Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fikuMikuu

Planuję uprowadzenie Bruneta szukam wspolników zbrodni

Polecane posty

Wchodze w to ;) Podaj meila to ci przesle rachunek :classic_cool: Rozumiem ze cena nie gra roli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) a kuku 🖐️ tu żem jest 🖐️ a kuku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aleś Ty Fiku żarłoczna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam brata bruneta. Chcesz go? Jakieś 186 cm , lekko umięśniony, szare oczy. 26 lat. Zainteresowana jesteś fikuśna :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Albert Faja
no fikula decyduj ...bo emocje rosną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Czesc Fikusna. A ja myslalam , ze juz odpuscilas bruneta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"o Ty GWAŁTowna kobieta jesteś... liczysz na syndrom sztokholmski?" Owszem :) "Mam brata bruneta." to nie jest mój brunet, nie wiem czy potrafię tak na zawołanie się zakochać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czesc Fikusna. A ja myslalam , ze juz odpuscilas bruneta" Odpuściłam ale nie mogę zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
A co Ci jest potrzebne do tego zebys zapomniala ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mój facet ze mną zerwał, czasem w żartach mu gadałam, że jak nie chce ze mną być z własnej woli to go porwe jak rano będzie jechał do pracy, albo zrobie zasadzke jak wieczorem będzie wracał od kolegi i będe go trzymać w piwnicy:P jest przesłodki i kochany, zawsze wiedział że to żarty, przyzwyczaił sie, aż pewnego dnia umówiliśmy się, podjechałam pod jego dom, wsiadł do samochodu, mieliśmy jechać na randke/kolacje, gdzieś tak 30minut drogi i po 15min jak byliśmy daleko od miasta, w okolicy same pola i lasy, mówie mu że go porwałam - myślał że to żart, a tym razem to było serio :D zawiozłam go do takiej chatki w lesie, którą wcześniej zamówiłam, posłusznie poddał sie, bez walki, bez marudzenia, dał sie tam zaprowadzić grzecznie - spędziliśmy rewelacyjny wieczór, co prawda bez pysznego ciepłego jedzonka, bo nic wcześniej nie przygotowałam, ale jesteśmy wciąż razem, a było to pare lat temu. :D lubie takie zakręcone akcje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×