a raz nie.

Piszę żeby cię uspokoić. Ja karmiłam piersią okrągły rok i jestem zwolenniczką takiego żywienia niemowląt. Wiem co piszę, bo przez pierwsze 6 tygodni wyłam z bólu przy karmieniu. Później to już z górki:) Jednak moje dziecko bardzo rzadko patrzyło mi w oczy... najpierw praktycznie spał jak ssał, a później bardzo szybko traktował piersi wyłącznie jako bar mleczny. Interesował go świat, a nie buzia mamy, którą i tak miał ciągle przed sobą, bo jest ze mnie matka kwoka i wtedy nie zostawiałam go prawie wcale:) Też zastanawiał mnie i trochę niepokoił braku kontaktu wzrokowego przy karmieniu. Dziś syn ma ponad 2 lata i jest super chłopcem, nadal ze mną bardzo związanym, ale bez przesady. I błagam nie słuchaj mądrych mamuś, które już wciskają ci symptomy autyzmu!!!! Pracuję w szkole specjalnej i nie mogę czytać takich wypowiedzi, bo krew mnie zalewa. Specjaliści wykonują mnóstwo badań zanim orzekną taką diagnozę, a kafeterianki po jednym zdaniu potrafią zdiagnozować...

To ja autorka. Dzięki za wypowiedzi. Zostawiam bez komentarza te nieuprzejme. Po prostu po co się nawzajem obrażać. No właśnie autyzmu nie diagnozuje się po tym, czy dziecko patrzy w oczy czy nie. Druga sprawa jest taka, że mój synuś kilka tyg temu jakoś częściej patrzył mi w oczy przy karmieniu, teraz mniej. Może faktycznie bardziej interesuje go świat niż nudna mama, którą ma cały dzień przed oczami? Jak mąż wraca z pracy i zajmuje się synem, to kiedy pojawiam się na horyzoncie to patrzy na mnie, szuka wzrokiem mojego głosu więc myślę, że wszystko z nim ok :) Chodziło mi o tą bliskość. Czyli da się, muszę tylko nad tym popracować :) Może winą jest to że zawsze karmię syna na lewej ręce a on uwielbia mieć głowę przekręconą na lewo właśnie. Niewygodnie mi na prawej, ale zrobię eksperyment :)

Oczywiscie,ze patrzy w oczy,chwyta wlosy dotyka,kontakt jest taki sam jak przy karmieniu piersia,dziecko karmione butelka nalezy brac na rece do karmienia,a nie jak niektore karmia na lozku lub w lozeczku,ja nigdy tego nie robilam i nie robie.

A ile mają Wasze dzieci? Może autorki syn jest jeszcze za mały

1,5 mies.

Mój syn kiedy karmiłam piersią , patrzył tylko w pierś lub przymykał oczy , odkąd karmię butelką , patrzy w oczy.

Patrzy w oczy ale nie robil tego gdy byl malutki. Kolezanka karmi piersia i tez nie patrzy jej w oczy tylko w cycka :) Tez ma 2 miesiace